Logo Przewdonik Katolicki

Jak podejmować dobre decyzje?

Bogna Białecka
Według świętego podstawą dokonywania wyboru jest kwestia czystości intencji

Każdy z nas czasem czuje się bezradny – trzeba podjąć ważną decyzję, ale nie wiemy, czym się kierować. Dobrych porad udzieli nam... św. Ignacy Loyola.

Może nam się na pierwszy rzut oka wydawać, że ktoś żyjący kilkaset lat temu, w zupełnie innych warunkach nie będzie najlepszym doradcą. Co może bowiem św. Ignacy powiedzieć np. w kwestii wyboru samochodu? A jednak, natura ludzka się nie zmienia, a porady sprzed kilkuset lat nadal mogą być pomocne. Świadczy o tym na przykład fakt, że zasady Loyoli zostały współcześnie zaadaptowane do zarządzania przedsiębiorstwami.

Zasady św. Ignacego Loyoli
Zasady te pojawiają się jako element rozważań podczas rekolekcji ignacjańskich. Opisane są w Ćwiczeniach duchownych autorstwa świętego. Można je zastosować zarówno do najważniejszych, wyborów życia (np. małżeństwa lub kapłaństwa), ale też przy podejmowaniu innych ważnych decyzji. 
Według świętego podstawą dokonywania wyboru jest kwestia czystości intencji. Jak pisze: „Na uwadze powinniśmy mieć tylko cel, dla którego jesteśmy stworzeni, to znaczy chwałę Boga, naszego Pana i zbawienie własnej duszy”. Od razu też ostrzega, że ludzie często chcą, by to Bóg dostosowywał się do naszych nieuporządkowanych przywiązań – i z celu czynią środek, a środek uznają za cel. Jednak przypomina, że w każdym ważnym wyborze powinniśmy mieć przed oczyma cel ostateczny naszego życia, to stawia ten wybór we właściwej perspektywie. Jak zatem mamy najlepiej przygotować się do dokonania wyboru? Święty podpowiada, co należy wziąć pod uwagę. Przede wszystkim – wszystkie rzeczy, które są przedmiotem wyboru, powinny same w sobie być dobre lub co najmniej obojętne moralnie. A więc na przykład zastanawianie się nad tym, czy wejść w konkubinat czy w klasyczne narzeczeństwo, w ogóle nie powinno być przedmiotem podejmowania decyzji. Odrzuciwszy z rozważań o możliwościach wyboru rzeczy niemoralne, możemy wykorzystać dwie metody podejmowania decyzji. 
 
Proces podejmowania decyzji
Na początku należy określić rzecz, której dotyczy wybór. Innymi słowy, zdefiniować ją.
Po drugie, gdy przystępujemy do określania możliwości (dróg rozwiązań), powinniśmy brać pod uwagę cel, dla którego zostaliśmy stworzeni – oddanie chwały Bogu i zbawienie duszy. Dlatego na tym etapie powinniśmy odrzucać możliwości wyboru wynikające z nieuporządkowanego przywiązania. Św. Ignacy następująco opisuję tę postawę: „oznacza to, że nie jestem bardziej skłonny czy przywiązany do przyjęcia danej rzeczy niż do jej odrzucenia, lub też raczej do odrzucenia niż do przyjęcia”. Wynika z tego, że przy dokonywaniu ważnych wyborów nie powinniśmy kierować się głównie emocjami. Np. gdy nastolatka chce iść do konkretnego gimnazjum dlatego, że boi się stracić kontakt ze swoją najlepszą przyjaciółką, która tam się wybiera – to nie jest dobre kryterium. Trzeci punkt: pomodlić się do Boga, prosząc Go, by poruszył naszą wolę i uświadomił nam, co powinniśmy robić, by to było ku Jego większej chwale.
Dopiero wtedy należy przemyśleć korzyści, jak również straty i zagrożenia, jakie wiążą się z określonym wyborem. Tu także powinniśmy mieć cały czas przed oczyma cel – Bożą chwałę i zbawienie duszy. Przykładowo osoba, która rozważa wybór między prestiżowym, lecz wymagającym pełnej dyspozycyjności stanowiskiem kierowniczym, które umożliwia utrzymanie rodziny na wysokim poziomie, a stanowiskiem mniej prestiżowym, mniej dochodowym, za to pozwalającym na spędzanie czasu z rodziną. Który wybór będzie korzystniejszy (biorąc pod uwagę cel ostateczny życia człowieka)? Punkt piąty: ostateczną decyzję należy podjąć, kierując się rozumem, a nie emocjami czy zmysłami. Proces należy zakończyć modlitwą i złożeniem wyboru w ofierze Bogu – na większą Jego chwałę (łac. Ad majorem Dei gloriam). 
 
Drugi sposób dokonania dobrego i rozsądnego wyboru.
Św. Ignacy proponuje poszerzenie perspektywy, wyjście ze skupienia na dniu dzisiejszym, na swoich dzisiejszych pragnieniach. Przede wszystkim, podejmując decyzję, nie powinniśmy kierować się miłością do wybranej rzeczy, lecz do Boga. To wymaga nabrania emocjonalnego dystansu do przedmiotu wyboru. By sobie to ułatwić, wyobraźmy sobie człowieka obcego, lecz któremu dobrze życzymy, który stoi przed podobnym jak my wyborem. Co byśmy mu poradzili, by wybrał – dla większej chwały Bożej i większej doskonałości jego duszy? Potem – wyobraźmy sobie siebie w chwili śmierci – co z tej perspektywy ostatnich chwil życia byśmy myśleli o dzisiejszym wyborze? Na koniec – postawmy się w wyobraźni przed sądem Bożym po śmierci. Jakiej zasady powinienem się dziś trzymać przy wyborze, by wówczas być zadowolonym i radosnym? 
 
Zasady św. Ignacego w biznesie
Zasady podejmowania dobrych decyzji wg św. Ignacego Loyoli znajdują zastosowanie we współczesnym biznesie. Oczywiście, reguły te zostają w tym momencie zeświecczone. Pozostają jednak w mocy podstawowe założenia – że należy wybierać między rzeczami dobrymi lub przynajmniej moralnie obojętnymi, a przedmiotem wyboru nie powinny być w ogóle rzeczy niemoralne. Od tego m.in. zależy dobre imię i dobra marka firmy. Chrześcijańską perspektywę eschatologiczną (myślenie o rzeczach ostatecznych – śmierci, sądzie) zastępuje się myśleniem strategicznym – jak aktualnie podejmowana decyzja ma się do długoterminowej strategii firmy?  Zamiast odwoływania się do wartości chrześcijańskich – odwołuje się do wartości opisanych w misji i wizji firmy. Z kolei na poziomie kolejnych działań pozostają te same etapy podejmowania decyzji. Opisał to jeden ze specjalistów w obszarze zarządzania, Tim van Gelder (patrz: ramka).
Gdy obserwuję przekaz współczesnej kultury, wydaje się dominować namawianie do podejmowania ważnych decyzji wyłącznie pod wpływem uczuć, z wyłączeniem rozumu: „Zaufaj swojemu instynktowi, intuicji, kieruj się sercem...”. W gruncie rzeczy nakaz wyłączenia rozumu z procesu decyzyjnego ma jeden skutek – stajemy się bardziej podatni na manipulacje marketingowe, odwołujące się właśnie do emocji. Dla przykładu – wiele specyfików do pielęgnacji niemowląt odwołuje się do poczucia winy mam. Zamiast racjonalnej analizy kupujemy dzieciom kolejne „polecane przez specjalistów” produkty, bo nie chcemy się okazać złymi mamami, niedbającymi o zdrowie swoich dzieci. Oczywiście emocje mogą być brane pod uwagę, ale jako jedno z kryteriów, wcale niedecydujące. Dla przykładu: szóstoklasistka wybiera między kilkoma gimnazjami, biorąc pod uwagę cel (jak to zdefiniowała: wybór szkoły, umożliwiającej rozwój jej talentu językowego, a jednocześnie niepromującej treści sprzecznych z jej wiarą w Boga). W rezultacie ostały się dwa gimnazja spełniające te kryteria. Jednocześnie do jednego z nich idzie najlepsza przyjaciółka dziewczynki, co oznacza, że spokojnie może wybrać szkołę, do której idzie też przyjaciółka! Jest to jednak dodatkowy atut, a nie podstawa decyzji.
Ważne w tym modelu wydaje się też patrzenie na istotne decyzje z perspektywy ostatecznego celu istnienia człowieka. To pomaga w nabraniu odpowiedniego dystansu i może pomóc powstrzymać się od popełnienia błędu rujnującego nam życie.



Proces decyzyjny w biznesie
1)Zidentyfikuj, zdefiniuj precyzyjnie przedmiot wyboru.
2)Zidentyfikuj najważniejsze wartości i cele strategiczne, którymi powinieneś się kierować przy ocenie rozwiązania.
3)Przyjmij postawę obojętności wobec wyniku wyboru (wyłącz emocje z procesu decyzyjnego).
4)Spisz i oceń korzyści i straty wynikające z poszczególnych rozwiązań (np. podjęcia danego działania lub jego zaniechania).
5)Oceń, które z rozwiązań jest korzystniejsze, biorąc pod uwagę cele strategiczne.
6)Dokonaj ostatecznego wyboru raczej na podstawie dotychczas przeprowadzonych rozważań niż swojej „intuicji”.
 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki