„Crux ave spes unica – Witaj Krzyżu, jedyna nadziejo” – to dewiza biskupia ks. Jana Tyrawy. Kapłan, ordynariusz diecezji bydgoskiej przyjął święcenia prezbiteratu 26 maja 1973 r., czyli 40 lat temu. Jak podkreśla – jest za co Bogu dziękować!
Do roku 1970 Metropolitalnym Wyższym Seminarium Duchownym kierował bp Paweł Latusek, a po nim do 1988 r. ks. Józef Majka. Warto podkreślić, że w 1972 r. w murach uczelni powstało Koło Teologiczne Alumnów. Jego prezesem został diakon Jan Tyrawa – późniejszy biskup pomocniczy w archidiecezji wrocławskiej. Koło istnieje do dziś i prężnie działa.
Pociągiem do Wrocławia
Jak podkreślił jubilat, czterdziestolecie święceń kapłańskich oznacza, że siedem lat wcześniej wstępowało się do seminarium. – Działo się to akurat w bardzo pamiętnym roku, bo w 1966. Był to czas milenijny tysiąclecia chrześcijaństwa. Czas wielkich uroczystości po stronie Kościoła i antyuroczystości, które organizowała partia. Jakie myśli wówczas mi towarzyszyły? Od dłuższego czasu myślałem nad tym, aby pójść do seminarium. Wreszcie, pewnego wrześniowego poranka wsiadłem w pociąg i przyjechałem do Wrocławia – powiedział bp Jan Tyrawa.
Ordynariusz podkreślił, że czas formacji różnił się od tego, czego świadkami jesteśmy dziś. – To była radykalnie inna epoka. Wtedy byliśmy świadkami wielkiego natężenia, swoistego przyspieszenia ideowego. Z jednej strony państwo robiło wrażenie, że się wycofuje z rozwiązań siłowych. Bardzo jednak intensyfikowało działania propagandowe w środkach społecznego przekazu, w szkołach czy poprzez różnego rodzaju inicjatywy. Dziś jest zupełnie inaczej – także ze względu na tempo zachodzących wokół nas zmian. Dzisiejszy świat jest tak urządzony, że rzeczywistość zmienia się w zastraszającym tempie. Klerycy, którzy przychodzą na pierwszy rok, są często niezrozumiani przez tych, którzy są na szóstym roku. To były zupełnie inne seminaria – dodał biskup.
Pełne teksty artykułów „Przewodnika Katolickiego” w Internecie ukazują się po 10 dniach od daty wydania drukiem.