Tam spoczęło jej serce, a ciało złożono przy relikwiach św. Franciszka Salezego w Annecy. Razem z nim powołała bowiem do istnienia Zakon Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny i została jego pierwszą przełożoną. Była córką prezydenta parlamentu Burgundii i starszą siostrą abp. Bourges. Starannie wykształcona, została żoną barona Krzysztofa de Rabutin Chantal, któremu urodziła sześcioro dzieci. Po jego śmierci poświęciła się ich wychowaniu. Pod wpływem przeżyć mistycznych wypaliła sobie na piersiach imię Jezus. W 1604 r. poznała św. Franciszka Salezego, który został jej przewodnikiem duchowym. Kilka lat później podjęli dzieło utworzenia nowej wspólnoty.
Wspominam ją, bo w klasztorze klauzurowym Mater Ecclesiae - usytuowanym w Ogrodach Watykańskich - od kilku miesięcy żyje wspólnota wizytek. Tworzy ją sześć Hiszpanek i jedna Włoszka, które podjęły misję nieustannej modlitwy za papieża, osoby zatrudnione w urzędach watykańskich oraz za cały Kościół. W połowie grudnia ub.r. Ojciec Święty Benedykt XVI modlił się z zakonnicami, a jego wizyta zwieńczyła obchody 400-lecia istnienia zakonu.
Jednak duchowe córki św. Joanny nie tylko służą modlitwą. Opiekują się także przyklasztornym ogrodem, z którego owoce i warzywa często trafiają na papieski stół. Troszczą się również o papieskie szaty liturgiczne i bieliznę kielichową oraz przygotowują różańce. Nie jest to jedyna wspólnota kontemplacyjna w Watykanie, bo oprócz nich żyją tam również klaryski, karmelitanki i benedyktynki. Ich obecność zawdzięczamy Słudze Bożemu Janowi Pawłowi II, któremu zależało na modlitwach mniszek zanoszonych w papieskich intencjach.