Młodzież z Pobiedzisk od lat jeździła na noworoczne spotkania, organizowane przez wspólnotę Taize. Byli wcześniej w Zagrzebiu, Genewie i Brukseli, nikt więc nie musiał tłumaczyć im, jak należy się przygotować do przyjęcia gości. Drogowskazy kierujące do parafii spotkać można było już na dworcu. W kościele nie zabrakło charakterystycznych dla Taize, pomarańczowych materiałów, świec i ikon.
O zaufaniu
Spotkania w parafiach odbywały się przedpołudniami – tak było również w Pobiedziskach. Poranna Eucharystia, po niej modlitwa kanonami w wielu językach, z rozważaniem fragmentów Pisma św., prowadziły do spotkań w grupach. Podczas których rozmawiano o nadziei, żyjącej w każdym człowieku, o konieczności dokonywania wyborów między pragnieniami, o dzieleniu się zaufaniem.
W schronisku
30 grudnia międzynarodowa grupa młodzieży przebywająca w Pobiedziskach odwiedziła Schronisko dla Nieletnich. Kilku wychowanków rozmawiało z pielgrzymami o tym, czym jest Taize i jaką wartość w życiu człowieka ma zaufanie. Młodzież wspólnie przygotowała plakat obrazujący, czym w ich życiu jest zaufanie. Goście z Ukrainy, Szwajcarii, Chorwacji i Polski mogli również zobaczyć ośrodek, w którym przebywają na co dzień nieletni, którzy weszli w konflikt z prawem.
Z biskupem
31 grudnia młodzież w Pobiedziskach odwiedził bp Wojciech Polak. Biskup odprawił Eucharystię, wziął udział w modlitwie kanonami, a następnie rozmawiał z przybyłą z Europy młodzieżą. Poświęcił również i wręczył młodym figurki Dzieciątka Jezus, wykonane przez Małe Siostry Jezusa. Figurki te mają być symbolem i zachętą do nieustannej modlitwy w intencji pokoju oraz pamiątką z polskiego przystanku Pielgrzymki Zaufania przez Ziemię.
Wszędzie czekają ludzie
- Jestem na spotkaniu Taize po raz ósmy – mówiła goszcząca w Pobiedziskach Sonia z Chorwacji. – Pierwszy raz pojechałam w 2001 r. do Barcelony i zakochałam się w tych spotkaniach. Najpierw jeździłam z przyjaciółmi, teraz już nie ma to znaczenia, nigdy nie wiem, kogo spotkam w autobusie i gdzie będę spała. To okazja, żeby spotykać inne narody i poznać ich zwyczajów, wiele się przy tym uczę. Wierzę, że gdziekolwiek pojadę, czekają na mnie ludzie, gotowi przyjąć mnie pod swój dach. To daje wielką nadzieję i świadomość, że przyjaciół można znaleźć w każdej części Europy.