Logo Przewdonik Katolicki

Chrzest

kard. Gianfranco Ravasi
Fot.

Jan głosił: Ja chrzciłem was wodą, On zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym (Mk 1, 8)

U korzeni słów “chrzest”, “chrzcić”, “Chrzciciel” leży podwójny grecki czasownik: bápto/baptísein - “zanurzać”. Te dwa terminy i pochodne od nich (chrzest, Chrzciciel) rozbrzmiewają w Nowym Testamencie 116 razy. Wszystkie kultury religijne przyjęły ryty oczyszczające przez ablucje wodą. Także judaizm za czasów Jezusa podążał tym tropem, o czym świadczą baseny w Qumran nad brzegiem Morza Martwego, w siedzibie słynnej starożytnej wspólnoty hebrajskiej, z której pochodzą odkryte w 1947 roku sławne rękopisy biblijne i judaistyczne. Jan Chrzciciel także udzielał “chrztu nawrócenia”.

Ten ryt, jak przyznaje sam Jan, nabiera przełomowego znaczenia wraz z chrześcijaństwem: nie będzie on już jedynie zanurzeniem oczyszczającym z grzechu, ale także zanurzeniem w Ducha Bożego, czyli w nowe życie. Jak w naszym narodzeniu otrzymaliśmy tchnienie naszego życia fizycznego, tak w chrzcielnym odrodzeniu otrzymujemy inne tchnienie – Ducha, Ducha samego życia Bożego. I dlatego wzywamy  Boga czułym zwrotem pochodzącym od samego Jezusa: “Otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać «Abba, Ojcze»” (Rz 8, 5). “Abba” to aramejskie określenie, którym dzieci zwracały się do swego “taty” czy “tatusia”.

Dzieje się tak, ponieważ w chrzcie dokonuje się w nas szczególne wydarzenie, tak opisywane przez świętego Pawła: “Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzy otrzymaliśmy chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć? Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć, zostaliśmy razem z nim pogrzebani po to, abyśmy i my postępowali w nowym życiu – jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca” (Rz 6, 3-4). Mamy tu więc dwa równoległe groby. Do tego w skale Chrystus wchodzi martwy, wychodzi jednak z niego zmartywchwtstały i chwalebny. Do grobu z wody chrzcielnej wchodzi człowiek “stary” i martwy z powodu grzechu, a odradza się jako nowe stworzenie, oczyszczone i obdarzone Duchem Bożym, znakiem nowego życia.

Śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa powtarzają się więc w nas: “Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa”, mówi dalej święty Paweł (Ga 3, 27). Chrzest jest sakramentem, gdyż działa w nim sam Bóg przez swego Syna i jest on pierwszym sakramentem, ponieważ jest narodzeniem, które daje początek naszemu życiu. Jest ono wspólne wszystkim ochrzczonym, albowiem jest wyjątkowym darem Boga. Jak wszyscy jesteśmy synami Adama w naszym człowieczeństwie, tak wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi przez chrzest i dlatego wszyscy jesteśmy braćmi zarówno w słabości naszego człowieczeństwa, jak i w chwale naszego przybranego synostwa: “Wszyscy bowiem w jednym Duchu zostaliśmy ochrzczeni” (1 Kor 12, 13). Z tego względu misja, jaką Chrystus przekazuje swojemu Kościołowi, witając się z nim po swym zmartwychwstaniu, jest wyraźna: “Idźcie i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Mt 28, 19).

 

 


 

Przybranie - święty Paweł, chcąc określić nasze dziecięctwo Boże, odróżniając je od Bożego Synostwa Chrystusa, posługuje się greckim terminem prawniczym hyothesía, “przybranie za synów”. Chrystus jest bowiem “pierworodnym między wielu braćmi” (Rz 8, 29), my natomiast otrzymaliśmy “ducha przybrania za synów” (8, 15).

 

Dzieci Boże - tytuł ten, w odróżnieniu od tytułu “Syna Bożego” zarezerwowanego dla Chrystusa, ma w Biblii bardziej ogólny charakter i odnosi się do aniołów, Izraela, króla, chrześcijan. Na przykład do króla Dawidowego Bóg kieruje te słowa: “Tyś Synem moim, ja ciebie dziś zrodziłem” (Ps 2, 7). Święty Jan zaś o chrześcijanach mówi, że Słowo dało im: “moc, aby się stali dziećmi Bożymi” (1, 12).

 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki