Logo Przewdonik Katolicki

Okazjonalna rozrywka

Katarzyna Jarzembowska
Fot.

W Bydgoszczy zainaugurował swoją działalność oazowy Kabaret OKO. Jego członkowie wywodzą się z Ruchu Światło-Życie. Pierwszy program zatytułowany Zbieg OKO liczności zaprezentowano w siedzibie diecezjalnego ośrodka akademickiego. Zgrana piątka Wszyscy członkowie 5-osobowego składu jednomyślnie twierdzą, że gdyby nie oaza, kabaret by nie istniał. ...

W Bydgoszczy zainaugurował swoją działalność oazowy Kabaret „OKO”. Jego członkowie wywodzą się z Ruchu Światło-Życie.

Pierwszy program zatytułowany „Zbieg OKO liczności” zaprezentowano w siedzibie diecezjalnego ośrodka akademickiego.

Zgrana piątka
Wszyscy członkowie 5-osobowego składu jednomyślnie twierdzą, że gdyby nie oaza, kabaret by nie istniał. – Pewnego dnia doszliśmy do wniosku, że musimy wykorzystać talenty, które w nas drzemią. Owocem tych starań jest kabaret. Nazwa „OKO” nawiązuje do oazowego kabaretu okazjonalnego – powiedział lider, Dawid Myszko. Celem nowej grupy satyrycznej jest „pokazywanie humoru na poziomie”. – Chcemy zmienić obraz „typowego katolika” i udowodnić, że nie tylko się modlimy, ale potrafimy się również bawić. My sami umiemy się śmiać, rezygnując z alkoholu i wulgarnego humoru. To widać w naszych skeczach – stwierdził Myszko.


Łukasz Nowacki uważa, że powstanie kabaretu nie było do końca „zbiegiem okoliczności”. – Na pewno nie bez przypadku trafiliśmy do wspólnoty oazowej. To w niej narodził się pomysł, aby wspólnie coś tworzyć dla dobra innych ludzi i na chwałę Bożą. Wierzymy, że będziemy działać z Bożym błogosławieństwem.

Mateusz Łapiński podkreśla, że kabaret to nie „rekolekcje ewangelizacyjne, ale katecheza radości”. – Chcemy świadczyć w życiu codziennym i na scenie o Jezusie oraz o wartościach, które wynieśliśmy z Ruchu Światło-Życie. Odkryliśmy talenty, których nie powinniśmy zakopywać, tylko je pomnażać i pokazywać.

Ciepłe przyjęcie
Pierwszy występ kabaretowy odbył się w ośrodku akademickim przy parafii Matki Bożej Królowej Męczenników, w której młodzi aktorzy związali się z oazą. – Pierwszy raz wychodzimy poza krąg ludzi należących do Ruchu Światło-Życie – powiedział Karol Myszko.

Moderator oazy, ks. Krzysztof Danowski, uważa, że poprzez kabaret, który czerpie z dobrego wzorca i w sposób pozytywny pokazuje radość, można przyciągnąć wiele osób. – Młodzi udowadniają, że oaza nie jest przeżytkiem. Dają świadectwo owoców swojej formacji. Nie każdy chce się ze swoją wiarą tak otwarcie afiszować – powiedział.

W programie Kabaretu „OKO” można znaleźć skecze, które dotyczą różnych sfer życia i problemów z nimi związanych. W przygotowaniu jest już kolejny program, który będzie mówił o rzeczach ostatecznych „na wesoło”. Jego tytuł to „Śmierć w oczach”. Aktorzy chcą swoją ofertą zainteresować szersze grono odbiorców.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki