Logo Przewdonik Katolicki

Spotkanie

Ks. Paweł Nowakowski
Fot.

Czas potrafi stworzyć spotkania niezwykłe, niepojęte. Takie, które kierują myśli człowieka ku tajemnicy. Nie tak dawno, tuż przed spotkaniem z Ojcem w tajemnicy śmierci i przejścia, ukazała się ostatnia książka Jana Pawła II - "Pamięć i tożsamość" - papieskie rozważania zainspirowane spotkaniami z księdzem Józefem Tischnerem i Krzysztofem Michalskim. Gdy mijają kolejne dni...

Czas potrafi stworzyć spotkania niezwykłe, niepojęte. Takie, które kierują myśli człowieka ku tajemnicy. Nie tak dawno, tuż przed spotkaniem z Ojcem w tajemnicy śmierci i przejścia, ukazała się ostatnia książka Jana Pawła II - "Pamięć i tożsamość" - papieskie rozważania zainspirowane spotkaniami z księdzem Józefem Tischnerem i Krzysztofem Michalskim.


Gdy mijają kolejne dni od pamiętnej soboty 2 kwietnia, wigilii święta Bożego Miłosierdzia, pamięć przywołuje wspomnienie o spotkaniu autorów tego niezwykłego wydania. Nie wprost, ale w znaczeniu pewnego symbolu.
17 czerwca 1999 roku na Wawelu ks. profesor Tischner, śmiertelnie już chory, po raz ostatni spotkał się z Papieżem. Był już na wózku inwalidzkim, nie mógł mówić... Ojciec Święty objął Tischnera, powiedział coś o góralskiej krzepie, ale był - jak pisze Wojciech Bonowicz - wyraźnie poruszony zmianą w jego wyglądzie. Biskup Jan Chrapek, świadek tego spotkania bez słów, zanotował: "Jednym z najbardziej wstrząsających momentów pielgrzymki było dla mnie spotkanie Jana Pawła II z księdzem profesorem Tischnerem. Spotkanie dwóch przyjaciół, a zarazem dwóch ludzi dotkniętych cierpieniem. (...) Obserwowałem więc spotkanie ludzi, którzy na różny sposób, kochając Kościół, przyjęli krzyż. (...) Ten uścisk, ucałowanie, przytulenie (bo Papież przytulił swojego przyjaciela) było jak uścisk dwóch olbrzymów, którzy szukają niełatwych odpowiedzi na trudne pytania, ale którzy również podpierają Kościół swoją niemocą".
Rok później, przed swoim przejściem do Ojca, ks. Tischner napisał ostatni artykuł. Pisał... o siostrze Faustynie i o Bożym Miłosierdziu - "Maleńkość i jej Mocarz". Wspominał Jana Pawła II, który "wydobył na jaw miłosierdzie". Napisał: "Bardziej niż czegokolwiek, człowiek potrzebuje miłosierdzia...". Nie mądrości filozofa, nie sławy i uznania, ale... miłosierdzia. Dla krakowskiego filozofa nadszedł czas przejścia. Zmarł w wigilię uroczystości Apostołów Piotra i Pawła - 28 czerwca 2000 roku, z różańcem w ręku. Przy jego łóżku stał obrazek Jezusa Miłosiernego.
Kilka dni później wielotysięczny tłum odprowadził księdza Tischnera na cmentarz. Do jednego z uczestników pogrzebu podeszła zapłakana kobieta z pytaniem: "I co, Juruś, przyjechałeś na pogrzeb, co?". "Na zmartwychwstanie przyjechałem!".
Można zapytać, jak to się ma do dni ostatnich? Czas przejścia Jana Pawła II do domu Ojca, rzesze ludzi, którzy przyjechali do Rzymu nie na "koniec", ale na zmartwychwstanie...
Jest nadzieja, że to wawelskie spotkanie bez słów ma teraz ciąg dalszy, tam w domu Ojca, gdzie poszukiwanie Prawdy i miłowanie Mądrości stało się dla księdza Tischnera i wielkiego Papieża, którzy - każdy na swój własny sposób - szukali niełatwych odpowiedzi na trudne pytania, uczestnictwem w radości bez granic w blasku Prawdy...

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki