Przywołane tym razem czytania można spróbować odczytać jako poddany nam w przededniu Wielkiego Tygodnia i Paschy zbiór wskazówek, które podpowiadają, jakiej postawy potrzebujemy, by móc rozpoznać ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Pana.
Wspaniała scena Ewangelii ukazująca działanie Jezusa, które stwarza warunki do przejścia od wspólnoty zbudowanej na poczuciu wyższości i własnej wartości do wspólnoty solidarnych grzeszników, sygnalizuje, że nie ma szansy na poznanie Jezusa i rzeczywiste z Nim spotkanie bez uznania własnego grzechu. Kobieta przyłapana na cudzołóstwie jest do tego przymuszona przez uczonych w Piśmie i faryzeuszy. Zauważmy jednak, że ci ostatni tym razem także zdają egzamin. Począwszy od najstarszych uznają swoją grzeszność. Dziś zaś można czasem mieć wrażenie, że wiele naszych wspólnot jest tak zapamiętałych w podsycaniu nienawiści i pragnieniu przeforsowania „swojego”, że nie byłoby zdolnych do zachowania się z podobnym autokrytycyzmem i powagą, jak czynią to przedstawiciele narodu wybranego.
Pierwsze czytanie pomaga nam z kolei zrozumieć, że nasze poszukiwanie Boga nie może być wyłącznie i przede wszystkim nastawione na wspominanie przeszłości. To Bóg, który przez swą obecność wśród nas czyni wszystko nowym, ma przykuwać naszą uwagę i stawać się kluczem w odczytywaniu naszej wiary. Nie jesteśmy wezwani do zachwycania się tym, co było, ale z nadzieją czerpaną ze zrealizowanych Bożych obietnic mamy zwrócić się ku temu, co będzie, szukać sposobu na lepsze – pełniej odpowiadające Bożej woli – jutro.
Może jednak najdalej prowadzi nas tym razem drugie czytanie. Święty Paweł we właściwy dla siebie, pełen żarliwości sposób pomaga nam zrozumieć, na czym polega poznanie Jezusa Chrystusa. Nie ma ono nic wspólnego ze zdystansowanym badaniem, do którego przyzwyczaiła nas epoka nowożytna. Zgodnie z biblijnym ideałem dochodzenie do prawdy okazuje się egzystencjalnym zaangażowaniem – uczestnictwem zarówno w cierpieniach Chrystusa, jak i w Jego zmartwychwstaniu. Oznacza to, że tylko wchodząc w Paschę całymi sobą – angażując zarówno nasz intelekt, jak i także wolę przez miłość – mamy szansę rozpoznać i spotkać ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Pana.