Przytłoczeni kolejnymi politycznymi zdarzeniami ledwie zauważyliśmy tę scenę. Oto przed budynkiem Kancelarii Premiera w Warszawie grupa ludzi taszczyła trumnę. Była to trumna Policji. W ten sposób funkcjonariusze zrzeszeni w policyjnej Solidarności protestowali przeciw opłakanej kondycji swojej instytucji.
Dowiedzieliśmy się, że mamy nieobsadzonych kilkanaście tysięcy policyjnych etatów, co powoduje paraliż. Policjanci nie mogą strajkować. Mogą wyjść na chwilę na ulicę. Ten ich protest zawisł w próżni. Premier Donald Tusk bawił na szczycie unijnym w Brukseli. Także szef MSWiA Tomasz Siemoniak był nieobecny w Warszawie.
Do policjantów nikt nie wyszedł. Sypanie się tej instytucji, niedoinwestowanej i nieoferującej zarobków rekompensujących trudy i niebezpieczeństwa tej wyjątkowej pracy, nie zaczęło się wczoraj.
Pełna treść artykułu w Przewodniku Katolickim 43/2024, na stronie dostępna od 21.11.2024