Aneta patrzy na swoją 15-letnią córkę Marzenę, która właśnie pokłóciła się ze swoją najlepszą przyjaciółką. Przyjaźniły się od pierwszej klasy podstawówki, a teraz nie chcą mieć ze sobą nic wspólnego. Anecie jest tym bardziej przykro, że jej najlepsza do tej pory przyjaciółka to właśnie koleżanka, z którą przesiedziała wiele lat w ławce szkolnej…
Kogo wybieramy na przyjaciół?
Dość ciekawe informacje pochodzą z badań na temat przyjaźni, ponieważ okazuje się, że bardzo dużą rolę gra… bliskość fizyczna. Przyjaźnimy się z ludźmi, z którymi często się spotykamy.
Dużo o kształtowaniu się takich przyjaźni mówią nam badania z roku 2016, zebrane w teorii „Komunikacja, więź, przynależność”. Profesor Jeffrey A. Hall przeprowadził badanie nad grupą 355 dorosłych osób, które w ciągu sześciu miesięcy przeprowadziły się do nowej miejscowości. Poprosił ich, aby wybrali jedną osobę, którą tam poznali, a następnie opisali okoliczności ich spotkania, czas spędzony razem oraz częstotliwość spotkań. Uczestnicy mieli również ocenić bliskość swojej relacji z tą osobą, korzystając ze skali prof. Dunbara (od znajomego, przez kolegę, przyjaciela, aż po najlepszego przyjaciela).
Wyniki badań wykazały, że im więcej czasu uczestnicy spędzali ze sobą, tym bliższe stawały się ich relacje. Profesor Hall obliczył, że potrzeba około 50 godzin, by ze znajomego stać się dobrym kolegą, około 90 godzin, aby przejść na poziom przyjaciela, i ponad 200 godzin, aby rozwinąć prawdziwie głęboką przyjaźń. Jednak naukowiec podkreśla, że samo przebywanie z kimś nie wystarczy do nawiązania prawdziwej przyjaźni. Konieczne jest dzielenie się myślami, prowadzenie rozmów o doświadczeniach i budowanie więzi. Wskazuje, że przyjaźń wymaga inwestycji czasu i jej pielęgnacji. Hall zauważa też, że niektórzy ludzie spędzają setki godzin ze znajomymi, na przykład w pracy, ale nie budują z nimi bliższych relacji. Aby zbudować znaczącą więź, potrzebne są zarówno luźne rozmowy i wspólne wyjścia, jak i głębokie dyskusje, a także bycie na bieżąco z życiem drugiej osoby. Spotkania twarzą w twarz są niezbędne, co w dobie dominacji mediów społecznościowych jest coraz trudniejsze.
Toksyczna przyjaźń
Jednak istnieje też inny, pokrewny rodzaj bliskiej relacji – przyjaźń oportunistyczna, strategiczna, gdy ktoś wchodzi w związek z drugą osobą dla konkretnych korzyści.
Jeżeli przyjrzymy się „układom” w szkole czy lokalnym środowisku, którego elementem są nasze dzieci, zobaczymy być może specyficzną grupę. Będą to osoby zamożne i wykorzystujące swoje zasoby finansowe do „kupowania” przyjaciół. Z reguły są to osoby pewne siebie, inteligentne, dobrze ubrane i zadbane, dla których ważna jest jednocześnie władza. Taka osoba weźmie ze sobą przyjaciółkę na przykład na zakupy i przy okazji jej też coś kupi albo zaprosi do kina, fundując bilet lub odda świeżo kupiony modny gadżet, argumentując, że już jej się znudził.
Oczywiście nic nie dzieje się bezinteresownie. Popularne, bogate osoby często są szarymi eminencjami stojącymi za prześladowaniami nielubianych kozłów ofiarnych w klasie. Sami mają czyste ręce, to inni się znęcają, a mózg operacji napawa się poczuciem władzy. Rzecz jasna, ten rodzaj pseudoprzyjaźni nie przetrwa długo – ale nie musi. Mały Machiavelli wchodzi w nowy układ i kontynuuje zastawianie swoich sieci. Ta zabawa ludźmi może być kontynuowana przez kolejne etapy nauki, a nawet w życiu dorosłym. Z reguły z taką osobą nie radzą sobie systemy szkolne (w tym antyprzemocowe), ponieważ de facto to nie jest sprawca przemocy, a umysł, który stoi za prześladowaniami.
Problem potęguje się, gdy to nasze dziecko staje się ofiarą, bo imponuje mu, że najlepsza przyjaciółka po prostu szasta pieniędzmi i może pozwolić sobie na wszystko. W rezultacie albo pakuje się w problemy, albo – o ile odmawia rewanżu hojnej „przyjaciółce” – staje się kolejnym kozłem ofiarnym.
Właśnie dlatego warto od małego uczyć dzieci, czym jest prawdziwa przyjaźń, jak troszczyć się o prawdziwych przyjaciół.
Prawdziwa – niezbędna dla zdrowia
Badania pokazują, że prawdziwa głęboka przyjaźń, oparta na wspólnym systemie wartości i empatii, przyczynia się do zachowania zdrowia psychicznego, ale także fizycznego oraz pomaga radzić sobie ze stresem. Prawdziwy przyjaciel podnosi poczucie własnej wartości dziecka, jest pomocny w zapobieganiu i w walce z depresją, a nawet ma pozytywny wpływ na osiągnięcia w nauce.
Co ciekawe, dążenie do posiadania wąskiego grona przyjaciół, ale takich, na których można w stu procentach polegać, jest zakorzenione w biologii. Coraz więcej badań pokazuje, że nasze mózgi najlepiej przystosowane są do życia w plemieniu zbieracko-łowieckim, co wiąże się między innymi z byciem otoczonym przez wąskie grono zaufanych osób. Te plemienne przyjaźnie służą przetrwaniu. Po prostu muszę być otoczony ludźmi, na których mogę polegać, ufając, że mnie obronią w razie zagrożenia.
Co więcej, koncepcja przyjaźni jest uniwersalna dla wszystkich kultur. Kilkanaście lat temu zostało przeprowadzone wielkie, międzykulturowe badanie ponad 60 społeczności z całego świata (Daniel Hruschka), w którym okazało się, że wzajemne bezwarunkowe wsparcie psychiczne i materialne stanowi podstawę prawdziwej przyjaźni.
Etapy nauki przyjaźni
Oczywiście zdolność do bycia prawdziwym przyjacielem rozwija się w czasie. Już w latach 80. ubiegłego wieku Robert Selman zidentyfikował pięć stadiów rozwoju przyjaźni u dzieci.
Na poziomie zerowym (wiek 3–7 lat) przyjaźń oparta jest na bezpośredniej fizycznej interakcji. Oznacza to, że przyjacielem jest każdy, z kim można się akurat pobawić, bo jest obecny.
Poziom pierwszy obejmuje wiek od 4 do 9 lat. W tym czasie dziecko uważa za przyjaciela każdego, kto mu pomaga. Na przykład pożycza zabawki czy kredki, rozwesela, okazuje zrozumienie. Na tym etapie dziecko jeszcze nie ma poczucia, że komunikacja musi być dwustronna, to znaczy, że jeżeli ktoś mi pomaga, to ja też powinienem mu pomóc. A jeżeli mi użycza swojej zabawki, to też powinienem się podzielić moimi zabawkami.
Poziom drugi obejmuje wiek od 6 do 12 lat. Na tym etapie pojawia się poczucie wzajemności, czyli świadomość tego, że jeżeli ktoś mi pomaga, to ja też mam mu pomagać, jednak tej przyjaźni brakuje lojalności. Jeżeli przyjaciel z jakichś powodów nie jest już dla mnie atrakcyjny, na przykład przestaje się ze mną zgadzać we wszystkim, albo przewlekle choruje, przestaje być dobrym towarzyszem zabaw – przyjaźń się kończy.
Poziom trzeci to wiek od 9 do 15 lat. To czas najlepszej przyjaciółki. Kogoś, komu można się zwierzyć z wszystkiego, kto będzie zawsze wsparciem, kogoś, kto będzie starał się pomóc rozwiązać problemy osobiste. Na tym etapie już obowiązuje wzajemność – czyli ja też jestem wsparciem dla swojej przyjaciółki w trudnych chwilach i oczekuję lojalności. Jest to jednocześnie przyjaźń wyłączna i zazdrosna. Moja najlepsza przyjaciółka nie może przyjaźnić się z nikim innym, bo jest to zdrada.
Poziom czwarty obejmuje osoby od 12. roku życia wzwyż. Oparty jest na wspólnocie wartości, przekonań, zaufaniu i lojalności, ale jednocześnie szanuje niezależność drugiej osoby. Oznacza to zrozumienie i zgodę na fakt, że nasi przyjaciele mogą mieć innych przyjaciół czy też wchodzić w związki romantyczne, które są inne i głębsze niż te przyjacielskie.
Nowsze badania pokazują, że także dzieci mniejsze (przed ukończeniem 3. roku życia) pokazują zalążki przyjaźni. Już wtedy wolą przebywać z osobami, z którymi już wcześniej dobrze im się bawiło, niż z zupełnie nieznanymi dziećmi (Liberman i in. 2021). U młodszych dzieci możemy zaobserwować też elementy sprawiające wrażenie altruizmu, to znaczy łatwości dzielenia się swoimi zabawkami z innymi dziećmi, oraz chęć pomocy.
Jak wspierać w budowaniu przyjaźni?
Warto zastanowić się nad powiedzeniem: „Jeżeli nie potrafisz znieść mnie w moich najgorszych momentach, nie zasługujesz na mnie w moich najlepszych momentach”. Często przywołuje się tę sentencję jako test prawdziwej przyjaźni.
Jednak badania pokazują brutalną rzeczywistość. Rówieśnicy w dowolnym wieku mają tendencję do odrzucania osób, które są impulsywne, agresywne, irytujące, łatwo obrażające się, dominujące, samolubne i nieuczciwe. Preferują za to osoby, które są prospołeczne i uprzejme.
Tym, co sprzyja byciu lubianym, jest także zdolność okazywania empatii oraz patrzenia na problemy z perspektywy drugiej osoby. Co ciekawe, dotyczy to i przedszkolaków, i dzieci szkolnych, i na przykład nastolatków w szkole średniej.
Najważniejszym sposobem, w jaki możemy wspierać dzieci w tworzeniu przyjaźni, jest stwarzanie okazji do nawiązywania relacji z ludźmi o podobnych zainteresowaniach i systemie wartości. Warto także w rozwijać w dzieciach umiejętności prospołeczne, takie jak na przykład zdolność do spoglądania na problem z różnych perspektyw, empatia. Uczmy umiejętności dzielenia się i uczciwości oraz przestrzegania zasad czystej gry (fair play).
Warto też rozmawiać ze swoimi dziećmi o ich przyjaciołach i rozterkach, o tym, co według nich stanowi o prawdziwej przyjaźni. Pokazywać, że prawdziwy przyjaciel jest w stanie wybaczyć drugiej osobie błędy i potknięcia, jednak nie będzie usprawiedliwiał i zgadzał się na nieustanne wykorzystywanie przez drugą osobę pod pozorem przyjaźni.
Dobrym punktem wyjścia do rozmów o prawdziwych przyjaciołach jest koncepcja sześciu filarów przyjaźni, zidentyfikowanych przez naukowców Michaela Argyle i Monikę Henderson, które są opisane w ramce. Na ile nasi znajomi i przyjaciele spełniają te kryteria, na ile my (i nasze dzieci) zachowujemy się tak w stosunku do innych?
---
Wracając do historii z początku. Rozmowa Anety z córką wyjaśniła, że kłótnia związana była ze znalezieniem chłopaka przez przyjaciółkę Marzeny. Dziewczyna odebrała to jako zdradę i poczuła się zaniedbana. Zrozumienie, że nasza wizja prawdziwej przyjaźni zmienia się z wiekiem, pomogło jej w daniu przyjaciółce jeszcze jednej szansy i wypracowania nowego modelu relacji, w którym nie ma wyłączności i jest miejsce na autonomię obu osób. Dobrze mieć ramy, punkt wyjścia do rozmowy na ważne tematy, bo pomaga to uporządkować rozmowę i nadać jej strukturę i sens w sytuacji, gdy naturalnie dominować będą silne emocje zaciemniające obraz problemu.
---
SZEŚĆ FILARÓW PRAWDZIWEJ PRZYJAŹNI
Dobrowolne wsparcie w potrzebie
W sytuacjach trudności naturalną reakcją prawdziwego przyjaciela jest oferowanie pomocy.
Wzajemne zaufanie
Przyjaźń charakteryzuje się otwartością, umożliwiającą dzielenie się tajemnicami w przekonaniu, że przyjaciel ich nie wyjawi. Jest to szczególnie istotne w przyjaźniach w okresie dorastania, gdy zachowanie sekretu jest ważnym testem lojalności.
Werbalne i niewerbalne okazywanie wsparcia
Wsparcie w przyjaźni nie ogranicza się tylko do sytuacji zagrożenia, ale jest obecne na co dzień. Obejmuje zarówno werbalne umacnianie przyjaciela, jak i niewerbalne gesty, takie jak uśmiech czy poklepanie po ramieniu lub przytulenie. W różnych kulturach te gesty przyjaźni mogą się różnić.
Satysfakcjonujące dla obu stron komunikowanie się
Z prawdziwym przyjacielem rozmawia się swobodnie, bez obaw o ocenę czy nieporozumienia. Po części to kwestia dobrej znajomości, po części empatii i wspólnych zainteresowań czy przekonań. A w dużej mierze też umiejętność rozmowy – prawdziwego słuchania, parafrazowania słów przyjaciela itp.
Obrona interesów przyjaciela w jego nieobecności
Prawdziwa przyjaźń przejawia się również w obronie przyjaciela, nawet gdy ten nie jest obecny i nie ma możliwości dowiedzieć się o naszej postawie. Chodzi o to, by nie pozwolić innym mówić o przyjacielu źle za jego plecami.
Dzielenie się z przyjacielem swoim szczęściem i sukcesami
Istotne jest, aby cieszyć się z sukcesów przyjaciela, jakby były naszymi własnymi. Warto jednak pamiętać, że w sytuacji, gdy sukces przyjaciela dotyczy dziedziny, która jest również dla nas ważna, mogą pojawić się mieszane uczucia. W takich przypadkach należy zadbać o to, by negatywne emocje nie zdominowały naszej reakcji.