Logo Przewdonik Katolicki

„I odpuść nam nasze winy…”

kard. Stefan Wyszyński
fot. Archiwum PK

Zaraz po uporządkowaniu spraw – że się tak wyrażę językiem współczesnym – „bytowych”, Chrystus Pan zatroszczył się o pokój, którego świat dać nie może. Modlitwa Pańska jest wybitnie aktualna dzisiaj, gdy dwa słowa są najbardziej na ustach wszystkich ludzi: ekonomia i pokój. Ekonomia: „Chleba naszego”… i pokój: „Odpuść nam, jako i my odpuszczamy”.

W szeregu próśb swej społecznej modlitwy apostolskiej umieścił Chrystus jedną, która szczególnie przyczynia się do wytworzenia wśród dzieci Bożych atmosfery przebaczenia i pokoju, oddechu i ulgi.
Zaraz po uporządkowaniu spraw – że się tak wyrażę językiem współczesnym – „bytowych”, Chrystus Pan zatroszczył się o pokój, którego świat dać nie może. Modlitwa Pańska jest wybitnie aktualna dzisiaj, gdy dwa słowa są najbardziej na ustach wszystkich ludzi: ekonomia i pokój. Ekonomia: „Chleba naszego”… i pokój: „Odpuść nam, jako i my odpuszczamy”.
Rzecz charakterystyczna, iż chcąc nas przymusić do odpuszczania, Chrystus Pan z góry przesądza, że to uczynimy. Nie mówi: i odpuść nam nasze winy, jako my chcemy odpuścić naszym winowajcom, lecz – jako my odpuszczamy. Niekiedy zatrzymujemy się tutaj, jakby się człowiek ugryzł w język. Odpuszczamy? Czy rzeczywiście tak jest? Czy ja naprawdę odpuszczam? Mimo woli czynimy rachunek sumienia. Z drugiej strony, gdy ktoś zdobędzie się na to, że odpuszcza, ma wtedy spotęgowaną odwagę upominać się u Boga: „Odpuść… nie bądź gorszy ode mnie. Jeżeli ja, który jestem zły, odpuszczam, to cóż dopiero Ty, który jesteś dobry! Tobie łatwiej odpuścić niż mnie, któremu nic się nie udaje”.

Książkę można kupić tutaj

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki