Logo Przewdonik Katolicki

Katar: nieczyste mistrzostwa

Hubert Ossowski
fot. Sputnik/ East News

Pracownikom zabierane były dokumenty. Nie mogli też zmienić pracy na inną, a nawet opuścić Kataru. Musieli pracować niemal niewolniczo

Nieczyste mistrzostwa
Katarski mundial od lat znajduje się pod obserwacją francuskiej prokuratury. Głównie za sprawą pojawiających się oskarżeń korupcyjnych. Nie jest to jednak jedyny problem z mistrzostwami, które zostaną rozegrane w 2022 roku.

Stadiony w Katarze pną się w górę. Rozwija się też infrastruktura. Pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi w listopadzie 2022 r. Do tego momentu wszystkie inwestycje powinny być dopięte na ostatni guzik.

To będzie historyczny mundial, bo po raz pierwszy organizowany w kraju muzułmańskim. Postanowiono też, by mecze rozgrywane były nie jak zwykle na początku europejskiego lata, ale na początku europejskiej zimy. Wszystko po to, by uniknąć panujących wówczas na Półwyspie Arabskim upałów.
Katarczycy mieli w planach zorganizowanie mundialu nowoczesnego, ekologicznego i społecznie odpowiedzialnego. Pojawiające się kontrowersje poważnie zachwiały wizerunkiem Kataru. Prowadzone jest śledztwo, w którym ponad połowa członków Komitetu Wykonawczego FIFA, która wybrała Katar, została oskarżona o przyjęcie łapówek. Również cena przygotowania mistrzostw okazała się zbyt wysoka. Inwestycje pochłonęły nie tylko setki milionów dolarów, ale też setki ofiar – głównie budowlańców.
 
Francuska sprawa
Pierwsze kontrowersje wobec wyboru Kataru na gospodarza mundialu pojawiły się bezpośrednio po głosowaniu. Kontrkandydaci – Anglia, USA i Australia – informowali, że niektórzy członkowie Komitetu Wykonawczego FIFA oferowali swój głos w zamian za korzyści materialne. W późniejszym czasie oskarżenia te wracały – chociażby za sprawą dziennikarskiego śledztwa francuskiego magazynu „France Football”, przeprowadzonego w 2013 r. Zdaniem dziennikarzy katarscy szejkowie, w zamian za przyznanie praw do organizacji mundialu, obiecali inwestycje w klub piłkarski Paris Saint-Germain.
Kwestia kontrowersji wokół katarskiego mundialu wróciła teraz za sprawą zatrzymania Michela Platiniego. Francuska prokuratura od dwóch lat bada możliwe nieprawidłowości, do których miało dojść podczas wyboru organizatora mundialu w 2022 r. Były szef europejskiej federacji piłkarskiej UEFA ma być zamieszany w aferę korupcyjną.
W całej sprawie przewija się też nazwisko byłego prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy’ego, z którym Platiniego łączą zażyłe stosunki. 13 listopada 2010 r., w przededniu głosowania, miało dojść między nimi do spotkania, na którym obecny był również książę Kataru. Podczas niego padła sugestia, by rozegrać mundial na Bliskim Wschodzie. Właśnie to spotkanie było powodem zatrzymania Platiniego. W prowadzonym śledztwie swoje zeznania złożyli również urzędnicy prezydenccy, na czele z jego doradczynią, Sophie Dion.
 
Pracowniczy raj
FIFA w żaden sposób nie zareagowała na pojawiające się zarzuty. Jej przedstawiciele zapewniali jedynie o pełnej transparentności przy wyborze organizatora mundialu. Nie brano też na poważnie możliwości przeniesienia imprezy do innego kraju. Do podjęcia takiej decyzji nie skłoniły nawet raporty organizacji zajmujących się prawami człowieka, na czele z Amnesty International czy Human Rights Watch.
W Katarze, przy budowie infrastruktury, zatrudniono blisko 2 mln imigrantów. 800 tys. z nich pracuje na wielkich budowach, z czego 28 tys. przy budowie stadionów. Do 2016 r. w Katarze działał system „Kafala”, który warunkował funkcjonowanie taniej siły roboczej. W raportach wspomnianych organizacji można znaleźć opinie, że stanowił on współczesną formę niewolnictwa. Aby zdobyć pracę w Katarze, wystarczyło skorzystać z usług sponsora, który zobowiązywał się pokryć koszty podróży, zakwaterowania oraz wyżywienia. Pracownikom gwarantowano też stosowne wynagrodzenie. Po przylocie na Bliski Wschód okazywało się, że rzeczywistość jest jednak inna. Pracownikom zabierane były dokumenty. Nie mogli też zmienić pracy, a nawet opuścić Kataru. Musieli pracować niemal niewolniczo – w upale i za niższe wynagrodzenie. Dodatkowo kwaterowani byli w specjalnych miasteczkach pracy. W rzeczywistości były to obozy zbudowane z baraków, w których w jednym pomieszczeniu mieszkało nawet kilkanaście osób.
Takie warunki pracy doprowadziły, według różnych raportów, do śmierci przynajmniej 44 osób. Wcześniejsze raporty mówiły nawet o 110 ofiarach w samym tylko 2015 r. Międzynarodowa Konfederacja Związków Zawodowych szacowała wówczas, że do pierwszego gwiazdka turnieju śmierć może ponieść nawet 4 tys. ludzi.
 
Bierność działaczy
Wszystkie nagłośnione sytuacje doprowadziły do zmian. Katar postanowił zapewnić robotnikom lepsze warunki pracy. Szybkie działanie władz można zestawić w kontrze z bezczynnością FIFA. Organizacja wydaje się zadowolona z zainkasowanych pieniędzy i podpisanych kontraktów, równocześnie odcina się ona od problemów organizatora.
Faktem jest, że pomysł na zorganizowanie mistrzostw świata w Katarze od początku do końca cieszy się pełną akceptacją ze strony FIFA. Turniej ten ma przynieść federacji potężny zastrzyk finansowy. Jest on również podsumowaniem kierunku, w którym zmierzać będzie piłka nożna w najbliższych latach. Mistrzostwa odbędą się w rejonie, w którym futbol nie jest popularny. Katar nie ma też jakichkolwiek tradycji piłkarskich. Największym jego atutem są pieniądze, na które chrapkę ma FIFA. Wobec tego nikt już nie pamięta o korupcji przy podejmowaniu decyzji o przyznaniu Katarowi mundialu. Media zaś skupiają się na promowaniu wydarzenia, które ma uwiarygodnić Katar w oczach całego świata, a tym samym zapewnić międzynarodowej federacji sukces organizacyjny.
 
Kontrast
Korupcja i wyzysk pracowników stoją w sprzeczności z forsowanymi przez FIFA zasadami fair play i równości. Strategią działaczy jest przeczekanie oskarżeń i krytyki tak, by dotrwać do katarskiego mundialu. Ponadto powierzenie Katarowi organizacji turnieju pokazuje pewną zmianę, która dokonuje się w samej FIFA. Ważniejsze od sportowej rywalizacji są zyski ze sprzedaży praw do transmisji telewizyjnych oraz reklamy i umowy sponsorskie. Coraz wyraźniejszy staje się też kontrast pomiędzy promowaniem zasad zdrowej rywalizacji na boisku a prowadzeniem nieczystej gry poza nim. Wszystko po to, by zapełnić – i tak już pełne – portfele działaczy.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki