Dobrze pamiętamy jeszcze emocje, jakie towarzyszyły ogłoszeniu przez papieża Franciszka na zakończenie ŚDM w Krakowie kolejnego miejsca spotkania młodzieży świata w 2019 r.: euforię pielgrzymów z Panamy i niewiele mniejszą radość młodych z innych krajów obu Ameryk. Dla nas było to zaskoczenie i wyzwanie. Do pokonania jest bowiem, w linii prostej – co zaraz podał odpalony w komórce internet – bagatela, prawie 10 tys. kilometrów. Ci, którzy byli w Rio w 2013 r., uspokajali: „Da się dolecieć”. Cóż, w sumie powinniśmy się już przyzwyczaić, że Franciszek to człowiek, który sam wychodzi na peryferie i jednocześnie zaprasza nas, byśmy i my dali sobie szansę spotkać Chrystusa w żyjących tam ludziach. Nie pozostaje więc nic innego, jak podjąć to wyzwanie i ruszyć na „kraniec świata”.
Lato w styczniu
Szlak do Panamy przetarła już dla nas ekipa z Krajowego Biura Organizacyjnego ŚDM w Warszawie. Łapiemy ich, telefonicznie, już w drodze powrotnej na lotnisku w Paryżu – to jeden z możliwych, obok Frankfurtu czy Amsterdamu, punktów przesiadkowych. – Sam lot na trasie Panama–Paryż zajął nam jakieś 10 godzin, trochę krócej niż do Rio – stwierdza ks. Emil Parafiniuk, dyrektor KBO, choć przyznaje, że droga była nieco męcząca. Można się jednak spodziewać, że przewoźnicy zadbają o to, żeby pielgrzymi jak najsprawniej mogli dostać się do Panamy, a o ich przyjęcie zadbają już Panamczycy. – W stolicy Panamy powstaje nowy terminal lotniczy i druga linia metra. Chociaż do ŚDM zostało jeszcze sporo czasu, przygotowania nabierają tempa, a tamtejsze władze robią wszystko, by wspomóc Kościół w przyjęciu młodzieży. Jak się wstępnie szacuje, może ich przybyć od 300 tys. do pół miliona, a na centralnych uroczystościach z udziałem papieża spodziewanych jest nawet ponad milion osób. To sporo, biorąc pod uwagę, że Panama liczy jedynie około 3,5 mln mieszkańców – zaznacza ks. Parafiniuk.
Dodajmy, że grupa z Polski była pierwszą oficjalną delegacją zagraniczną z ramienia krajowego Episkopatu, która odwiedziła Panamę przed ŚDM. Na swoją wizytę celowo wybrała termin, w którym za dwa lata odbędą się 34. Światowe Dni Młodzieży: 22–27 stycznia 2019 r. – Jak tłumaczą organizatorzy, taki termin podyktowany jest względami klimatycznymi. Styczeń to w tej części świata miesiąc letni, a jednocześnie pora sucha. I rzeczywiście, było gorąco, ale znośnie. W lipcu z kolei w Panamie zazwyczaj dużo pada. W styczniu uczniowie i studenci w Ameryce Centralnej mają też wakacje, co ułatwi im udział w spotkaniu. Dla nas to pewne utrudnienie, ale wszyscy tu zaraz przypominają, że już raz ŚDM odbyły się w styczniu – to był rok 1995 w Manili na Filipinach – i nie narzekano na brak pielgrzymów, których przybyła rekordowa liczba blisko 5 mln. Zresztą sami dobrze wiemy po Krakowie, że podczas ŚDM nie ma problemów tylko wyzwania, którym trzeba sprostać.
Kraj kontrastów
Członkowie polskiej delegacji podkreślają, że Panama ujęła ich wielką serdecznością i otwartością mieszkańców oraz pięknem przyrody. Pytani o doświadczenie tamtejszego Kościoła, podkreślają jego prostotę, spontaniczną radość i entuzjazm. Jednocześnie to jeszcze w dużej części Kościół misyjny, borykający się m.in. z problemem działalności wielu sekt. – To kraj ogromnych kontrastów ekonomicznych i duchowych. W nowoczesnych miastach dosłownie tuż za rogiem napotyka się dzielnice biedy, w których ludzie żyją w wielkim ubóstwie, w warunkach, które dla nas w Polsce są trudne do wyobrażenia. Ogromnym problemem są tam m.in. narkotyki i obojętność religijna sporej części społeczeństwa – dzieli się swoimi wrażeniami Dorota Abdelmoula, rzeczniczka ŚDM w Krakowie. – Podczas wielu spotkań, które tam odbyliśmy, widzieliśmy głęboką wiarę ludzi w to, że spotkanie młodego Kościoła z całego świata da impuls do przemiany całego narodu. Jednocześnie to kraj, w którym jest jeszcze sporo osób nieochrzczonych, wiele indiańskich wiosek, których mieszkańcy nie chodzą do kościoła. Dlatego sądzę, że pielgrzymi muszą być przygotowani na to, że podczas Dni w Diecezjach trafią być może na tereny, gdzie będą musieli podjąć ewangelizację, do rodzin, które być może są dopiero na początku drogi wiary – zauważa Dorota, dodając, że warto już przed wyjazdem jak najwięcej dowiedzieć się o Panamie i spróbować poznać ten kraj, jego historię i kulturę. – To pozwoli spojrzeć na ŚDM inaczej niż tylko przez pryzmat tego, ilu będzie ludzi czy ile to wszystko będzie kosztowało. Jestem też przekonana, że to będzie zupełnie inne spotkanie niż w Polsce. I chyba dokładnie o to chodzi, żeby pokazać różnorodność Kościoła i to, czego jeszcze w nim nie widzieliśmy i nie odkryliśmy.
U Matki Bożej Starszej
Chyba mało kto wie, że uczestnicząc w ŚDM, odwiedzimy pierwszą diecezję na stałym lądzie amerykańskim utworzoną w 1513 r. przez papieża Leona X. Rok 2019 będzie również czasem świętowania jubileuszu 500-lecia stolicy Panamy – pierwszego miasta na kontynencie amerykańskim. Przy czym Panama jako niepodległe państwo istnieje dopiero od 1903 r. Wcześniej, od XVI do XIX w. była posiadłością hiszpańską, a następnie krajem zależnym od Kolumbii. Patronką Panamy jest Matka Boża Starsza (Santa Maria la Antigua) – pierwsze wezwanie, pod którym Maryja była czczona na tym kontynencie i zarazem Jej najstarszy wizerunek, obecny tu od 1513 r. Zresztą tym, co powinno zbliżyć do siebie Polaków i Panamczyków, jak i mieszkańców całej Ameryki Łacińskiej, jest pobożność maryjna. W tym kontekście jeszcze głębszego znaczenia zdają się nabierać słowa Matki Bożej, zaczerpnięte z Ewangelii według św. Łukasza: „Oto ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według słowa twego”, wybrane przez papieża na temat ŚDM. Można więc przypuszczać, że Matka Boża Starsza będzie towarzyszyła uczestnikom tego wydarzenia, choć decyzja o tym, kto będzie oficjalnym patronem spotkania w Panamie jeszcze nie zapadła. Wielkim kultem w Panamie cieszy się również św. Jan Bosko. – Przedstawiciele Komitetu Organizacyjnego ŚDM zwracali uwagę, że zależy im na tym, aby pokazać świętych związanych z regionem Ameryki Centralnej, który, jak podkreślali, jest Kościołem zbudowanym na krwi męczenników – mówi ks. Emil Parafiniuk, dodając, że obecnie trwa także konkurs na hymn i logo ŚDM. Nie ustalono też jeszcze ostatecznie, gdzie papież spotka się z młodzieżą. Wśród proponowanych miejsc są m.in. Cinta Costera – położony nad Zatoką Panamską, w centrum stolicy, bulwar i deptak o łącznej powierzchni ponad 35 ha oraz oddalony o kilkanaście kilometrów od centrum Howard – dawna amerykańska baza lotnicza, a obecnie międzynarodowy port lotniczy czy lotnisko Albrook, gdzie w 1983 r. odprawił Mszę św. Jan Paweł II podczas swojej jedynej wizyty apostolskiej w Panamie.
Polacy mile widziani
Jednym z celów wizyty polskiej delegacji w Panamie było zapoznanie się z miejscami, które zostaną zaproponowane Polakom podczas Dni w Diecezjach poprzedzających tydzień wydarzeń centralnych ŚDM. – Dopiero bardziej szczegółowe dane dotyczące liczby pielgrzymów z Polski pomogą określić konkretne lokalizacje ich pobytu. Mamy już jednak przygotowane miejsca dla 2200 Polaków. Nasze Ministerstwo Spraw Zagranicznych otworzy też ambasadę polską w Panamie, co ułatwi nam kontakt i przygotowania – zapewnia dyrektor naszego biura organizacyjnego. Jako miejsca zakwaterowania ks. Parafiniuk wymienia położoną na archipelagu Morza Karaibskiego prałaturę personalną Bocas del Toro, gdzie pracuje jedyny polski misjonarz w Panamie, werbista o. Józef Gwóźdź. Stamtąd do stolicy jedzie się około 10 godzin. O 3 godziny jazdy oddalona jest od niej natomiast diecezja Chitré, gdzie również zostaniemy ugoszczeni. – Spotkaliśmy się tam z młodzieżą z parafii św. Judy Tadeusza w stolicy diecezji. Wielu z nich było w zeszłym roku w Polsce i bardzo ciepło wspominali Kraków i Dni w Diecezjach. Wciąż zresztą utrzymują kontakt z rodzinami, które ich gościły. Powtarzają też nasze przysłowie: „Gość w dom, Bóg w dom” i zapewniają, że za to, czego doświadczyli w Polsce, chcą się teraz odwdzięczyć pielgrzymom, którzy przyjadą do nich z całego świata – opowiada kapłan.
Również abp José Domingo Ulloa Mendieta, przewodniczący Konferencji Episkopatu Panamy oraz Komitetu Organizacyjnego ŚDM Panama 2019, który wraz z delegacją tego kraju jeszcze w lutym br. ma odwiedzić Polskę, przyznał, że w przygotowaniach do ŚDM chcą się wzorować na naszych doświadczeniach. – Podkreślał jednak w czasie spotkania z nami, że kwestie techniczne i organizacyjne to jedno, ale przede wszystkim chcą, tak jak Polacy, skupić się na duchowym wymiarze przygotowań – zaznacza Dorota Abdelmoula. Te przygotowania nie ograniczają się zresztą jedynie do samej Panamy, bowiem z prośbą o możliwość zorganizowania ŚDM w tym kraju zwrócili się do papieża wspólnie biskupi z sześciu państw Ameryki Łacińskiej: Panamy, Kostaryki, Nikaragui, Hondurasu, Salwadoru i Gwatemali. Gotowość do przyjęcia pielgrzymów podczas Dni w Diecezjach zgłosiły już diecezje z Kostaryki i Nikaragui. Ma to być czas szczególnej łaski i święto dla całego regionu, który dotąd zawsze pozostawał gdzieś na obrzeżach mapy Światowych Dni Młodzieży.