Logo Przewdonik Katolicki

Sankcje na odległym horyzoncie

Marek Dłużniewski
FOT. THIERRY MONASSE/POLARIS-EAST NEWS.

Komisja Europejska wytoczyła przeciw Polsce najcięższe działa. Droga do sankcji jest jednak daleka, a one same mało realne. Problem jednak jest: polityczny i wizerunkowy.

TŁO

Spór między Polską i Komisją Europejska trwa już prawie dwa lata
Przyczyną – przynajmniej na poziomie deklaracji – są kwestie dotyczące wymiaru sprawiedliwości
Komisja twierdzi, że chodzi o ustawy, które naruszają strukturę systemu wymiaru sprawiedliwości: kwestie dotyczące Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, Krajowej Rady Sądownictwa, prokuratury i Krajowej Szkoły Sądownictwa – problematyczne jest to, że władza wykonawcza i ustawodawcza zyskują możliwość politycznego ingerowania w skład i w funkcjonowanie władzy sądowniczej
Komisja wydała już cztery zalecenia w sprawie praworządności. Ostatnie z nich dotyczy m.in. obniżenia wieku emerytalnego sędziów Sądu Najwyższego i zmiany lub wycofania ustawy o ustroju sądów w zakresie wyznaczania i odwoływania prezesów sądów oraz powstrzymania się od działań podważających legitymację wymiaru sprawiedliwości
 
Duży kaliber przeciw Polsce
Komisja wniosła sprawę do Trybunału Sprawiedliwości – chodzi o ustawę dotyczącą ustroju sądów, zwłaszcza przepisów regulujących wiek emerytalny (60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn), co zdaniem KE oznacza dyskryminację ze względu na płeć
Wezwała polskie władze do rozwiązania wskazanych problemów w terminie 3 miesięcy
Uruchomiła procedurę wynikającą z art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej, która może zakończyć się nałożeniem sankcji
 
DŁUGA DROGA DO SANKCJI

Krok 1
Artykuł 7 Traktatu o Unii Europejskiej (dalej TUE) odnosi się do sytuacji naruszenia przez państwo członkowskie UE wartości, na których opiera się UE – te wartości to poszanowanie godności osoby ludzkiej, wolności, demokracji, równości, państwa prawnego, praw człowieka (w tym praw osób należących do mniejszości). Są to wartości wspólne państwom członkowskim w społeczeństwie opartym na pluralizmie, niedyskryminacji, tolerancji, sprawiedliwości, solidarność oraz na równości kobiet i mężczyzn
Za naruszenie tych wartości państwom mogą grozić sankcje
Uruchomienie procedury związanej z realizacją art. 7 TUE możliwe jest na wniosek: 1/3 państw członkowskich, Parlamentu Europejskiego lub Komisji Europejskiej – w przypadku Polski rozpoczęcie procedury zainicjowała Komisja Europejska
 
Krok 2
Z poziomu Komisji sprawa przenosi się na poziom międzyrządowy
Decyzja należy do Rady Unii Europejskiej, a więc przedstawicieli rządów państw członkowskich, która może stwierdzić istnienie wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia przez Polskę wartości unijnych – zanim dokona takiego stwierdzenia, będzie musiała wysłuchać przedstawicieli Polski, może też skierować do naszego kraju zalecenia
Decyzja Rady UE o naruszeniu przez Polskę wartości musi jednak zapaść większością 4/5 – przy 28 państwach członkowskich, głosować będzie 27 z nich (Polska nie weźmie udziału w głosowaniu), żeby doszło do kolejnego kroku, „za” muszą być 22 kraje
Ponadto zgodę na to musi wyrazić też Parlament Europejski większością 2/3 głosów
Jednocześnie Rada UE regularnie powinna badać czy powody całej sprawy nadal są aktualne
 
Krok 3
Dalsze decyzje należą do Rady Europejskiej (szefowie państw lub rządów) – w tym przypadku podejmuje działania na wniosek 1/3 państw członkowskich lub Komisji Europejskiej za zgodą Parlamentu Europejskiego
Jeśli dojdzie do tego kroku, Rada Europejska wezwie Polskę do przedstawienia swoich uwag
Rada Europejska może stwierdzić poważne i stałe naruszenie wartości unijnych przez Polskę – do tego potrzebna będzie jednomyślność (Polska w swojej sprawie nie będzie mogła głosować)
Wstrzymanie się od głosu któregoś z państw nie będzie stanowiło przeszkody dla podjęcia decyzji
 
Krok 4
Dopiero w tym punkcie możliwe jest nałożenie sankcji na Polskę
Decyduje Rada UE większością kwalifikowaną – będzie to podwójna i skomplikowana większość: co najmniej 19 z 27 państw (Polska nie weźmie udziału w takim głosowaniu), których łączna liczba ludności stanowi co najmniej 65 proc. ludności państw uczestniczących w głosowaniu
Możliwe sankcje to zawieszenie niektórych praw Polski, jako państwa członkowskiego, łącznie z prawem do głosowania przedstawiciela polskiego rządu w Radzie UE
Polska może być pozbawiona niektórych praw, ale obowiązki na niej ciążące nadal będą obowiązywać
 
Krok 5
Ten krok zależy od dalszego rozwoju sytuacji – Rada UE może zdecydować o zmianie lub uchyleniu środków wcześniej podjętych, jeśli zmienią się okoliczności
O zmianach Rada UE decydować będzie większością kwalifikowaną
 
CO NAM REALNIE GROZI?

Tego do końca nie wiadomo, bo sytuacja jest bezprecedensowa – Polska jest pierwszym krajem, przeciwko któremu wnioskuje się o rozpoczęcie procedury wynikającej z art. 7 TUE
W najgorszym wypadku Polska może stracić głos w Radzie UE – droga do tego, zarówno prawna, jak i polityczna, jest daleka
Prawie na pewno nie będzie jednomyślności w Radzie Europejskiej, a tylko taka jej decyzja otwiera drogę do sankcji – państwa mogą obawiać się precedensu i tego, że w przyszłości z innych powodów będą zmagać się z tymi samymi problemami co Polska
Procedura może trwać miesiącami, a może i latami – w tym czasie sytuacja zarówno w Polsce, jak i w Europie może się zmienić
Problem prawny na razie w zasadzie nie istnieje, jest za to problem polityczny i wizerunkowy
Bezpośrednio nie wynika z tego także np. obcięcie czy pozbawienie Polski funduszy europejskich – jednak ostracyzm, z jakim Polska może się spotkać, wiele spraw może utrudnić

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki