Logo Przewdonik Katolicki

Wobec zagrożeń manipulacji

Marcin Jarzembowski

Jak uchronić rodzinę i dzieci przed konsumpcyjnym szałem? – na to pytanie próbowali odpowiedzieć uczestnicy warsztatów „Młodzi w świecie konsumpcji”, które zorganizowano w Bydgoszczy.

Była to kolejna inicjatywa Diakonii Społecznej Ruchu Światło-Życie Diecezji Bydgoskiej oraz Fundacji Światło-Życie Ośrodka w Bydgoszczy. Zajęcia poprowadziła Małgorzata Więczkowska.
 
Rozmowa i czujność
W Wyższym Seminarium Duchownym spotkali się m.in. rodzice i nauczyciele. – Świat konsumpcji jest dla młodych czymś zupełnie normalnym. Media poprzez różne bodźce, reklamy oferują produkty, które należy po prostu mieć. Wypada posiadać reklamowane gadżety, ponieważ to stanowi o mojej wartości. Im więcej posiadam gadżetów, ubrań, tym bardziej liczę się w grupie i środowisku, do którego należę – tłumaczyła Małgorzata Więczkowska. Jak dodała, należy pamiętać o tym, że dzieci i młodzież są bardzo podatnymi odbiorcami reklam. – Warto zwrócić uwagę na reklamy skierowane do nich oraz na rolę, jaką pełnią w ich życiu. Młode pokolenie to superklient, któremu wszystko można  sprzedać, ponieważ jest bezkrytyczny i ufny – powiedziała. Pedagog, a także autorka serwisu internetowego www.edukacjamedialna.pl jest przekonana, że na wszystkie tego typu zagadnienia należy spojrzeć zarówno z pozytywnej, jak i negatywnej strony. – We współczesnym świecie nie unikniemy przekazu medialnego, który jest wszędzie dostępny. I jeśli młodzi są z każdej strony atakowani reklamami, należy z nimi o tym rozmawiać. W czasie rozmowy nawiązują się relacje, a te są nieodzowne w wychowaniu. Dzisiaj, kiedy jesteśmy tak zabiegani, warto o tym pamiętać. Należy pytać, dyskutować z nimi, czy produkty przez nich pożądane są im niezbędne do normalnego funkcjonowania, uczenia się. Czy aby nie stoi za tym konkretny biznes, który często zmusza nas do zakupu rzeczy zupełnie bezużytecznych – dodała. Według Małgorzaty Więczkowskiej dużym błędem rodziców jest spełnianie wszystkich zachcianek swoich dzieci. – Rodzice robią tak najczęściej wtedy, kiedy ich dziecko jest jeszcze małe, wynagradzając mu w ten sposób brak czasu. Jednak czas mija, dzieci dorastają, relacje nasze się rozluźniają, a ich postawa pozostaje roszczeniowa. Chcą wszystko „mieć”, a nie koniecznie „być”. Są przekonane, że wszystko im się należy i w dodatku każda rzecz powinna być markowa. Gdy jej nie dostaną, manifestują bunt, argumentując go tym, że przecież inni to mają. A często tak nie jest i całość kończy się na wymuszaniu z ich strony. A rodzice dla świętego spokoju, szczególnie ci, którzy mają zasobniejszy portfel, kupują im to, co chcą – stwierdziła. Wśród poważnych zagrożeń pedagog wymieniła kolekcjonowanie różnych bezużytecznych „zabawek”. – Dziś liczy się wygląd zewnętrzny i posiadane gadżety. Młodzi mają modne ubrania, tablety i smartfony, choć często nie wystarcza im środków na zakup chociażby drugiego śniadania. I tutaj ważną rolę powinna odgrywać szkoła, która ma wspierać rodziców. Na placówkach oświatowo-wychowawczych ciąży wielka odpowiedzialność, aby młodzież uświadamiać, dyskutować z nią o problemach konsumpcyjnych. Nauczyciele powinni się przyglądać, jakie mody panują wśród ich wychowanków, czym się fascynują. Wśród młodego pokolenia widoczna jest banalizacja symboliki okultystycznej, którą dzisiaj nagminnie promują media. Otaczają się magicznymi obrazami i nie widzą w tym nic złego. To są efekty manipulacji przekazem, który jest do nich kierowany. Dlatego warto z nimi rozmawiać o ich fascynacjach i modach, pokazując tym samym zagrożenia. Nauczyciel, będąc w środowisku młodych, może bardzo pomóc rodzicom – zakończyła Małgorzata Więczkowska.
 
Wskazania ks. Blachnickiego
Dzięki warsztatom, które są w Bydgoszczy organizowane cyklicznie, uczestnicy mogą zyskać konkretną wiedzę, która wyposaży ich w instrumenty pozwalające chronić dzieci i rodzinę przed „szałem konsumpcyjnym”. – Jako Diakonia Społeczna Ruchu Światło-Życie spotykamy się na tego typu warsztatach po raz trzeci. Na co dzień jestem szczęśliwą żoną i mamą trójki dzieci, więc zdaję sobie sprawę, jak odpowiedzialne i trudne w naszych czasach jest wychowanie młodego pokolenia – powiedziała Mirosława Chmielewicz. Przywołała ona postać założyciela Ruchu Światło-Życie. Podkreśliła, że sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki wskazał na najczęściej pojawiające się tzw. rysy obrazu współczesnego człowieka, które budzą zaniepokojenie i są źródłem bądź owocem kryzysów cywilizacyjnych. – Należy do nich człowiek zdezintegrowany, konsumpcyjny, wyczynowy i człowiek stada, czyli manipulowany. Dla człowieka konsumpcyjnego ważniejsze jest „mieć” niż „być”. Ktoś, kto jest jednostronnie nastawiony na konsumpcję, staje się pasywny, mało aktywny i twórczy. Nie widzi sensu życia w tworzeniu i zdobywaniu wyższych wartości, ale w używaniu dóbr materialnych i zmysłowych – dodała. Mirosława Chmielewicz zauważyła, że zagrożenie takim stylem życia grozi każdemu z nas. Jest wszechobecne w mediach, reklamach, kuszących promocjach wielkich marketów. – Dyktat mody sprawia, że nasze dzieci i młodzież bezmyślnie temu wszystkiemu ulegają. Dlatego tak ważne jest, aby dorośli, na których spoczywa odpowiedzialność wychowawcza, byli świadomi owych zagrożeń. Jeśli rodzice ulegają konsumpcyjnemu stylowi życia, ich dzieci podążą tym samym śladem. Potrzebni są tacy fachowcy jak Małgorzata Więczkowska, którzy w sposób kompetentny ukażą nam istniejące zagrożenia oraz dadzą wskazówki, jak ich uniknąć. Nasze warsztaty można nazwać dobrą receptą na szczęście w rodzinie i ojczyźnie. Życzę sobie i wszystkim, byśmy mieli siłę i determinację do korzystania z dobrych wzorców. By pokolenie, które wychowamy, było wierne tożsamości narodowo-chrześcijańskiej i poniosło te wartości dalej. Wówczas wypełnimy swoją misję – zakończyła. Moderator diecezjalny Ruchu Światło-Życie podkreślił, że temat warsztatów jest niezwykle ważny i wciąż aktualny. – Świat konsumpcji i reklamy staje się coraz bardziej nachalny i wszechobecny. Warsztaty mają pomóc zrozumieć rodzicom i wychowawcom, czym jest świat reklamy, zwłaszcza tej, która jest skierowana do odbiorców kilku- czy kilkunastoletnich. Mają także uświadomić, jak ważna jest profilaktyka wobec zagrożeń manipulacji czy perswazji stosowanych w reklamie i środkach przekazu. Bardzo ważne jest również i to, jak świat konsumpcji wpływa na sferę duchową człowieka, który uczy się poznawać wartości i wcielać je w życie – podkreślił ks. Maciej Tyckun.
Spotkanie odbyło się pod honorowym patronatem biskupa ordynariusza Jana Tyrawy.



Aleksandra Wachowiak
– Jestem nauczycielem i widzę, jak bardzo młodzież jest przywiązana do współczesnych wynalazków.
Nie ma dziś ucznia, który przez większą część dnia nie trzymałby w dłoni smartfona lub tabletu. Poza tym z młodymi trudno komunikować się bez internetu. Największym problemem wydaje się brak zainteresowania ze strony dorosłych, rodziców, opiekunów, którzy nie wiedzą, w jaki sposób młody człowiek spędza czas przy komputerze. Niejednokrotnie rodzice są zadowoleni, że dzieci są w domu i siedzą w swoim pokoju przed monitorem. To powinno być dla nas sygnałem, że z dzieckiem może dziać się coś złego. Zarówno jako rodzice i nauczyciele szukamy dziś odpowiedzi na pytanie, jak dotrzeć do tego pokolenia, jak nie stracić własnych dzieci, póki jeszcze nie jest za późno. Pani Małgorzata Więczkowska niewątpliwie ma pomysł, jak tego dokonać.
 
Piotr Bonik
– Prowadząca warsztaty Małgorzata Więczkowska wskazuje na różnego rodzaju zagrożenia, które mogą się pojawić w świecie mediów (filmach, grach komputerowych, muzyce, gadżetach promujących filmy, muzykę i gry). Często dla przeciętnego odbiorcy są to zabiegi na pierwszy rzut oka niezauważalne, czasem – wydawać by się mogło – bez znaczenia. Warsztaty wskazują, jak odczytywać różne techniki manipulacji i jak się przed nimi bronić. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, jakie niebezpieczeństwo może im zagrażać. Najpoważniejsze z nich to zagrożenia duchowe, które mogą prowadzić do wszelkiego rodzaju uzależnień, w najbardziej drastycznej postaci – do opętań. Nie należy jednak wpadać w panikę i skorzystać z instruktażu Małgorzaty Więczkowskiej, a przede wszystkim oddać się w opiekę Panu Bogu i Matce Bożej.
 
Magdalena Wilk-Piotrowska
– W ubiegłym roku uczestniczyliśmy w rekolekcjach ze św. Michałem Archaniołem na temat zagrożeń duchowych. Byliśmy spragnieni zarówno spotkania z Żywym Bogiem, jak i konkretnej wiedzy, przekazanej przez profesjonalistów. Dla nas, rodziców, był to czas wielu ważnych odkryć dotyczących rzeczywistości medialnej, w której wzrasta trójka naszych dzieci (2, 4 i 6 lat). Pobyt na rekolekcjach i poznane treści wpłynęły na decyzje o zminimalizowaniu czasu spędzanego do tej pory przed telewizorem. Zaowocowało to wzmocnieniem więzi, pogłębieniem relacji, rozwinięciem kreatywności i pomysłowości we wspólnej zabawie. Nazywanie tego, co jest zagrożeniem, co utrudnia, a nawet hamuje rozwój naszych dzieci, odkrycie, co prowadzi do zniewoleń – konkretna wiedza, przykłady, tytuły – to dla mnie, jako mamy i pedagoga, wiedza bezcenna. Warsztaty są szczególnym momentem dla rodziców, którym zależy na mądrym wychowaniu szczęśliwych i wolnych dzieci. Ten czas może otworzyć nam oczy, uszy i serca, przynieść wolność od medialnej papki, którą często jesteśmy karmieni, a którą warto przefiltrować i wybrać to, co wartościowe i budujące. 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki