Kalarepę, która jest odmianą kapusty warzywnej, znali już starożytni Rzymianie. Na europejskich stołach pojawiła się pod koniec XVIII w., natomiast w Polsce dopiero pod koniec XIX w. Szkoda, że obecnie większość z nas nie docenia tego znakomitego warzywa, które ze względu na niską zawartość tłuszczów i węglowodanów zalecane jest nawet w jadłospisie diabetyków. Występuje w dwóch odmianach, zielonej i – o bardziej wyrazistym smaku – fioletowej, która na dodatek nie drewnieje. Jak wiadomo jadalną część kalarepy pokrywa gruba, twarda skórka, którą przed jedzeniem należy obrać. Wszyscy dobrze pamiętamy z lat dziecięcych rymy Jana Brzechwy, w których kalarepa zachwycała się krzepkością rzepy. Ale przecież i sama kalarepa jest bardzo krzepka. Zawiera liczne właściwości odżywcze, jest skarbnicą błonnika, przeciwutleniaczy, luteiny, witamin: beta-karotenu, B1, B2, B6, K, a zwłaszcza C (jedna bulwa pokrywa dzienne zapotrzebowanie na tę witaminę) oraz minerałów: sodu, potasu, magnezu, wapnia, manganu, żelaza, miedzi, fosforu, chloru, jodu, a także karotenu, kwasów nikotynowego, foliowego i szczawiowego. Wiele osób uważa, że jadalna jest tylko bulwa, czyli zgrubiała łodyga, zwana niekiedy „jabłkiem”. Tymczasem większą wartość mają liście kalarepy – zwłaszcza młode – jakże często, niestety, wyrzucane. Niepotrzebnie, bo można je wykorzystać jako składnik np. zup albo sałatek. Wywar z liści uchodzi również za medykament na astmę. Jadając regularnie kalarepę – najlepiej surową, bo ta ma najwięcej właściwości odżywczych – możemy mieć nadzieję na poprawienie funkcjonowania układu trawiennego, perystaltyki jelit i narządu wzroku, pozbycie się toksyn z organizmu, obniżenie ciśnienia krwi i poziomu tzw. złego cholesterolu, lepsze wydzielanie żółci – dzięki temu, że zawiera cholagogę – i utrzymanie na stałym poziomie zawartości cukru we krwi. Zawarte w kalarepie indole mają korzystny wpływ na naszą gospodarkę hormonalną, regulując poziom estrogenów. Spośród wszystkich warzyw kapustowatych kalarepa zawiera najmniej cholesterolu, a na dodatek nie wywołuje alergii. Natomiast sokiem z kalarepy leczy się krwotoki z nosa. I jeszcze ciekawostka regionalna: na Śląsku kalarepę nazywają „oberibą”, natomiast samą bulwę bez liści – „knolą”.
Kupując kalarepę, wybierajmy tę, która ma niedużą, twardą i jędrną bulwę oraz świeże liście, o barwie intensywnej zieleni.
Kalarepy nie powinni jadać osoby, którym dokucza kamica nerkowa – ze względu na zawartość szczawianów – oraz ci, którzy cierpią na dolegliwości przewodu pokarmowego.
Kurczak na jarzynce z kalarepy i marchewki
składniki:
kilka skrzydełek albo 2 filety z kurczaka
kalarepa
kilka małych marchewek
masło, bułka tarta
przyprawa do kurczaka
sól, pieprz, cukier
olej, koperek
kilka listków bazylii
Skrzydełka albo filety myjemy, nacieramy przyprawą do kurczaka i obsmażamy na oleju. Kalarepę obieramy i kroimy w plastry, a następnie każdy plaster przekrawamy na pół, a większe na trzy części. Marchewki myjemy, skrobiemy i każdą przekrawamy wzdłuż na 3–4 części. Kalarepę i marchewki wkładamy do garnka z osolonym i posłodzonym wrzątkiem i gotujemy do miękkości. Po osączeniu wykładamy je na półmisek, polewamy tartą bułką przesmażoną na maśle i obsypujemy posiekanym koperkiem. Na jarzynce układamy kawałki kurczaka i dekorujemy listkami bazylii.
Kalarepa z szynką pod beszamelem
składniki:
3 kalarepy
30 dag szynki
20 dag żółtego sera
mleko, masło, mąka
sól, pieprz, cukier, gałka muszkatołowa
pęczek pietruszki
Kalarepy obieramy, kroimy w plastry i obgotowujemy przez kilka minut w lekko osolonym wrzątku, a potem wyjmujemy łyżką cedzakową i pozostawiamy do przestygnięcia. Szynkę kroimy w plasterki, a żółty ser ścieramy na tarce. Natkę pietruszki drobno siekamy i mieszamy ze startym serem. Naczynie żaroodporne natłuszczamy masłem, dno wykładamy plastrami kalarepy, na nich układamy plasterki szynki i obsypujemy serem z natką. W taki sam sposób układamy kolejne warstwy aż do wyczerpania wszystkich składników. Przyrządzamy sos beszamelowy: w rondelku rozpuszczamy masło i wsypujemy łyżkę mąki; białą zasmażkę rozprowadzamy mlekiem – cały czas mieszając – doprawiamy solą, pieprzem, cukrem i gałką muszkatołową. Sosem polewamy zapiekankę i wstawiamy ją na pół godziny do piekarnika nagrzanego do temperatury 180ºC.
Kalarepa faszerowana kurczakiem i mozarellą
składniki:
4 kalarepy
25 dag mielonego drobiowego
cebula, kilka suszonych pomidorów
10 dag mrożonego groszku
1/4 strąka papryki
12,5 dag sera mozarella
olej, bulion
natka pietruszki
sól, pieprz
Kalarepy obieramy i gotujemy przez 20 minut w lekko osolonym wrzątku. Po wyjęciu pozostawiamy do przestygnięcia, a następnie ścinamy górne części i wydrążamy tak, by powstały „miseczki”. Paprykę kroimy w kosteczkę, cebulę drobno siekamy, wsypujemy groszek i przesmażamy na oleju. Dodajemy mięso drobiowe oraz pokrojone w kostkę suszone pomidory, doprawiamy solą oraz pieprzem i dusimy. Ser mozarella osączamy z zalewy i ścieramy na tarce. Wsypujemy ser do mięsa i mieszamy. Farszem napełniamy kalarepy, przykrywamy odciętymi „czapeczkami” i wkładamy do naczynia żaroodpornego. Wlewamy bulion, który powinien przykryć kalarepy do połowy wysokości i wstawiamy na 20 minut do piekarnika nagrzanego do temperatury ok. 180ºC.