„...szedł do boru mały Janek/.../ – Na bok tarnie i wikliny! Dziś są Mamy imieniny/ Niespodziankę Mamie zrobię, jagód zbiorę w krobki obie/ Leśna rosa je obmyje, paprociany liść nakryje/ Ciszkiem, chyłkiem po polanie wrócę, zanim Mama wstanie/ No, i będzie niespodzianka: dar od boru i od Janka!”. Przypominam te dziecięce rymy Marii Konopnickiej z nieco zapomnianego wiersza Na jagody, bo trwa czas wypraw do lasu po ten leśny rarytas. A krzewinki z jagodami występują całymi łanami w lasach sosnowych i sosnowo-świerkowych. To nic, że po powrocie do domu dłonie trzeba będzie umyć sokiem z cytryny albo kwaskiem cytrynowym. To nic, że poplamione miejsca na odzieży trzeba będzie namoczyć w roztworze octu albo w kwaśnym mleku. Bo potem będzie się przecież można tymi leśnymi do woli zajadać. A na upalne dni – nie ma jak chłodnik jagodowy!
Zachwalali je już pisarze starożytni, z Paracelsusem na czele, sławiła je również św. Hildegarda. W XVI w. zielarze zalecali je przy rozmaitych dolegliwościach dróg oddechowych, a nawet wątroby. Tak naprawdę nazywają się borówkami czarnymi, potocznie zaś – czernicami. Warto je zbierać, bo poza walorami smakowymi mają liczne właściwości lecznicze. Są bowiem skarbnicą m.in. prowitaminy A, witamin: B1, C i D, garbników, pektyn, kwasów mineralnych: bursztynowego, jabłkowego i cytrynowego oraz myrtylliny – intensywnego barwnika antycyjanowego. Działają wirusobójczo i są medykamentem przy przeziębieniach. Zawierają antyutleniacze, dzięki czemu pomagają obniżyć poziom tzw. złego cholesterolu, który prowadzi do zmian miażdżycowych. Przeciwdziałają schorzeniom serca i udarom mózgu. Działają nie tylko przeciwbiegunkowo, ale i przy zaparciach, zakażeniach układu moczowego, a także przeciw pasożytom przewodu pokarmowego. A ponieważ zawierają substancje podobną do insuliny, więc ich jedzenie zalecane jest diabetykom. Właściwości lecznicze zawierają również jagodowe listki, z których przyrządza się odwary. Jagody spożywa się na surowo, można wyrabiać z nich soki, dżemy i konfitury; stosowane są również do podbarwiania wina. A ks. Jan Twardowski prosił Boga, by poeci tworzyli wiersze prostsze od wspaniałej poezji, tymi słowami: „Ty, który stwarzasz jagody, królika z marchewką, lato chrabąszczowe, cień wielki małych liści...”.
Karkówka z sosem jagodowym
składniki:
3/4 kg karkówki
20 dag jagód, pomarańcza
25 dag makaronu pappardelle (grube wstążki)
łyżka brandy albo rumu
cynamon, 2 łyżki miodu
olej, masło
sól, pieprz, cukier, majeranek
listki bazylii
Mięso myjemy, oczyszczamy z nadmiaru tłuszczu oraz błon i wykrawamy kotlety. Lekko rozbijamy je tłuczkiem, oprószamy solą, pieprzem oraz majerankiem i obsmażamy na patelni grillowej lekko natłuszczonej olejem. Gdy się przyrumienią, dodajemy na patelnię trochę masła, skrapiamy kotlety wodą i prużymy pod przykryciem do chwili, aż zmiękną. Makaron gotujemy w lekko osolonym wrzątku, hartujemy zimną wodą i odcedzamy. Jagody płuczemy pod bieżącą wodą i po osączeniu przesypujemy je do rondelka. Wlewamy pół szklanki wody, dodajemy 2 łyżki miodu, mieszamy i zagotowujemy. Wyciskamy sok z pomarańczy, wsypujemy do niego pół łyżki mąki ziemniaczanej i dokładnie mieszamy, aby nie było grudek. Sok z mąką wlewamy do rondelka z jagodami, doprawiamy szczyptą cynamonu. Wlewamy łyżkę brandy (albo rumu) i – cały czas mieszając – ponownie zagotowujemy. Sos przelewamy do sosjerki. Na talerze wykładamy makaron, na nim układamy kotlety, polewamy sosem jagodowym i dekorujemy listkami bazylii.
Chłodnik jagodowy
składniki:
30 dag jagód
3 łyżki cukru, szczypta soli
2 łyżki mąki ziemniaczanej
kilka listków melisy albo mięty
Jagody starannie płuczemy pod bieżącą wodą, 1/3 odkładamy, a resztę wsypujemy do garnka i zalewamy niewielką ilością wody. Dodajemy 3 łyżki cukru, szczyptę soli i zagotowujemy. Po kilku minutach gotowania dolewamy pożądaną ilość wody i wsypujemy odłożoną część jagód. 2 łyżki mąki ziemniaczanej mieszamy z 1/2 szklanki zimnej wody, a potem przelewamy do garnka i ponownie zagotowujemy. Chłodnik wystudzamy i wstawiamy do lodówki. Podajemy z makaronem, kleksem ubitej śmietany oraz listkami świeżych ziół.
Jagodzianki
składniki:
1/2 kg mąki
3/4 kg jagód
8 dag masła, 4 dag drożdży
szklanka mleka
jajko, 5 żółtek
10 dag cukru pudru, sól
Przyrządzamy zaczyn: drożdże rozcieramy z łyżeczką cukru, kilkoma łyżkami ciepłego mleka oraz łyżką mąki i odstawiamy do wyrośnięcia. Mąkę przesiewamy przez sito, żółtka ucieramy z cukrem, a masło rozpuszczamy w rondelku. Do mąki wlewamy zaczyn, pozostałą ilość ciepłego mleka, rozpuszczone masło i utarte żółtka, solimy i odstawiamy do wyrośnięcia. W tym czasie starannie myjemy i osączamy jagody. Ciasto dzielimy na pół, obie połówki rozwałkowujemy i dzielimy na cztery części. Na środek każdej części nakładamy łyżkę jagód, oprószamy cukrem pudrem i dokładnie zlepiamy, nadając dowolny kształt. Jagodzianki przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i – przy użyciu pędzelka – smarujemy jajkiem. Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do temperatury 180 stopnic C i pieczemy przez ok. 20–25 minut, do chwili przyrumienienia. Jeśli ktoś chce, może wcześniej obsypać jagodzianki kruszonką albo już po upieczeniu posmarować je białym lukrem.