Logo Przewdonik Katolicki

320 litrów herbaty

Magdalena Guziak-Nowak
Fot.

Tyle, a w czasie upałów jeszcze więcej, wypijają turyści odwiedzający Matkę Bożą tatrzańską. Herbatę parzą dominikanie, którzy w nietypowym miejscu prowadzą duszpasterstwo turystyczne.

Tyle, a w czasie upałów jeszcze więcej, wypijają turyści odwiedzający Matkę Bożą „tatrzańską". Herbatę parzą dominikanie, którzy w nietypowym miejscu prowadzą duszpasterstwo turystyczne.

Baziak i Wojtyła

Jak to się stało, że 1200 m n.p.m. możemy oglądać białe habity? Początków dziejów sanktuarium Matki Bożej Jaworzyńskiej, Królowej Tatr na Wiktorówkach jako miejsca kultu należy szukać na początku XIX w. Z ustnych przekazów wynika, że w 1860 r. 14-letniej pasterce Marysi Murzańskiej, która szukała zagubionych owiec, objawiła się Matka Boża. Miała jej polecić szybko odnaleźć stado, poszukać innej pracy, bo groziły jej duchowe niebezpieczeństwa, upominać ludzi, by nie grzeszyli i by pokutowali za dawne winy. By upamiętnić to wydarzenie, powieszono na drzewie prosty, papierowy obraz „Jaśniejącej Pani”. Prosta kapliczka powstała w 1902 r., ale szybko spłonęła. Natomiast pierwsza większa pielgrzymka na Wiktorówki odbyła się w 1910 r. Rok 1921 to budowa drewnianej kaplicy. Po wybuchu wojny, dzięki troskliwości górali, figura Matki Bożej Jaworzyńskiej została zabezpieczona w Bukowinie. Do kaplicy wróciła w uroczystej procesji 2 lipca 1945 r. – w rocznicę pierwszej Mszy św.

A dominikanie? W 1958 r. krakowska kuria z abp. Eugeniuszem Baziakiem zaproponowała zakonnikom utworzenie tutaj ośrodka duszpasterskiego. Decyzję tę oficjalnymi dokumentami przypieczętował w 1975 r. kard. Karol Wojtyła

Duszpasterstwo turystyczne

– To po prostu obsługa turystów i spacerowiczów – o pracy w tym miejscu opowiada o. Paweł, dominikanin. – Udzielamy sakramentów oraz odprawiamy Msze św. tutaj oraz w schroniskach w Tatrach Wysokich: w Dolinie Roztoki, Pięciu Stawów i we Włosienicy pod Morskim Okiem. Praca nie jest łatwa, a roboty dużo. Same Wiktorówki odwiedza ok. pół miliona turystów rocznie. Codziennie przygotowujemy dla nich minimum 150 litrów herbaty, a latem to i 320 czasem nie wystarczy. Sprawowanie Eucharystii to najprzyjemniejsza część naszej posługi.

Pamięć

Obok sanktuarium znajduje się tzw. miejsce pamięci z 85 epitafiami wspominającymi osoby, które tragicznie zmarły w górach. – Po słowackiej stronie symboliczny cmentarz ofiar gór znajduje się w Osterwie, a w polskich Tatrach tylko na Wiktorówkach – mówi o. Paweł. – Wszyscy ludzie, którzy mają tutaj swoje tabliczki, byli naszymi przyjaciółmi.

Dobrze wiedzieć o tym na wysokości 1200 m n.p.m. I pamiętać, że góry uczą pokory.

 


Msze św. na Wiktorówkach

Niedziela: 9.00, 11.00, 13.00 i 17.00

Dzień powszedni: 12.00

Od października do czerwca:

Niedziela: 9.00, 11.00 i 13.00



Informacje praktyczne:

* Jak dojechać? Na przykład z Zakopanego kierować się na Morskie Oko i wysiąść na Zazadniej, dalej niebieskim szlakiem w górę na Wiktorówki. Szlak ten nie nadaje się na spacer z wózkiem, choć spotkaliśmy pomysłowych rodziców, którzy w połowie drogi, gdzie zaczynało się dość strome podejście, przywiązali pojazd do drzewa.

* Co po Wiktorówkach? Na przykład wycieczka na przepiękną Rusinową Polanę – rozłożystą łąkę u podnóża Tatr Wysokich (droga zajmuje ok. 20 min). Na Rusinowej można kupić świeży oscypek i bundz prosto od bacy. W najbliższym otoczeniu polany leży Gęsia Szyja – szczyt reglowy, na który wchodzi się ok. 45 min. Wspaniałe widoki gwarantowane.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki