Logo Przewdonik Katolicki

Rodzinne spotkanie z historią

Kamila Tobolska
Fot.

Poznańska fara zawsze przyciągała. Nie inaczej było tym razem. Doroczny festyn organizowany ku czci św. Marii Magdaleny, jednej z patronek tej świątyni, tradycyjnie zgromadził tłumy poznaniaków.

XV już Festyn Farny „Warkocz Magdaleny” miał szczególny charakter. W tym roku przypada bowiem 750. rocznica konsekracji pierwotnego kościoła farnego. Znajdował się on na placu Kolegiackim, a kiedy pod koniec XVIII w. strawił go pożar, władze pruskie nie zgodziły się na jego odbudowę. W niedzielę 21 lipca rodzinne świętowanie rozpoczęła uroczysta Msza św. sprawowana w bazylice farnej m.in. przez ks. kanonika Mateusza Misiaka, jej nowego proboszcza oraz jego poprzednika ks. prałata Wojciecha Wolniewicza. Po niej, aż do wieczora, na dziedzińcu Urzędu Miasta Poznania, mieszczącego się w budynkach dawnego kolegium jezuitów, którzy wznieśli także dzisiejszą barokową farę, przygotowano rozmaite atrakcje dla dzieci i dorosłych.

Na wystawach zaprezentowano m.in. eksponaty ukazujące historię zarówno dawnej, jak i obecnej fary. Zobaczyć można było najstarsze obiekty: monstrancję, kielich i relikwiarz, stanowiące komplet, który znajdował się zapewne przy jednym z farnych ołtarzy. Jak podkreśla Michał Błaszczyński z Muzeum Archidiecezjalnego w Poznaniu, dawna fara miała bowiem aż 12 kaplic i 52 ołtarze. Pokazano także szaty liturgiczne z różnych okresów, m.in. średniowieczne i barokowe oraz stroje mieszczan wydobyte z grobów znajdujących się w podziemiach fary, a pochodzące z początku XIX w.

Wszyscy chętni mogli również zwiedzić obecną, przepiękną barokową bazylikę farną oprowadzani przez przewodników z Koła Przewodników PTTK im. Marcelego Mottego w Poznaniu. Zajrzeć można było do zamkniętych na co dzień dla turystów zakamarków: podziemi, na strych, do zabytkowej zakrystii czy kapitularza, jak również zobaczyć od środka światowej klasy XIX-wieczne organy farne zbudowane przez Friedricha Ladegasta.

Tradycją poznańskiego festynu jest również wypiekane specjalnie na tę okazję pieczywo w kształcie warkocza − warkocz Magdaleny oraz ciasteczka magdalenki. Nie mogło oczywiście zabraknąć konkursu na najdłuższy warkocz, bowiem biblijna Maria Magdalena przedstawiana jest jako długowłosa. W tym roku wzięło w nim udział ponad 100 dziewcząt i pań w różnym wieku, a zwyciężyła poznanianka z dumą nosząca prawie 162-centymetrowy warkocz.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki