– Wiara rodzi się w momencie, kiedy zaczyna się przygoda z Panem Bogiem – powiedział o. prof. Jacek Salij.
Dominikanin spotkał się m.in. z młodzieżą Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 5 w Bydgoszczy w ramach Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej.
Bez reszty uwierzyć
Hasłem spotkania, dyskusji i przemyśleń stało się zagadnienie: „Co różni wiarę od światopoglądu?”. Według zakonnika światopogląd to zespół przekonań na temat ostatecznego sensu, zarówno świata, jak i ludzkości, w tym poszczególnej osoby. Dominikanin przywołał chociażby doświadczenie niemieckiego księdza katolickiego włoskiego pochodzenia, jednego z wielkich teologów XX w. – Romano Guardiniego. – Jako młody chłopak, kiedy doszedł do absolutnej pewności, że Bóg istnieje, zorientował się, że jest niewierzący. Trudno o ostrzejsze doświadczenie, że wiara różni się od światopoglądu. Dzięki swojej inteligencji, przenikliwości, orientacji, że nie wystarczy wiedza o istnieniu Boga, zaczął wielki i całożyciowy „romans” z Nim – powiedział.
Ojciec Salij wskazał również na niezwykłość postaci św. Augustyna, który przeżył podobne doświadczenie. Podkreślił, że święty, który doszedł do przekonania, że prawda jest w Kościele katolickim, był równocześnie świadom, że wciąż jest niewierzący. – Nie wierzył sam sobie i Bogu. Myśląc o sobie, nie wierzył, że dla człowieka niemało poranionego przez swoje poprzednie życie, będzie możliwe funkcjonowanie według Bożych przykazań. Usłyszał wtedy głos dziecka i słowa: „Bierz i czytaj”. Wziął List do Rzymian św. Pawła i natrafił na słowa, aby wyrzec się hulanek, pijatyk, rozpusty, a przyoblec się w Jezusa. Wtedy uwierzył – mówił.
Trzy piętra wiary
Ciekawym przykładem podanym przez dominikanina było życie św. Tomasza z Akwinu. Ojciec Salij zaprezentował „trzy piętra wiary”. – Pierwsze z nich mówi „wierzę, że” jest Bóg. Drugie, „wierzę Bogu”, trzecie zaś „wierzę w Boga”, czyli zawierzam siebie całego Jemu. Nie da się na serio ożenić ani wyjść za mąż, jeżeli dziewczyna nie uwierzy w swojego chłopaka i odwrotnie. Jest taka postawa – „ja wierzę w ciebie”. To najgłębszy wyraz wiary w Boga. Św. Tomasz z Akwinu powie, że nie mają jej ci, którzy nie żyją w łasce uświęcającej – dodał.
Na spotkanie ze znanym dominikaninem przybyło kilkudziesięciu uczniów, głównie licealistów. – Wiara to coś, co umacnia nasze życie. Coś, co przenika każdą czynność, którą wykonujemy – powiedział Kuba – uczeń „piątki”. – Wiara nadaje życiu sens. Bez niej bylibyśmy niczym. Nie powstaliśmy przecież z nicości. Ktoś nas stworzył – dodał Bartłomiej. Według Mateusza wiara na pewno kształtuje osobowość. – Nie mają najmniejszego sensu nasza egzystencja i nasze czyny, jeżeli robimy coś, co nie będzie miało skutków po śmierci. Wiara oprócz tego, że jest sensem, jest również nadzieją na lepsze życie – zakończył licealista.
Ojciec Jacek Salij OP urodził się w 1942 r. w Budach na Wołyniu. To polski teolog, tomista i znawca duchowości franciszkańskiej. Jest wybitnym filozofem, tłumaczem, pisarzem i publicystą. Główne obszary jego zainteresowań naukowych to: historia dogmatów, teologia dogmatyczna, filozofia Boga. Jest również autorem kilkudziesięciu książek, rozpraw naukowych i tłumaczeń.