Na pomniku w pobliskim Lesie Kujawskim widnieje tablica informująca o egzekucjach z grudnia 1939 roku.
Bezimienni bohaterowie
Organizatorem spotkania byli członkowie Franciszkańskiego Zakonu Świeckich przy ojcach kapucynach. – W naszej wspólnocie działa grupa turystyczna. Podczas spaceru w Lesie Kujawskim natrafiliśmy na pomnik 51. pomordowanych. To odkrycie było dla nas niezwykłe. Dzisiaj modlimy się i mówimy, że warto wybrać się do miejsc związanych z tymi, którzy bezimiennie oddali swoje życie w zamian za uzyskaną dużo później wolność – powiedział przełożony wspólnoty Zygfryd Smarzyk.
Wdzięczni za wolność
Ojciec Marek Karczewski CSSp ze Zgromadzenia Ducha Świętego podkreślił, że bezimienni ludzie oddali życie za wolność ojczyzny i miasta, w którym żyli oraz pracowali. – Nasza pamięć i cześć powinny być tym większe. Oni na zawsze pozostali w tym lesie. Niech nasza modlitwa towarzyszy im w drodze do zbawienia – powiedział kapłan.
Kultywowanie pamięci
Ofiary rozstrzelano najprawdopodobniej decyzją doraźnego sądu niemieckiego. Dzisiaj ich szczątki spoczywają na Cmentarzu Bohaterów na Wzgórzu Wolności w Bydgoszczy. – Uznaliśmy, że będąc na ich miejscu, sami pragnęlibyśmy, aby ktoś nas wspominał, o nas pamiętał. By ktoś się nad nami użalił, ulitował, choćby po tylu latach. Stąd nasza modlitwa, która uczy miłości do ojczyzny, ale także przypomina o godności i dzielności w naszym życiu – dodała Grażyna Sadurska, zastępca przełożonego Franciszkańskiego Zakonu Świeckich.