„Kwestia społeczna w naszych czasach – 120 lat encykliki Rerum novarum” – to główna myśl XXIV Bydgoskich Dni Społecznych, które odbywały się od 27 do 30 marca w Bydgoszczy. Uczestnicy mogli wysłuchać wykładowców z uczelni katolickich z Olsztyna, Warszawy, Lublina oraz Wrocławia.
Jest to inicjatywa kierowana przede wszystkim do zainteresowanych tematyką społeczną, a szczególnie do członków różnych grup i stowarzyszeń, które pogłębiają ją na co dzień.
Mocny głos Kościoła
„Encyklika Rerum novarum na tle epoki, jej znaczenie wówczas i dziś” – to myśl, która rozpoczęła XXIV Bydgoskie Dni Społeczne. Rozwinął ją ks. prof. Jan Wiśniewski – historyk z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. – Wracamy do tego dokumentu najczęściej przy okazji okrągłych rocznic od jego ogłoszenia. Jeśli mówimy o wartości tej encykliki, kiedy stawiamy sobie pytanie, czy jej treści są aktualne, to odpowiedź może być tylko pozytywna – powiedział prelegent.
Ks. prof. Jan Wiśniewski dodał, że Rerum novarum zmieniła pewną „mentalność w Kościele”. – Skoro papież wypowiedział się na temat sytuacji robotników, to i księża byli zobligowani do podjęcia pracy na rzecz tej grupy społecznej – podkreślił.
„Czy Kościół ma prawo wypowiadać się w kwestiach społecznych?”. Na to pytanie starał się odpowiedzieć ks. dr Sławomir Szczepaniak – filozof z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. – Można powiedzieć, że musi, bo tak jest to ujęte w doktrynie kościelnej. Jednak wielu kwestionuje obecność Kościoła w sferze publicznej. Trzeba zastanowić się nad tym pytaniem. Trzeba zobaczyć, w jaki sposób Kościół ma dzisiaj realizować swoją misję – mówił.
Ks. dr Sławomir Szczepaniak owo kwestionowanie obecności Kościoła widzi w wielu aspektach, chociażby w zmieniającej się strukturze społecznej. Kapłan zauważył problem świadectwa, dzięki któremu – jeśli będzie obecne – można propagować nauczanie społeczne, a przez to przemieniać rodzinę, wspólnoty i miejsca pracy.
Własność i związki zawodowe
„Co z tą własnością? Moralne dylematy dotyczące własności” – to tytuł wykładu wygłoszonego przez ks. dr. hab. Jerzego Gockę, teologa moralistę z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II w Lublinie. Podkreślił on, że własność jest ważnym elementem współczesnego życia gospodarczego. Ona wyznacza ustrój społeczno-gospodarczy. Salezjanin zaznaczył, że Kościół od samego początku bronił prywatnej własności, traktując ją jako jeden z kluczowych elementów zabezpieczenia wolności człowieka, jego bezpieczeństwa i godności.
Tegoroczne spotkania zakończyło wystąpienie ks. dr. Henryka Szareyko z Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu zatytułowane „Związki zawodowe w świetle nauki społecznej Kościoła”. – Nie możemy sobie wyobrazić nowoczesnej gospodarki wolnorynkowej i to w wymiarze globalnym bez związków zawodowych. One powinny upominać się o interesy pracowników, bo w ich centrum jest i musi się znajdować człowiek pracy – mówił ks. dr Szareyko.
Na XXIV Bydgoskie Dni Społeczne zapraszali: Prymasowski Instytut Kultury Chrześcijańskiej, Wyższe Seminarium Duchowne Diecezji Bydgoskiej oraz Zakład Katolickiej Nauki Społecznej Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. – Patrząc z perspektywy ponad stu lat, zweryfikowały się pewne przeczucia Leona XIII. Okazuje się, że stare problemy nie tracą dzisiaj na swojej aktualności. Są to na przykład: kwestia własności, zwłaszcza w kontekście reprywatyzacji, prawo głosu Kościoła w sprawach społecznych czy problem związków zawodowych, które borykają się z wieloma trudnościami i muszą się na nowo określić. Mimo że dzisiaj mamy już 120-letnią tradycję nauczania społecznego Kościoła, to jego prawo głosu w tych sprawach jest wciąż kwestionowane – powiedział odpowiedzialny za organizację Bydgoskich Dni Społecznych ks. dr Tomasz Kalociński.
Rerum novarum to encyklika papieża Leona XIII ogłoszona 15 maja 1891 r.. Dokument był reakcją Kościoła na rosnące wpływy ruchów socjalistycznych i komunistycznych wśród robotników, ale też głosem protestu przeciw wyzyskowi ze strony bezwzględnych pracodawców. Ogłaszając go, papież Leon XIII zyskał sobie przydomek „papieża robotników”.