Mszą Świętą dziękczynną z udziałem elżbietanek za beatyfikację błogosławionej Marii Luizy Merkert w bydgoskim kościele św. Józefa Rzemieślnika zainaugurowano 63. Tydzień Miłosierdzia. W modlitwie uczestniczyli również pracownicy oraz darczyńcy Caritas.
Eucharystia była transmitowana przez bydgoski oddział Telewizji Polskiej na teren województwa kujawsko-pomorskiego. – W tydzień po beatyfikacji Matki Marii Merkert możemy zainaugurować wspaniały czas, który ma zwrócić naszą uwagę na czynienie miłosierdzia. Również przygotowujemy się do obchodów Dnia Pamięci Jana Pawła II. To wszystko łączymy z modlitwą i ofiarą ludzi chorych, cierpiących – powiedział gospodarz spotkania, ks. Franciszek Nowakowski.
Dyrektor Caritas Diecezji Bydgoskiej podkreślił, że Tydzień Miłosierdzia zawiera w sobie dwie płaszczyzny. – Pierwszą z nich jest nasze podziękowanie tym wszystkim, którzy czynią dzieła miłosierdzia. Są to bardzo często osoby o cichym i pokornym sercu. Drugą płaszczyzną jest nieustanne mówienie o tym, że są osoby potrzebujące. Musimy ciągle się na nie otwierać, nie żałować czasu, umiejętności i dóbr materialnych – powiedział ks. prałat Wojciech Przybyła.
Caritas przygotowała szereg akcji, które wpisują się w program tygodnia. – Rozpoczynamy Mszą św. dziękczynną za beatyfikację Matki Marii Merkert. Nasza placówka ściśle współpracuje z siostrami. Do naszych chorych w szpitalach, hospicjach trafiły wizerunki błogosławionej na obrazkach. Trwają zbiórki żywności, darów pieniężnych. Do parafii przekazaliśmy słodycze dla dzieci. To są momenty, które symbolizują Boże Miłosierdzie – dodał ks. Przybyła.
Do kościoła św. Józefa Rzemieślnika przyjechały elżbietanki z całej prowincji toruńskiej. – Każda prowincja, a mamy ich sześć w Polsce, po obchodach w Nysie rozpoczyna dalsze świętowanie. Nasze zgromadzenie ma przede wszystkim na celu czynienie miłosierdzia. Mamy wielkie serce i jesteśmy otwarci na wszystkich chorych i potrzebujących. Dobrze że to wszytko wpisuje się w Tydzień Miłosierdzia, który ma nas otwierać na drugiego człowieka – biednego duchowo i materialnie – powiedziała przełożona prowincji toruńskiej, siostra Anna Kołodziejczyk.