„W tych wyborach parlamentarnych nie będę się starał ani o mandat poselski, ani senatorski. Ani z list Platformy, ani z żadnych innych. To ostateczna decyzja” – oświadczył Jan Rokita, do niedawna jeden z najbardziej prominentnych polityków PO. Powiedział też, że nie odchodzi z partii.
Bezpośrednim powodem decyzji Rokity jest przyjęcie przez jego żonę Nelly (na zdjęciu) propozycji zostania doradcą prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Polityk podkreślił, że zawsze chciał, aby w życiu publicznym obowiązywały czytelne zasady. Według niego, obecna sytuacja wprowadza w okresie przedwyborczym zamęt: „mąż po stronie PO, a żona współpracuje z prezydentem”. Zaznaczył jednak, że nie zrobi niczego, co by oznaczało brak szacunku i akceptacji dla decyzji jego żony. Rokita wierzy, że w Kancelarii Prezydenta jest ona w stanie zrobić więcej „niż jakakolwiek kobieta w tym miejscu”.
„Moim zdaniem nie ma Platformy Obywatelskiej – jest partia Tuska. Bez Jana Rokity Platforma nie jest obywatelska, nie ma tego ducha” – skomentowała decyzję męża Nelly Rokita.