Logo Przewdonik Katolicki

W „sercu lubym ustroniu”

Katarzyna Jarzembowska
Fot.

Nadchodzący letni czas objawia się zwiększoną aktywnością podróżniczą. Przychodząc z pomocą lokalnym globtroterom, chcielibyśmy powrócić do cyklu Szlaki jednego dnia, w którym będziemy polecać miejsca godne odwiedzenia. Na początek ostrzeżenie. Podobno wiele osób zakochuje się w nim od pierwszego wejrzenia. Lubostroniem...

Nadchodzący letni czas objawia się zwiększoną aktywnością podróżniczą. Przychodząc z pomocą „lokalnym” globtroterom, chcielibyśmy powrócić do cyklu „Szlaki jednego dnia”, w którym będziemy polecać miejsca godne odwiedzenia.

Na początek – „ostrzeżenie”. Podobno wiele osób zakochuje się w nim… od pierwszego wejrzenia. Lubostroniem zachwycali się mistrz Penderecki oraz Andrzej Seweryn, który kręcił tutaj fragmenty jednego ze swoich filmów. Najczęściej pojawiające się epitety to: perła klasycyzmu, narodowe sanktuarium, ostoja myśli patriotycznej. Pałac, własność rodziny Skórzewskich, liczy sobie ponad dwieście lat. Niektórzy mówią, że został zaprojektowany jako „modlitwa o odzyskanie niepodległości”.


Jedna z czterech płaskorzeźb – królowa Jadwiga przyjmuje posłów krzyżackich w Inowrocławiu

Artystyczne perełki
Fryderyk hrabia Skórzewski w latach 1795-1800 wybudował wśród nadnoteckich łąk „siedzibę godną swego rodu”. Nad projektem i wykonaniem czuwał znany architekt Stanisław Zawadzki, który wzorował się na pałacu Merliniego w Królikarni oraz na willi Palladia. Jak zauważa Andrzej Budziak, dyrektor pałacu Lubostroń, wszystko tutaj jest symbolem. – Bazy i głowice kolumn, podpierających portyk, to fragmenty materiałów budowlanych, które miały być przeznaczone na wybudowanie świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. Przywędrowały Wisłą i Notecią. Stąd Opatrzność czuwała nad pałacem. Przetrwał mimo niełatwej historii – mówi Budziak.

Posadzka w sali rotundowej została ułożona z różnokolorowego drewna – pośrodku umieszczono wizerunek Orła i Pogoni. Pod kopułą znany rzeźbiarz Michał Ceptowicz wykonał fryz figuralny – przedstawia on antyczny pochód ofiarny. Poniżej znajdują się cztery płaskorzeźby – każda z nich przypomina momenty chlubnej przewagi nad Niemcami. Jest m.in. królowa Jadwiga przyjmująca posłów krzyżackich, jest zwycięstwo wojsk polskich nad Krzyżakami w bitwie pod Koronowem, jest i wspomnienie króla Władysława Łokietka na polu bitewnym pod Płowcami. – Sama rotunda to bez mała panteon – dodaje Andrzej Budziak.

Nie sposób też oderwać wzroku od przepysznych malowideł. Fryderyk Skórzewski zatrudnił do ich wykonania profesora uniwersytetu wileńskiego, Franciszka Smuglewicza, i jego brata, Antoniego. Obaj byli wcześniej znani jako twórcy dekoracji Zamku Ujazdowskiego w Warszawie.


Na „salonach” w Lubostroniu

Dawniej i dziś
Odwiedzających Lubostroń wita napis: „Sobie, przyjaciołom i potomności”. Warto przypomnieć, że w czasie zaborów dobra Skórzewskich były bastionem wolnej myśli – ich mieszkańcy nie tracili wiary w odzyskanie suwerenności. Bywali tutaj wybitni przedstawiciele świata nauki i sztuki, m.in. Stefan Garczyński i ks. Ignacy Polkowski. Niektórzy twierdzą nawet, że wśród gości był sam Adam Mickiewicz.

Dzisiaj Lubostroń tętni życiem społecznym i kulturalnym. – W naszym kalendarzu jest kilka wydarzeń, które odbywają się w ciągu roku. Wśród nich: „Pamiętajcie o ogrodach” oraz „Muzyka w świetle księżyca”. Można również obejrzeć powozy i zaprzęgi konne z różnych epok. Organizujemy festyn integracyjny dla dzieci, na który przyjeżdża grupa ponad pół tysiąca osób. Jest też ścieżka historyczna, zwierzyniec i… niemal oswojone dziki – dodaje Andrzej Budziak.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki