W Bydgoszczy zorganizowano III Ogólnopolski Festiwal Radosnych Serc. Jego celem jest przegląd twórczości artystycznej dzieci z domów dziecka oraz placówek opiekuńczo-wychowawczych.
W eliminacjach wzięło udział ponad pół tysiąca uczestników z całego kraju. Podczas finału w Filharmonii Pomorskiej zaprezentowało się blisko stu laureatów.
Odnaleźć Ojca Świętego
Organizatorem imprezy była Fundacja Nowe Pokolenie w Hołdzie Janowi Pawłowi II. Jak podkreślił jej prezes, z każdym rokiem „jakość i poziom festiwalu” wzrastają. – Nasz cel jest wciąż taki sam. Chcemy umożliwić utalentowanym dzieciom z domów dziecka oraz ośrodków opiekuńczych zaprezentowanie swojej twórczości i jej rozwijanie. W tym wszystkim chcemy odnaleźć osobę Jana Pawła II, który zalecał nam czynienie miłosierdzia i okazanie serca dzieciom. Szczególnie tym, które tego potrzebują – powiedział Marek Maciejewski
Warunkiem udziału w finale festiwalu były wcześniejsze eliminacje, które przeprowadzono w kilku miastach Polski. Wychowankowie, którzy przyjechali do Bydgoszczy, reprezentowali różne kategorie wiekowe – od 7 do 18 lat. – Uczestnicy z każdym rokiem robią spore postępy, więc nasza praca nie idzie na marne. Promowanie dzieci zagrożonych marginalizacją jest dla nas najważniejsze – powiedziała organizator Katarzyna Woźniak.
Uroczysty koncert poprowadził Jerzy Jan Połoński – aktor, reżyser i kabareciarz
Pamięć o zapomnianych
W tym roku swoją twórczość zaprezentowali także najmłodsi z rodzinnych domów dziecka. Do Bydgoszczy ze swoją wychowanką przyjechała siostra Pawła. Zakonnica ze Zgromadzenia Sióstr Opatrzności Bożej pracuje na co dzień w katolickiej placówce opiekuńczo-wychowawczej w Łące koło Rzeszowa. – Takie wydarzenie jest czymś bardzo ważnym w życiu każdego wychowanka. Dzieci cieszą się, że mogą pokazać swój talent, coś nad czym ciężko pracują. Sam występ jest dla nich motywacją do tego, aby podejmować trud. Każdy sukces pomaga i umacnia pewność siebie – podkreśliła.
Jedną z uczestniczek była Sabina Sylka z Rzeszowa. Zaprezentowała się w kategorii „recytacja”. Publiczność mogła wysłuchać w jej wykonaniu tekstów Tadeusza Różewicza oraz Ludwika Jerzego Kerna. – To jest wspaniała inicjatywa skierowana do ludzi młodych, którzy chcą się rozwijać artystycznie. Jeszcze piękniejsze jest to, że robi się to dla dzieci, które – wydaje się – nie mają często żadnych szans. Należy tę nieprawdę obalać – stwierdziła.
Inicjatywę od samego początku popiera kujawsko-pomorski kurator oświaty Bożena Adamska. – Jest to inicjatywa ze wszech miar bardzo pożądana. Wychowankowie domów dziecka to osoby i tak już pokrzywdzone przez los. Dzieci utalentowane rodzą się wszędzie, na wsi, w mieście, w rodzinach pełnych i rozbitych. Te perły trzeba wyłuskać i dać im właściwą oprawę – powiedziała.
W organizację festiwalu włączyli się ojcowie jezuici, którzy udostępnili Ośrodek Rekolekcyjny w Suchej na Pomorzu. Dla osób, które zwyciężyły w kategorii tanecznej, plastycznej, fotograficznej, muzycznej i recytatorskiej przygotowano rzeczowe nagrody w postaci zestawów komputerowych.