Logo Przewdonik Katolicki

Szansa na normalny start

Marcin Jarzembowski
Fot.

W Bydgoszczy otwarto nową placówkę Bydgoskiego Zespołu Opiekuńczo-Wychowawczego. Poświęcenia jednego z najnowocześniejszych domów dziecka w Polsce dokonał bp Jan Tyrawa. Ordynariusz diecezji bydgoskiej uważa, że placówka może chociaż w pewnym stopniu zaradzić problemom, których ofiarami są najmłodsi. Dom dziecka nie jest złą instytucją. Jednak wydaje się, że jesteśmy...

W Bydgoszczy otwarto nową placówkę Bydgoskiego Zespołu Opiekuńczo-Wychowawczego. Poświęcenia jednego z najnowocześniejszych domów dziecka w Polsce dokonał bp Jan Tyrawa.

Ordynariusz diecezji bydgoskiej uważa, że placówka może chociaż w pewnym stopniu zaradzić problemom, których ofiarami są najmłodsi. – Dom dziecka nie jest złą instytucją. Jednak wydaje się, że jesteśmy na takim etapie, kiedy moglibyśmy zafundować sobie lepsze rozwiązania. Myślę tutaj o rodzinach zastępczych. Mam nadzieję, że tak będzie się działo. Teraz mamy nowy dom i musimy zadbać o jego mieszkańców, aby czuli się w nim jak w prawdziwej rodzinie – mogli się kształcić, wychowywać i pielęgnować postawy, które przygotują ich do samodzielnego, dorosłego życia – powiedział.

Nowa placówka jest położona przy ul. Toruńskiej, w spokojnej części Bydgoszczy. Odznacza się wysokim standardem. Na każdego mieszkańca przypada trzydzieści metrów kwadratowych. Oprócz sypialni mieszczą się: jadalnia, świetlica oraz pracownia komputerowa. – Takie warunki trudno znaleźć w wielu normalnych domach. Pod względem socjalnym dzieci są całkowicie zabezpieczone. Jednak prawdziwego domu nigdy nie będziemy w stanie im zastąpić – powiedziała Grażyna Szrajber, zastępca dyrektora Bydgoskiego Zespołu Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych. W nowym domu została wydzielona specjalna część z miejscami dla tzw. grupy mieszkaniowej. – Będą w niej przebywały osoby powyżej osiemnastu lat, które przygotują się do samodzielnego życia. Opuszczą nas dopiero po zakończeniu nauki – dodała.

W placówce docelowo będzie pracować dwudziestu wychowawców. – Dzieci trafiają do nas z bagażem problemów, które wynoszą z domu rodzinnego. Prowadzimy szereg zajęć opartych na profesjonalnych programach, które pomagają wychowankom w asymilacji z nowym otoczeniem. Bardzo lubię pracę z dziećmi. To mój cel – już od siedemnastu lat – powiedziała wychowawczyni Joanna Rydz.

Swój pokój otrzymała m.in. Dorota, która ma dwanaście lat. – Mieszkam tutaj już dwa tygodnie. Czuję się w tym miejscu bardzo dobrze. Podobają mi się kolory. Jest czysto i nowocześnie – powiedziała.

W otwarciu i poświęceniu domu dziecka wziął również udział prezydent Bydgoszczy. – Chcemy, aby te warunki dla poszkodowanych dzieci i młodzieży były normalne. Myślę, że da im to pewną szansę do startu w normalne, dorosłe życie, które jest czasami skomplikowane, co potwierdzają często koleje ich losu. Cieszę się, że ta inwestycja została już zakończona – powiedział Konstanty Dombrowicz.

W nowych murach w proces wychowawczy zostanie włączonych czterdzieścioro dzieci.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki