Członkowie Ruchu Światło-Życie oraz mieszkańcy diecezji wzięli udział w nabożeństwie Drogi Krzyżowej, która odbyła się 18 marca w Dolinie Śmierci. Niedzielne rozważania były oparte na przemyśleniach Sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego.
Uczestnicy przeszli w ulewnym deszczu dróżkami, przy których stoją stacje „Golgoty XX wieku”. – Chcemy pogłębić nasz związek z Chrystusem, dostrzegając Jego cierpienie oraz miłość, jaką nas otacza. Wybraliśmy Dolinę Śmierci dlatego, że jest to miejsce, w którym zostali zamordowani bydgoszczanie. To uświadamia nam prawdę o przejściu człowieka do wieczności – powiedział ks. Piotr Wencel. Jak podkreślił diecezjalny duszpasterz rodzin, rozważania Sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego zostały wybrane nieprzypadkowo. – To jest zbiór jego osobistych medytacji nad każdą stacją. Jest to sięgnięcie do wydarzeń, których doświadczył w swoim życiu. To była jego wędrówka przez Ruch Światło-Życie do Chrystusa. Nasze uczestnictwo jest umocnieniem na codzienność – dodał.
W corocznym nabożeństwie uczestniczy młodzież, osoby samotne oraz rodziny z Domowego Kościoła. Dla Sławy Dzwoniarskiej przejście Doliną Śmierci w bydgoskim Fordonie jest czymś szczególnym. – Droga Krzyżowa Chrystusa, Jego śmierć na krzyżu są obrazem miłości doskonałej. Dlatego tak ważne jest, aby w tej modlitwie uczestniczyły również małżeństwa. To pomoże im odnajdywać i rozpoznawać tę miłość oraz wpatrywać się w nią. Po to, aby mogła ona owocować w nas – małżonkach. W Dolinie Śmierci, która jest uświęcona krwią męczenników, jest także widoczna miłość do ojczyzny. W jednym miejscu możemy rozważać te wielkie tajemnice – powiedziała.