Logo Przewdonik Katolicki

Kolorowe placki ziemniaczane

ojciec Michał
Fot.

Smażyliśmy już kiedyś placki z ugotowanych ziemniaków, możemy je również przygotować mieszając pół na pół ugotowane i surowe ziemniaki. Ale dzisiaj zapraszam do placków, które przyrządzimy wyłącznie z surowych ziemniaków, a podamy je nie na słodko z cukrem i śmietaną lecz na pikantnie, z kolorowymi dodatkami. Na placki najlepsze są, oczywiście,...

Smażyliśmy już kiedyś placki z ugotowanych ziemniaków, możemy je również przygotować mieszając – pół na pół – ugotowane i surowe ziemniaki. Ale dzisiaj zapraszam do placków, które przyrządzimy wyłącznie z surowych ziemniaków, a podamy je nie na słodko – z cukrem i śmietaną – lecz na pikantnie, z kolorowymi dodatkami.

Na placki najlepsze są, oczywiście, ziemniaki duże i mączyste. Obieramy je, kroimy na kawałki i ścieramy na tarce – albo w malakserze – razem z marchewką, cebulą i czosnkiem. Masę przekładamy na sito, aby ociekła z nadmiaru wody i przykrywamy, aby nie sczerniała. Przed smażeniem wbijamy do masy jajko i doprawiamy solą, pieprzem, tymiankiem oraz słodką papryką. Jeśli masa jest zbyt rzadka, zagęszczamy ją odrobiną mąki albo mleka w proszku.

Na rozgrzany olej nakładamy łyżką niewielkie porcje ciasta i spłaszczamy, aby nadać im owalny kształt. Placki smażymy z obu stron na złocisty kolor – odwracamy je tylko raz – a następnie przekładamy na papierowy ręcznik, aby osączyły się z nadmiaru tłuszczu. Jeśli chcemy, aby nie wystygły, trzymajmy je na talerzu nad garnkiem z wrzątkiem. Przed podaniem układamy na plackach przesmażone na maśle pieczarki, plasterki sera i szynki, jajko sadzone, kawałki marynowanej papryki i oliwek, przesmażony na oliwie zielony groszek, czy plastry ananasa. Możemy również podać je z jogurtem i listkami bazylii; im bardziej kolorowo, tym lepiej, bo wiadomo, że jemy także oczami.

Składniki:

• 1 1/2kg ziemniaków
• jajko, marchewka
• 2 cebule, 2 ząbki czosnku
• po kilka plastrów żółtego sera i szynki
• 1/3 puszki mrożonego groszku
• marynowana papryka i oliwki
• kilka plastrów ananasa, kilka pieczarek
• olej, oliwa, masło
• jogurt, kilka listków bazylii
• sól, pieprz, cukier, tymianek, słodka papryka


A może „bambrzoki”?

To gwarowe określenie zarezerwowane było dla placków ziemniaczanych pieczonych bezpośrednio na blaszce z pieca. Czasem „bambrzoki” podawano z kaszanką przesmażoną na smalcu z cebulką. Nazwa „bambrzoki” przywołuje pamięć o osadnikach niemieckich, którzy w 1719 r. przybyli z okolic Bambergu do wyludnionych po zarazie podpoznańskich wsi. Bambrzy, jako katolicy, szybko się zasymilowali i z czasem stali się poznaniakami.


Plendze, pyrczoki, deruny...

Placki ziemniaczane nie są wyłącznie specjalnością kuchni polskiej. Można je spotkać pod różnymi nazwami także w innych krajach europejskich. Mają więc Ukraińcy swoje deruny, Niemcy – kartoffelpuffery, Czesi – bramboraki, Irlandczycy – boxty, a Żydzi – latkesy. U nas, w Poznańskiem, mało kto nazywał je plackami ziemniaczanymi czy kartoflanymi; najczęściej mówiono swojsko: „plendze” albo „pyrczo­ki”.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki