Logo Przewdonik Katolicki

Dzieło brata Rogera trwa

Marcin Jarzembowski
Fot.

Blisko pięćdziesiąt tysięcy młodych ludzi wzięło udział w 28. Europejskim Spotkaniu Młodych, które odbyło się w dniach od 28 grudnia do 1 stycznia w Mediolanie. Polską grupę stanowiło dwanaście tysięcy osób w tym dwieście z samej diecezji bydgoskiej. Organizatorem Europejskich Spotkań Młodych są bracia ze wspólnoty ekumenicznej w Taizé. Na spotkaniu zabrakło charyzmatycznego...

Blisko pięćdziesiąt tysięcy młodych ludzi wzięło udział w 28. Europejskim Spotkaniu Młodych, które odbyło się w dniach od 28 grudnia do 1 stycznia w Mediolanie. Polską grupę stanowiło dwanaście tysięcy osób – w tym dwieście z samej diecezji bydgoskiej.

Organizatorem Europejskich Spotkań Młodych są bracia ze wspólnoty ekumenicznej w Taizé. Na spotkaniu zabrakło charyzmatycznego założyciela wspólnoty – brata Rogera, który kilka dni przed swoją tragiczną śmiercią zaczął pisać list do młodych. Miał on zostać przekazany uczestnikom w Mediolanie. I został, ale… niedokończony. – Brat Alois, następca brata Rogera, podkreślił mocno, że każdy z nas powinien to przesłanie dopełniać swoim codziennym życiem – przyznał Ryszard Kapłon, kleryk piątego roku WSD Zgromadzenia Ducha Świętego, który pojechał na spotkanie po raz piąty. Jego zdaniem w Mediolanie można było odczuć wyjątkową atmosferę. – Wrażenia pozostaną niezapomniane. Na każdym kroku ujawniała się pamięć o zmarłym bracie oraz Janie Pawle II. W ubiegłym roku, kiedy dowiedziałem się, że spotkanie odbędzie się po raz drugi w tym samym miejscu, stwierdziłem, że nie pojadę. Jednak tragiczna śmierć brata natychmiast zmieniła moje zdanie. Chciałem oddać jemu hołd – dodał. Przyszły misjonarz miał wyjątkowe szczęście. Czterokrotnie – w dodatku osobiście – rozmawiał z założycielem ekumenicznej wspólnoty. – Najbardziej wspominam sierpień 1999 roku, kiedy zostałem przyjęty do seminarium. Powiedziałem o tym bratu, a on ucieszył się jak dziecko.

Jedność zawsze zwycięży
„Pielgrzymka zaufania przez ziemię” cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Młodzi zdają sobie sprawę z tego, że nie jest to wyjazd na zabawę sylwestrową, ale poszukiwanie Boga, dobra i pojednania. – Samo spotkanie w Mediolanie pokazało, jak ważna jest spuścizna, którą przekazał młodym brat Roger. Jego nie ma na ziemi, ale jest w domu Ojca, a nasza pielgrzymka wciąż trwa – przyznał ks. Wenancjusz Zmuda z Duszpasterstwa Akademickiego „FaraDA”. Według niego diecezja mediolańska okazała wielkie serce dla wszystkich gości. – Uczestnicy mogli zamieszkać u rodzin. Dzięki temu młodzi uczyli się wspólnego bycia w działaniu oraz w wymianie myśli. Pokazali chrześcijańską miłość. To właśnie wyniosłem ze spotkań w Mediolanie – wyznał. Na uwagę zasługuje duża liczba Polaków, w tym dwieście osób z diecezji bydgoskiej. – Ogromnie cieszę się, że pojechała z nami młodzież, której po ludzku nie było stać na ten wyjazd. Po plecakach wielu młodych mogłem poznać, że uczestniczyli oni w sierpniowym spotkaniu z Benedyktem XVI. To pokazuje mocny rys młodych katolików, którzy nie boją się pielgrzymować na spotkanie Boga i człowieka. Wielu z nich usłyszało pozytywny przekaz wspólnoty ekumenicznej. Jak żyć komunią i pojednaniem we współczesnym świecie – zakończył ks. Zmuda.
Młodzi czekali z utęsknieniem na spotkanie w Mediolanie – mieście św. Ambrożego i św. Karola Boromeusza, a teraz czekają na wyjazd do stolicy Chorwacji – Zagrzebia. Zanim to jednak nastąpi, czeka ich rok ciężkiej – duchowej pracy.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki