Logo Przewdonik Katolicki

Sacerdos i apostolstwo wedle ducha

Natalia Budzyńska
Fot.

Aleksander Żychliński "Sacerdos i apostolstwo wedle ducha" Wydział Teologiczny UAM 2004 r. "Trzeba koniecznie zdać sobie sprawę z tego, że w świecie i w ludziach dokonały się w ostatnich latach olbrzymie zmiany, że przede wszystkim zmieniły się wymogi duchowe jednostek i społeczeństwa. Na każdym niemal kroku doświadczamy, że to, co wystarczyło przed kilku laty, dziś nie wystarcza,...

Aleksander Żychliński "Sacerdos i apostolstwo wedle ducha" Wydział Teologiczny UAM 2004 r.



"Trzeba koniecznie zdać sobie sprawę z tego, że w świecie i w ludziach dokonały się w ostatnich latach olbrzymie zmiany, że przede wszystkim zmieniły się wymogi duchowe jednostek i społeczeństwa. Na każdym niemal kroku doświadczamy, że to, co wystarczyło przed kilku laty, dziś nie wystarcza, że ludzie przy zmianie czasów, stosunków i całej psychiki słusznie oczekują od duchowieństwa czegoś innego i bez porównania więcej niż dawnymi laty" - trudno uwierzyć, że takie słowa zostały napisane na początku lat trzydziestych XX wieku, ich ciągła aktualność jest porażająca. "...dziś kapłani nie posiadają dostatecznej powagi moralnej, powiedziałbym prawie, że nie przedstawiają tej potęgi moralnej, jakiej obecne czasy wymagają" - czytamy dalej. Wydział Teologiczny UAM przypomina książkę znanego wielkopolskiego księdza, prałata, wychowawcy i kierownika duchowego młodych kleryków. Ksiądz Aleksander Żychliński uchodził za wybitnego znawcę myśli św. Tomasza z Akwinu. "Pozostał tomistą z krwi i kości przez całe swoje życie. Posuwał się w tym nieraz do ekstremu" - jak napisał w "Słowie o autorze" ks. Aleksy Wietrzykowski. Czytamy też, że "promieniował swoim kapłaństwem na całe otoczenie" i to jest źródłem wartości tej książki - podręcznika. Ksiądz Żychliński wiedział, jaki powinien być dobry duszpasterz i co jest jego zadaniem, wiedział, co robić "by dźwignąć moralną powagę i siłę duchowieństwa". Dzieli się tą wiedzą także z duchownymi XXI wieku.
Ksiądz Żychliński zmarł w Gnieźnie w 1945 roku w opinii świętości, jego doczesne szczątki leżą w podziemiach kościoła św. Wojciecha w Poznaniu. W 1968 roku arcybiskup Baraniak rozpoczął urzędowe starania o jego beatyfikację.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki