Iran wybrał islam
Łukasz Kaźmierczak
Fot.
Ultrakonserwatywny burmistrz Teheranu Mahmud Ahmadineżad został zwycięzcą drugiej tury irańskich wyborów prezydenckich, zdobywając 61,6 proc. poparcia obywateli.
W pobitym polu pozostawił uważanego za umiarkowanego polityka byłego prezydenta Akbara Haszemiego Rafsandżaniego, który w drugiej turze zdobył 35,9 proc. głosów.
49-letni Ahmadineżad, były oficer sił specjalnych i dowódca...
Ultrakonserwatywny burmistrz Teheranu Mahmud Ahmadineżad został zwycięzcą drugiej tury irańskich wyborów prezydenckich, zdobywając 61,6 proc. poparcia obywateli.
W pobitym polu pozostawił uważanego za umiarkowanego polityka byłego prezydenta Akbara Haszemiego Rafsandżaniego, który w drugiej turze zdobył 35,9 proc. głosów.
49-letni Ahmadineżad, były oficer sił specjalnych i dowódca islamskiej Gwardii Rewolucyjnej, obiecał w kampanii wyborczej ochronę potrzebującym i przestrzeganie zasad islamu.
Obserwatorzy podkreślają, że irańskie wybory nie były uczciwe, bowiem pod wpływem konserwatywnych duchownych islamskich, którzy w Iranie decydują faktycznie o kluczowych sprawach państwa, większość kandydatów opozycyjnych nie została dopuszczona do udziału w wyborach prezydenckich.
Nowy irański prezydent już zapowiedział kontynuację programu nuklearnego. "Nikt nie może nam mówić, czy mamy korzystać z tej technologii, czy nie" - oświadczył Ahmadineżad.