Logo Przewdonik Katolicki

Zjednoczył nas i odmienił

s. Janina Sabat USJK
Fot.

Piątego kwietnia o godz. 20 Rynek Starego Miasta i pobliskie ulice wypełniły się po brzegi wiernymi, uczestniczącymi w Mszy św. w intencji zmarłego Ojca Świętego. - Jeszcze nie było w Sieradzu takiego zgromadzenia - mówili gimnazjaliści, przed północą powracający do domów. Nie brakowało wśród nich uczniów Zespołu Szkół Katolickich. Po Eucharystii - czuwanie modlitewne i Apel...

Piątego kwietnia o godz. 20 Rynek Starego Miasta i pobliskie ulice wypełniły się po brzegi wiernymi, uczestniczącymi w Mszy św. w intencji zmarłego Ojca Świętego. - Jeszcze nie było w Sieradzu takiego zgromadzenia - mówili gimnazjaliści, przed północą powracający do domów. Nie brakowało wśród nich uczniów Zespołu Szkół Katolickich.


Po Eucharystii - czuwanie modlitewne i Apel Jasnogórski. I jeszcze wspólny śpiew "Abba Ojcze". - Prawie sama młodzież została - komentuje starsza pani. Wszyscy trzymają się za ręce. Wzrok zebranych przyciąga duży portret Ojca Świętego, z ręką wyciągniętą w geście błogosławieństwa. Na trawniku płoną znicze, ułożone w kształt serca.
Ludzkie serca otwierają się dla innych. Śmierć Jana Pawła II oprócz bólu przyniosła nam pokój, uciszyła zło i agresję, zrodziła nadzieję, że dobro może w nas zwyciężać. - Ojciec Święty zjednoczył nas i odmienił - mówi Hubert. - Potrzeba tragicznych chwil, abyśmy mogli się poderwać - dodaje Marcin. - Tylu polityków starało się łączyć ludzi, a udało się to tylko Janowi Pawłowi II. To, co dzieje się po jego śmierci na całym świecie, jest niewątpliwym cudem. A ja chcę mu powiedzieć: Kochany Ojcze Święty, dałeś mi najważniejszą lekcję w moim życiu. Nie zapomnę twoich słów, nie pozwolę, by świat je zagłuszył - wyznaje Patrycja. - Nie przypuszczałam, że po śmierci Ojca Świętego tyle zmieni się w ludziach. Otworzyli serca na słowa pochodzące od Boga. Jan Paweł II szczególnie umiłował młodzież, o której mówił, że jest nadzieją świata. Dziękuję Ci, Ojcze, że pomogłeś mi zrozumieć sens życia - mówi Monika. Natomiast Dagmara przyznaje, że po śmierci Papieża dużo myślała o tym, co musi zmienić w swoim życiu na lepsze.
Niektórzy, tak jak Mateusz, bardzo żałują, że nie uczestniczyli w żadnej pielgrzymce papieskiej. Mateusz nie potrafi poradzić sobie z ambiwalentnym uczuciem: - Jestem rozdarty pomiędzy smutkiem i radością... Teraz, kiedy jesteś u boku Boga Ojca, możesz zobaczyć, jak Cię kochamy - wyznaje. Michał podziwia Ojca Świętego: - Patrzyłem na Ciebie i podziwiałem, bo umiałeś godzić, łączyć ludzi - i wyraża wdzięczność: Nauczyłeś nas mieć nadzieję i odwagę! Ukochałeś bardzo ludzi młodych, wierzyłeś, że jest w nas wiele dobra. Dostrzegałeś dobro w każdym człowieku. I także za to, Ojcze Święty, bardzo Ci dziękuję.
Młodzi nie wstydzą się swoich uczuć, są dumni i szczęśliwi, że dane im było żyć w czasie pontyfikatu Jana Pawła II. Myślę, że raduje się nie tylko moje serce, gdy słyszę uczniów mówiących o tym, że teraz oni będą szukali Papieża i pochylali się nad jego przesłaniem.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki