Logo Przewdonik Katolicki

Zawierzyć Matce Miłosierdzia

s. Janina Sabat USJK
Fot.

W domu macierzystym sióstr urszulanek w Pniewach znajduje się wierna kopia wileńskiego obrazu Matki Bożej Miłosierdzia. Historia tego obrazu związana jest z osobą św. Urszuli Ledóchowskiej i jej szczególnym nabożeństwem do Matki Bożej Ostrobramskiej. Po drodze do Petersburga zatrzymałyśmy się w Wilnie, by wyprosić w Ostrej Bramie błogosławieństwo na nową drogę życia...

W domu macierzystym sióstr urszulanek w Pniewach znajduje się wierna kopia wileńskiego obrazu Matki Bożej Miłosierdzia. Historia tego obrazu związana jest z osobą św. Urszuli Ledóchowskiej i jej szczególnym nabożeństwem do Matki Bożej Ostrobramskiej.

„Po drodze do Petersburga zatrzymałyśmy się w Wilnie, by wyprosić w Ostrej Bramie błogosławieństwo na nową drogę życia” – pisała Matka Urszula w „Historii Kongregacji”. Droga, którą rozpoczęła w 1907 r., okazała się drogą długą, trudną, zupełnie nową i błogosławioną. Stała się drogą nowej gałęzi urszulańskiej. Wiodła przez Petersburg i Finlandię do Szwecji, Norwegi i Danii, a po zawierusze wojennej przywiodła Matkę Urszulę wraz z gromadką sióstr i polskich sierot z powrotem do umiłowanej ojczyzny, by wkrótce poprowadzić również do Wilna. W lipcu 1924 r. Urszula Ledóchowska z ufnością i spokojem powierzyła Maryi nową placówkę wychowawczą – ochronkę dla dzieci w Czarnym Borze niedaleko Wilna, którą siostry prowadziły aż do 1946 r.

Ścieżki Matki Urszuli bardzo często prowadziły do Wilna, do Ostrej Bramy. Pisała: „Dwudziestego szóstego listopada (1924 r.) pojechałyśmy do Czarnego Boru […] Dwudziestego siódmego powrót do Wilna. Dwudziestego ósmego u Matki Bożej Ostrobramskiej”.

Każdy pobyt późniejszej świętej w Wilnie naznaczony był gorącą modlitwą i związany z powierzeniem Maryi trosk rozwijającego się zgromadzenia. „Audiencja” w Ostrej Bramie niezmiennie znajdowała się w programie każdego pobytu Matki Ledóchowskiej w Wilnie. Gdy w czerwcu 1927 r. Cudowny Obraz poddano renowacji w klasztorze Ojców Karmelitów, zapisała: „Tylko za wyłącznym pozwoleniem tam wpuszczają. Obraz bez złotej sukienki o wiele ładniejszy. Uklękłyśmy. Tak gorąco modliłyśmy się [...]. Obstalowałam kopię obrazu do naszej kaplicy. Dobrze tam było modlić się i dużo, dużo Matce Boskiej poleciłam”.

Urszula Ledóchowska miała serce i umysł szczerze otwarte na nowe wyzwania; przyjmowała placówki wychowawcze w Wilnie i Czarnym Borze, powierzając wszystkie te dzieła opiece Maryi: „Myślę o Was i powierzam opiece Najświętszej Panny Ostrobramskiej. Niech Ona Was strzeże i prowadzi!” – pisała do sióstr z Czarnego Boru, gdy otwierana była szkoła dla kierowniczek internatów. W Ostrej Bramie uczyła się prawdziwego macierzyństwa, wsłuchiwała się w potrzeby serca Najlepszej Matki i prawdziwie potrafiła zatroszczyć się o Jej dzieci.

Arcybiskup wileński Romuald Jałbrzykowski podkreślał znaczenie apostolskiego zaangażowania Matki Urszuli: „Na zawsze zachowam wdzięczność dla Matki Urszuli za zapoczątkowane i tak gorliwie przez nią prowadzone dzieło apostolskie – Krucjatę Eucharystyczną […] W jednej tylko archidiecezji wileńskiej do Krucjaty należało przeszło siedemdziesiąt pięć tysięcy dziatwy”. W 1937 r. w Wilnie zorganizowany został Dzień Krucjaty Eucharystycznej. Tysiące dzieci i młodzieży przeszło ulicami miasta, by stanąć w Ostrej Bramie, przed Matką Bożą. Powierzając swoją drogę Maryi Matce Miłosierdzia, m. Urszula otworzyła się na łaskę miłosierdzia we wszystkim, co czyniła. Zawierzyła Maryi. Jak powiedział o niej Jan Paweł II: „Całe swoje życie uczyniła misją miłosierdzia wobec najbardziej potrzebujących. Gdziekolwiek rzuciły ją losy, odnajdywała młodzież, która wymagała wykształcenia i duchowej formacji, a także biednych, chorych, osamotnionych, na różne sposoby zranionych przez życie, którzy oczekiwali od niej zrozumienia i konkretnej pomocy”.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki