Logo Przewdonik Katolicki

Umiarkowanie lekarstwem na kryzys

Karolina Sternal
fot. Unsplash

Panująca dezinformacja i zamieszanie pojęciowe przyczyniają się do tego, że wiele osób nie zajmuje żadnego stanowiska w kwestii kryzysu klimatycznego, bo dla nich te kwestie są już zbyt zawiłe i zbyt trudne emocjonalnie – rozmowa z Bernadetą Gołębiowską

Jak Pani odczytuje aktualną sytuację na świecie i powrót do narracji ignorującej troskę o środowisko? Powinniśmy się przejmować tymi zjawiskami?
– Obecna sytuacja jest konsekwencją zjawisk, które obserwujemy już od wielu lat. Chodzi mi o lekceważenie procesów ekologicznych i zmian klimatu. Widzimy rozdźwięk pomiędzy tym, jaki mamy system gospodarczy w większości krajów a jakie są granice wytrzymałości planety, granice stabilności ekosystemu, którego jesteśmy częścią. Narracja zaprzeczania faktom naukowym w ostatnich latach staje się głośniejsza. Uważam, że panująca dezinformacja i zamieszanie pojęciowe przyczyniają się do tego, że wiele osób nie zajmuje żadnego stanowiska, bo dla nich te kwestie są już zbyt zawiłe, zbyt trudne emocjonalnie i zwyczajnie przestali się w tym odnajdywać. Zmiana klimatu nas przerasta, dotyczy całej ludzkości, w tym przyszłych pokoleń i praktycznie każdego aspektu życia.

Uważa Pani, że następuje odwrót od polityki klimatycznej, ignorowanie wiedzy naukowej, ale też i społecznej nauki Kościoła?
– Tak, to jest obecnie niebezpieczne zjawisko, które polaryzuje społeczeństwo. Mnie osobiście to dziwi, gdyż antropogeniczna zmiana klimatu podlega badaniom od dziesięcioleci i nie budzi wątpliwości, jeśli chodzi o świat nauki. Związek pomiędzy emisją gazów cieplarnianych a klimatem to fakt. Na naszych oczach spełniają się prognozy, które kilkadziesiąt lat temu podnosili klimatolodzy, a mimo to wśród części polityków i społeczeństwa postępuje pewnego rodzaju zaprzeczenie, czy nawet zakłamywanie rzeczywistości. Podobnie dziwi mnie lekceważenie tej części nauki Kościoła, która odnosi się do odpowiedzialności za dzieło stworzenia. Panowanie, do jakiego zaprosił nas Bóg, jest służbą i pracą na rzecz dobra, a nie niszczeniem i grabieżą.

Jeśli w przestrzeni publicznej, w wypowiedziach polityków widać pewien odwrót od kwestii klimatycznych, to jaki to może mieć wpływ na świadomość społeczną i na społeczne zaangażowanie?
– Myślę, że liczba osób świadomych zagrożeń wynikających ze zmian klimatu wzrasta. Być może przez to silniejsze są głosy, które temu zaprzeczają, a które często mają większe poparcie finansowe i większe zasoby, aby siać dezinformację i zaprzeczać faktom. Pod tym względem siły są nierówne, bo ogromne korporacje, grupy interesów i politycy sprawujący władzę dobrze orientują się w mechanizmach dochodzenia do władzy i mechanizmach wywierania wpływu społecznego. W ścieraniu się argumentów i narracji te grupy są silniejsze od społeczników. Widać także, że działania ruchów proekologicznych nie są tak efektywne, jak oczekiwano. Większość osób z tych środowisk liczy na to, że wzmożenie aktywności przyniesie konkretne rezultaty, chociażby w postaci np. wpływu na wyniki wyborów. Narracje na temat klimatu w jakimś zakresie się zmieniają, ale nie na taką skalę, aby doprowadziło to do ograniczenia tempa zmian klimatycznych. Ponadto działania na rzecz klimatu są wyczerpujące, bo wiążą się często z konfrontacją z trudnymi tematami, ze zwiększeniem świadomości na temat problemów, jakie przed nami stoją, a jakie będą się pogłębiać. Jeśli nie widać rezultatów, to zwyczajnie część osób ogranicza swoją aktywność, a być może nawet z niej rezygnuje.

Dlaczego wszyscy powinniśmy zabiegać o wdrażanie technologii pozyskiwania energii z odnawialnych źródeł, a nie popierać dalszego korzystania z paliw kopalnych?
– Jeśli chodzi o kwestie energetyki, to jest ona fundamentem gospodarki, gdyż bez energii nie są możliwie zarówno żadne procesy gospodarcze, jak i nasze codzienne funkcjonowanie. Energia jest podstawowym dobrem i chociaż jej nie widzimy i rzadko monitorujemy poziom konsumpcji, to każdy chce, by jej dostawa była stabilna i niezawodna. W interesie nas wszystkich jest poszukiwanie możliwych form zapewnienia sobie bezpieczeństwa energetycznego i dlatego właśnie nowe technologie pozyskiwania energii z odnawialnych źródeł budzą nadzieję. Paliwa kopalne przynoszą korzyści tym, którzy na nich zarabiają, a ceną jest katastrofa klimatyczna, która dotyka cały świat, choć w różnym stopniu. W pewnych analizach ekonomicznych paliwa kopalne mogą się wydawać bardziej opłacalne dla poszczególnych krajów, ale to jest bardzo pozorne i krótkowzroczne patrzenie na bezpieczeństwo energetyczne. Jesteśmy świadkami kryzysu energetycznego w wielu państwach, które są uzależnione od dostaw z zagranicy.  Opłacalność paliw kopalnych maleje z uwagi na to, że jest ich coraz mniej i są coraz trudniej dostępne. To z kolei powoduje rosnące koszty ich poszukiwań i wydobycia. W pewnym momencie ilość energii potrzebna do pozyskania paliw kopalnych przekracza wielkość energii, którą można z nich otrzymać. Oparcie systemu energetycznego na paliwach kopalnych nie jest korzystne dla społeczeństwa. W naszym interesie jest szukanie innych możliwości, aby jak najszybciej dywersyfikować źródła energii.

Przeciwnicy uważają, że to właśnie pozyskiwanie energii ze źródeł odnawialnych jest dla gospodarki zbyt kosztowne.
– Oczywiście, że pozyskiwanie energii z wiatru czy ze słońca wymaga ogromnych nakładów inwestycyjnych oraz transformacji systemu elektro-energetycznego, ale to jest wręcz konieczność. Zaniechanie transformacji energetycznej będzie o wiele bardziej kosztowne. Myślę, że coraz więcej osób w Polsce będzie widziało korzyści płynące z tych zmian, ponieważ obecny system energetyczny nie jest wystarczający i nie jest przewidziany na długi horyzont czasowy. Odnawialne źródła energii mogą nam tylko pomóc, abyśmy mogli liczyć na stałe dostawy energii elektrycznej i ciepła.

W czym pokłada Pani największą nadzieję na powszechne uznanie, że to od nas wszystkich zależy przyszłość Ziemi i kolejnych pokoleń?
– Zmiana klimatu to wyzwanie, które skłania nas do głębokiej refleksji nad naszą odpowiedzialnością za dzieło stworzenia. Może budzić strach, prowadzić do rozpaczy i rezygnacji z działania na rzecz ochrony życia na Ziemi. Jednocześnie skutki zmiany klimatu skłaniają do poszukiwania poczucia braterstwa, budowania współpracy, pojednania. Tylko skoordynowane w skali globalnej działania mogą powstrzymać skalę cierpienia.
Nadzieję upatruję w zmianie myślenia o relacji człowieka ze światem, które św. Jan Paweł II nazywał nawróceniem ekologicznym. Za nim idzie zmiana stosunku do drugiego człowieka, solidarność, zwiększenie wrażliwości na cierpienie, poczucie osobistej odpowiedzialności. Według mnie odpowiedzią na problemy ekologiczne jest powrót do praktykowania kardynalnych cnót: roztropności, męstwa, umiaru, sprawiedliwości. Mogą się one przejawiać w otwartości na potrzeby bliźnich, dzieleniu się zasobami, w oszczędności, dążeniach do efektywności energetycznej, rozważnego zarządzania zasobami. Nadzieją jest poczucie wspólnoty z innymi ludźmi, budowanie sieci wsparcia, gotowość do poświęcenia swoich zachcianek na rzecz dobra wspólnego.
Kryzys jest jednocześnie szansą, żeby dokonać pewnego przewartościowania, zweryfikować swój styl życia, zwrócić się w kierunku wartości. Troska o wspólny dom, do jakiej zaprasza papież Franciszek w encyklice Laudato si’, to wyraz miłości Boga i bliźniego, jest więc postawą wypływającą z Ewangelii.

---

Bernadeta Gołębiowska
Doktor ekonomii (specjalizuje się w ekonomii środowiskowej i behawioralnej), magister psychologii, kierowniczka projektu kwalifikacji rynkowych w obszarze agroekologii w Ekologicznym Uniwersytecie Ludowym w Grzybowie, współzałożycielka Stowarzyszenia Twoja Ziemia, członkini Warszawskiego Ośrodka Ekonomii Ekologicznej (UW); trenerka, coach, prowadzi autorską stronę twojadroga.pl; wolontariuszka i koordynatorka turnusów dla osób o różnym poziomie sprawności we wspólnocie Drabina Jakubowa; animatorka Laudato si’


 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki