Rozwijanie wspomnianej odporności wymaga pracy nad samoświadomością i umiejętnością rozróżniania konstruktywnej krytyki od złośliwych komentarzy. Bo nie każde trudne dla nas słowo to werbalna przemoc.
Co się dzieje, gdy rozmawiamy online?
Pierwsze wyzwanie związane jest z faktem, że coraz większa porcja komunikacji odbywa się za pośrednictwem elektroniki. Gdy widzimy kogoś twarzą w twarz, łatwiej poprawnie odczytać emocje i intencje stojące za wypowiadanymi słowami. Gdy czytamy wypowiedź napisaną na ekranie, brakuje całego kontekstu mowy ciała i łatwo o nieporozumienie.
W świecie online, gdzie komunikacja często pozbawiona jest kontekstu niewerbalnego, łatwo o błędną interpretację intencji. Co więcej, osobiste doświadczenia i traumy mogą wpływać na to, jak odbieramy słowa innych. Na przykład, osoba, która w przeszłości doświadczyła cyberprzemocy, może być bardziej skłonna interpretować nawet lekko krytyczne komentarze jako ataki osobiste. Dlatego ważne jest, by zastanowić się, czy nasza reakcja na dane słowa nie jest przypadkiem wynikiem własnych obaw czy doświadczeń, a nie faktycznej intencji nadawcy.
Jednak równie ważne jest, byśmy potrafili precyzyjnie określić granicę między zwykłą krytyką a prześladowaniem. Dużo mówi się ostatnio o tak zwanej mowie nienawiści, która jest ściśle związana z przemocą werbalną – ale czy potrafimy ją zdefiniować?
Czym jest przemoc werbalna?
Przemoc werbalna to forma agresji, w której używamy słów w celu zranienia, poniżenia, zastraszenia lub manipulowania ofiarą. Może też być zdefiniowana jako wzorzec używania krzywdzących słów i powiązanych działań w celu zdobycia i utrzymania władzy oraz kontroli nad inną osobą. Może przyjmować wiele postaci, w tym wyzwiska, groźby, manipulację słowną, a nawet rozprzestrzenianie fałszywych plotek. Na przykład, w toksycznych związkach manipulacja słowna może objawiać się poprzez komentarze umniejszające osiągnięcia lub wygląd partnera, mające na celu obniżenie jego samooceny i zwiększenie zależności od agresora. Przemoc werbalną da się opisać w kilku podstawowych kategoriach – szczegółowo zostało to przedstawione w ramce obok.
Jedną z najczęstszych oznak przemocy jest próba zyskania lub utrzymania władzy nad inną osobą przez agresora. Kolejną cechą charakterystyczną jest tendencja do obwiniania ofiary lub inaczej zaprzeczania odpowiedzialności za swoje działania i ich wpływ na drugą osobę. Tak więc, sprawca może mówić rzeczy, takie jak: „Przykro ci? Gdybyś się tak nie zachowywał, to bym nie musiała takich rzeczy mówić”, „Zasługujesz na to” lub „Jesteś zbyt wrażliwa i przesadzasz”.
Jednorazowe lub sporadyczne użycie złośliwych słów lub lekceważącego tonu głosu niekoniecznie jest wskaźnikiem relacji opartej na przemocy. Każdy z nas miewa gorsze chwile, kiedy w złości mówimy rzeczy, których później żałujemy. Różnica między zdrowymi a niszczycielskimi dynamikami w relacjach polega na tym, że w zdrowych relacjach ludzie przyznają się i biorą odpowiedzialność za swoje krzywdzące słowa i działania oraz podejmują kroki w celu zadośćuczynienia; w relacjach opartych na przemocy agresor uważa, że wszystko jest w porządku, a ofiara zasługuje na takie a nie inne traktowanie.
Co nie jest przemocą werbalną?
To, co istotne: nasza reakcja emocjonalna na czyjeś słowa nie jest wyznacznikiem przemocy werbalnej. To bardzo ważne rozróżnienie. Ktoś może poczuć się obrażony, a nawet popłakać się, usłyszawszy wypowiedziane kulturalnym tonem głosu słowa: „To, co proponujesz, może prowadzić do krzywdzenia ludzi”, „Nie akceptuję tego, co robisz” lub nawet „Nie zgadzam się z tobą, mam inne zdanie na ten temat”.
Taka nieadekwatna reakcja emocjonalna świadczy o problemach odbiorcy, nie czyni jednak z kulturalnie wyrażonej krytyki czy niezgody przemocy werbalnej. Powinna skłonić odbiorcę do przeanalizowania, dlaczego zareagował w ten sposób. Czy to kwestia po prostu złego dnia, czy na przykład krytyka była ostatnią kroplą, która spowodowała, że nagromadzone wcześniej negatywne emocje znalazły ujście? A może płacz wynikał z niejasnego, emocjonalnego skojarzenia z inną sytuacją, rzeczywiście przemocową? Taka analiza może pomóc danemu człowiekowi, by na przyszłość reagował w bardziej dojrzały, uporządkowany emocjonalnie sposób.
Dodatkowy problem pojawia się w momencie, gdy zaakceptujemy koncepcję „pozytywnej przemocy werbalnej”, czyli sytuacji, gdy miłe słowa – komplementy, pochwały czy życzenia zostają zinterpretowane jako przemoc tylko dlatego, że odbiorcy nie podoba się osoba je wypowiadająca. Wiem, że to brzmi absurdalnie, ale w niektórych krajach wypowiedzenie wobec koleżanki z pracy komplementu typu „ładnie dziś wyglądasz” może być interpretowane jako molestowanie seksualne.
Dlatego jeszcze raz podkreślę: sama reakcja emocjonalna odbiorcy nie jest wyznacznikiem tego, czy dane słowa są, czy nie są przemocą werbalną.
Jak reagować?
Rozwijanie odporności na krytykę wymaga pracy nad własną samoświadomością i umiejętnością rozróżniania konstruktywnej krytyki od złośliwych komentarzy. Konstruktywna krytyka powinna być postrzegana jako okazja do rozwoju, podczas gdy złośliwe komentarze często odzwierciedlają bardziej problem nadawcy niż odbiorcy i najlepiej je zignorować. Sytuacja jest o wiele trudniejsza, jeśli agresor jest osobą znaczącą (np. członkiem rodziny lub przełożonym). Stawienie czoła przemocy werbalnej wymaga odwagi i determinacji. Oto kilka wskazówek, jak można reagować:
Ustal granice
Zakomunikuj, że nie zgadzasz się na bycie traktowanym bez szacunku. Na przykład: „Nie zgadzam się na nazywanie mnie «swoją suczką», uważam to określenie za poniżające. Nie rób tego więcej”. Bądź konkretny co do tego, jakie zachowanie jest nieakceptowalne.
„Nie będę kontynuować rozmowy z tobą, jeśli będziesz obrzucać mnie wyzwiskami”.
Odmów akceptacji usprawiedliwień i zrzucania odpowiedzialności. Na przykład: „Niezależnie od tego, co zrobiłam, wrzeszczenie na mnie i używanie wulgaryzmów jest złe, jest agresją. Nie życzę sobie tego. Jeśli chcesz rozmawiać, wyraź swoje zdanie w kulturalny sposób”.
Działaj od razu
Jeżeli agresor zaczyna zmieniać temat lub przeinaczać twoje słowa, aby znaczyły coś innego, niż zamierzałeś, od razu reaguj. Na przykład: „Właśnie zmieniłeś znaczenie moich słów. Nie powiedziałem tego. Powiedziałem: ……… Czy teraz słyszysz, co mówię?”.
Nie daj się sprowokować. Jeśli czujesz, że za chwilę wybuchniesz, dając agresorowi pretekst do kolejnych aktów znęcania się nad tobą, odmów dalszej rozmowy w tej chwili: „Czy możemy omówić to później? Jeśli chcesz kontynuować teraz, potrzebuję, abyś mówił z większą powściągliwością”.
Powiedz, o tym, co widzisz
Potwierdź, że wyczuwasz gniew w drugiej osobie. „Czuję, że jesteś zły”. Potwierdź, że gniew jest dopuszczalny: „Czasami gniew jest uzasadniony”. Zapytaj wprost: „Co wywołało twój gniew?” – nie próbuj być „psychologiem z ulicy” i czytać mu w myślach.
Konfrontuj zachowanie, a nie osobę
Jeśli chcesz rozwiązać problem, krytykuj kogoś za to, co robi, a nie kim jest. Mów: „Nie podoba mi się to, co robisz” zamiast „Zupełnie nie dbasz o to, co czuję”. Unikaj gróźb, sarkazmu, wrogości, poniżania lub oceny intencji drugiej osoby. Innymi słowy – nie odpowiadaj agresorowi tym samym. Na przykład: „Jeśli jesteś zły na mnie, porozmawiaj ze mną i pomóż mi zrozumieć dlaczego. Ale przestań zachowywać się tak jak teraz”. Możesz wręcz nazwać rozpoznane zachowanie. To pozwoli ci zachować spokój i podejść z większym dystansem do ataku. Na przykład: „Stosując groźby, nie rozwiążesz problemu. Jeśli chcesz rozwiązać problem, porozmawiajmy na spokojnie”.
Jeśli nie otrzymujesz jasnej, bezpośredniej, konkretnej odpowiedzi, zapytaj ponownie (z szacunkiem). Na przykład: „Pozwól, że zapytam ponownie, co chciałeś osiągnąć, ujawniając postronnym osobom mój wstydliwy sekret?”.
Skup się na teraźniejszości, bądź realistą
Skup się tylko na tym, co się dzieje obecnie. Nie przywołuj dawnych spraw. Nie pozwól, aby druga osoba zeszła z tematu. Bądź świadomy, że nie możesz sprawić, aby agresor się zmienił, bez względu na to, co robisz, jak bardzo się starasz czy jak dobrą jesteś osobą. Wiedz, że zmiana nastąpi tylko pod warunkiem, że agresor przyzna się sam przed sobą do tego, że ma problem i zacznie poszukiwać konstruktywnych rozwiązań.
Nie bądź z tym sam
Poszukiwanie wsparcia w rodzinie, wśród przyjaciół czy u profesjonalistów może również pomóc w przezwyciężeniu negatywnych skutków takich doświadczeń. Czasami zwykłe omówienie problemu z kimś zaufanym może pomóc wypracować pomysły na lepsze poradzenie sobie z atakiem.
W niektórych przypadkach najlepszym sposobem jest natychmiastowe zerwanie kontaktu z agresorem. Polecam to na przykład w sytuacji, gdy agresor jest po prostu kimś z internetu. Większość platform (o ile nie wszystkie) daje możliwość blokowania agresywnych rozmówców, tak że nie mają szansy na kontynuowanie prześladowań. Groźby karalne można zgłaszać na policję.
Ty decydujesz
Odporność na hejt w internecie można też budować poprzez dbanie o własne zdrowie emocjonalne i ograniczanie ekspozycji na negatywne treści. Ważne jest, aby pamiętać, że hejt często mówi więcej o osobie hejtującej niż o jego ofierze. Ograniczenie czasu spędzanego w mediach społecznościowych i otoczenie się pozytywnymi ludźmi, zarówno online, jak i offline, może pomóc w budowaniu odporności.
Zrozumienie różnicy między przemocą werbalną a konstruktywną krytyką jest kluczowe w budowaniu zdrowych relacji interpersonalnych, zarówno w świecie rzeczywistym, jak i wirtualnym. Pamiętajmy, że słowa mają moc, ale my mamy moc decydować, jak na nie reagujemy i jak wpływają na nasze życie.
---
FORMY przemocy słownej
Przemoc werbalną da się opisać w kilku podstawowych kategoriach:
/ Wyzwiska
Są prawdopodobnie najłatwiejszą do zidentyfikowania formą przemocy słownej. Mają miejsce, gdy sprawca używa krzywdzących słów wobec ofiary, nazywając ją na przykład głupią lub używając wobec niej przekleństw i wulgaryzmów. Poza tymi bardziej oczywistymi przykładami wyzwiska mogą być bardziej subtelne, na przykład jeśli sprawca przemocy używa przezwisk lub zwrotów na pozór pieszczotliwych, o których wie, że zranią ofiarę, ale których inni mogą nie rozpoznać od razu jako obraźliwych.
/ Krytykanctwo
Od konstruktywnej krytyki różni się tym, że jest frontalnym atakiem, krytyką człowieka jako takiego, nie krytyką jego działań czy słów. Przykłady to: „Jesteś beznadziejnym bałaganiarzem”, „Zawsze wszystko psujesz”. Sprawca może próbować zminimalizować wyrządzoną krzywdę, mówiąc, że „tylko próbuje pomóc”, jednak za tym nie idzie rzeczywista oferta pomocy czy konkretne, realistyczne pomysły na rozwiązanie problemu.
/ Groźby
Mogą być częścią ogólnego wzorca przemocy werbalnej. Groźba może dotyczyć wyrządzenia szkody fizycznej, ale też innych – finansowej, emocjonalnej, relacyjnej czy zrujnowania reputacji.
Oprócz stwierdzeń werbalnych groźby mogą być wspierane przez agresywne zachowania, takie jak podniesiony ton głosu, krzyczenie lub wrogi wyraz twarzy. Używając groźby, sprawca zazwyczaj próbuje zastraszyć ofiarę i skłonić ją do uległości.
/ Wykorzystywanie słabości
W zdrowych relacjach ludzie mogą w poczuciu bezpieczeństwa okazywać słabość i dzielić się swoimi przeżyciami porażki i niepewności. Jednak agresor będzie wykorzystywać te słabości do atakowania ofiary. Na przykład, jeśli sprawca wie, że ofiara boi się wystąpień publicznych, będzie to wykorzystywał do ataku: „Lepiej nie zabieraj głosu publicznie, bo znów się zbłaźnisz”.
/ Publiczne zawstydzanie
Niektórzy agresorzy przenoszą swoją przemoc werbalną do sfery publicznej. Może to obejmować użycie przez agresora dowolnej z wcześniej wspomnianych taktyk przemocy w miejscu publicznym. Na przykład wyśmiewając ofiarę na oczach jej przyjaciół, rodziny lub współpracowników. Jednak sprawcy przemocy werbalnej mogą również używać publicznego zawstydzenia w bardziej subtelny sposób, na przykład dzieląc się sekretnymi lub prywatnymi informacjami czy też robiąc krzywdzący „żart” kosztem drugiej osoby, oskarżając ją potem jeszcze o brak dystansu do samego siebie i poczucia humoru