Logo Przewdonik Katolicki

Kto pomoże seniorom

Karolina Sternal

Aby wesprzeć pracujących członków rodziny w opiece nad rodzicami lub dziadkami, rząd chce wprowadzić bon senioralny. Największym wyzwaniem w realizacji tego pomysłu może się jednak okazać znalezienie osób, które będą świadczyć taką pomoc.

Ze średnich prognoz Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w Polsce najszybciej będzie przybywać osób po 85. roku życia i jednocześnie ubywać czynnych zawodowo. Zwiększy to zatem zapotrzebowanie na opiekę długoterminową. Odpowiedzią na rozwiązanie tego problemu ma być wprowadzenie od 1 stycznia 2026 r. bonu senioralnego, który sfinansuje usługę wsparcia dla rodzin aktywnych zawodowo w opiece nad osobami 75+ będącymi na emeryturze lub rencie. Takie są założenia przygotowanego przez rząd programu, który został poddany konsultacjom społecznym.

Codzienna pomoc
Bon senioralny ma być usługą wsparcia dla starszych osób wymagających pomocy w codziennych czynnościach życiowych. Do tego typu opieki zobowiązani są bliscy – dzieci, wnukowie, prawnukowie. Tymczasem z uwagi na aktywność zawodową trudno im się często wywiązać z takiego obowiązku. Rozwiązaniem może być opłacenie kogoś, kto w czasie, gdy bliscy seniora są w pracy, zajmie się starszą osobą. Problem w tym, że tego typu usługi nie są tanie i wielu rodzin na nie po prostu nie stać. Jednocześnie ze względu na dochody gospodarstwa domowego, tacy seniorzy nie kwalifikują się do skorzystania z usług opiekuńczych z pomocy społecznej. Bon senioralny ma być wsparciem dla rodzin w takiej właśnie sytuacji. Z jednej strony ma pomóc w zapewnieniu opieki nad niesamodzielnymi już seniorami, a z drugiej ma umożliwić pozostanie na rynku pracy tym członkom rodziny, którzy chcą nadal pracować.
Wsparcie ma być świadczone w mieszkaniu seniora i będzie miało charakter niemedyczny. Obejmie zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych, takich jak: robienie zakupów, gotowanie, spożywanie posiłków, ubieranie się, kąpiel i sprzątanie, ale także zapewnienie kontaktów z otoczeniem czy pomoc w uzyskaniu dostępu do świadczeń zdrowotnych. Przewidziano, że maksymalna wartość bonu wyniesie 2150 zł miesięcznie. Decyzja o jego przyznaniu i wysokości zostanie podjęta na podstawie danych z kwestionariusza oceny poziomu niezaspokojonych potrzeb seniora. Będą w nim pytania dotyczące samodzielności w zakresie podstawowych czynności życia codziennego. Od ilości przyznanych punktów będzie zależeć wysokość bonu i tym samym liczba świadczonych miesięcznie godzin usług opiekuńczych. Wsparcie będzie bezgotówkowe. Bonu nie będzie można wymienić na żadne środki płatnicze oraz inne środki wymiany. Niewykorzystany w danym miesiącu, nie przejdzie też na kolejne miesiące.
„To jest wyzwanie. Jeśli w odpowiednim momencie nie wyjdziemy z pomocą, to sytuacja związana ze zdrowiem fizycznym i psychicznym osób starszych szybko się pogorszy, a w efekcie osoby starsze szybciej trafią do placówek całodobowych” – mówiła podczas spotkania konsultacyjnego w Poznaniu Marzena Okła-Drewnowicz, minister do spraw polityki senioralnej. Minister zaznaczyła, że potrzeba wprowadzenia nowych rozwiązań wynika z tego, że maleje liczba osób w wieku produkcyjnym, a zwiększa się liczba osób w wieku poprodukcyjnym. Z szacunków rządu wynika, że zainteresowanie bonem może być duże, gdyż seniorzy w wieku 75+ to obecnie prawie 3 mln Polaków.

Już brakuje opiekunów
Organizacja pomocy w ramach ustawy o bonie senioralnym będzie zadaniem własnym gmin. Będą one mogły zlecać wykonanie usług ośrodkom pomocy społecznej, centrom usług społecznych, DPS-om, organizacjom pozarządowym oraz przedsiębiorstwom społecznym. Bezpośrednim opiekunem seniora będą mogły zostać osoby pełnoletnie, które nie są członkami rodzin seniorów i mają co najmniej średnie wykształcenie. Chętni będą musieli ukończyć odpowiednie szkolenie m.in. z organizacji opieki nad seniorem, podstaw psychologii i socjologii oraz zasad udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej.
Sam bon i koszty jego obsługi przez gminy, w tym opłacenie szkoleń, mają być w całości finansowane z budżetu państwa. Może się jednak okazać, że największym wyzwaniem w realizacji całego programu będzie znalezienie i zaangażowanie osób, które będą świadczyć pomoc seniorom. Obecnie w systemie publicznym zatrudnionych jest niespełna 40 tys. osób, które są opiekunami, a wiele placówek nieustannie boryka się z brakiem chętnych do pracy. Jak wynika z opublikowanej na początku tego roku „Ogólnopolskiej diagnozy deinstytucjonalizacyjnej usług społecznych”, w sektorze wsparcia społecznego zarabia się bardzo mało. Dlatego też 69 proc. badanych instytucji ma problem ze znalezieniem kandydata do pracy, co wynika raczej z małego zainteresowania podjęciem pracy w tym sektorze niż z niedostatecznych kompetencji kandydatów. W ponad połowie badanych podmiotów rekrutacja się nie powiodła ze względu na zbyt niskie oferowane wynagrodzenie. 68 proc. pracowników tych instytucji uważa swoje wynagrodzenie za niesatysfakcjonujące, a 31 proc. odczuwa wypalenie zawodowe. Zatem wyraźnie widać, że mało kto chce pracować w segmencie opieki społecznej, który wymaga nie tylko przygotowania, ale także ogromnej empatii.
Tymczasem, jak wynika z rządowych ustaleń, już w pierwszym roku obowiązywania ustawy o bonie senioralnym do pracy będzie potrzebnych tyle samo osób, ile obecnie świadczy takie usługi.
– To bardzo odpowiedzialna praca, często wiążąca się z dużym obciążeniem psychicznym. Osoby starsze różnie znoszą brak najbliższych i to, że to nie oni się nimi zajmują – mówi Patrycja Mańkowska, która przez ponad 10 lat pracowała jako opiekunka w publicznej placówce. – Ważne jest tworzenie rynku legalnych, wykwalifikowanych opiekunów, jednak należy brać pod uwagę realia finansowe. Nie może być tak, że osoby wykonujące taką pracę z uwagi na bardzo niskie zarobki same kwalifikują się do pomocy społecznej.
W trakcie przeprowadzanych w listopadzie i grudniu konsultacji zwracano także uwagę na to, że ustawa o bonie nie rozwiązuje opieki nad wszystkimi, bo wyklucza osoby poniżej 75. roku życia wymagające opieki i seniorów zajmujących się współmałżonkiem czy osoby samotne.

---

Starzejemy się
Obecnie osoby po 60. roku życia stanowią w Polsce około 26 proc. całego społeczeństwa, za 20 lat będzie to prawie 40 proc. Według prognoz GUS do 2040 r. liczba osób w wieku 85+ wzrośnie o 94 proc. w stosunku do 2022 r. Obecnie na jednego seniora przypadają trzy osoby w wieku produkcyjnym, w 2040 r. będą to dwie osoby.


---

Warunki przyznania bonu
O bon będzie mogła ubiegać się rodzina seniora, który ukończył 75. rok życia i ma przyznaną emeryturę lub rentę z ZUS lub KRUS.
Emerytura lub renta, wraz z dodatkiem pielęgnacyjnym, nie może przekraczać 3500 zł brutto w 2026 r., 4000 zł brutto w 2027 r., 4500 zł brutto w 2028 r. oraz począwszy od 2029 r. – 5000 zł brutto.
Przychód dzieci, wnuków czy prawnuków nie może przekraczać dwukrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę dla gospodarstwa jednoosobowego, a przychód członków wieloosobowego gospodarstwa domowego nie może przekraczać trzykrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę.


 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki