Żyjemy dziś w „kulturze psiecka”, gdzie młode kobiety zamiast dzieci wolą mieć psy lub koty?
– Nie uważam, by „kultura psiecka” była zjawiskiem bardzo powszechnym, choć oczywiście się pojawia. Sądzę, że czytamy o niej teraz tak dużo, bo to jakoś rezonuje z uczuciami i obserwacjami czytelników mediów konserwatywnych czy religijnych, więc wiadomo, że to się „będzie klikać”.
I nie tłumaczy to słabej dzietności Polaków?
– Zdecydowanie nie! Szczególnie że w ogóle „fiksowanie się” na dzietności przy dyskusjach na temat polskiej demografii moim zdaniem nie ma sensu i uderza tylko w kobiety.
Pełna treść artykułu w Przewodniku Katolickim 36/2024, na stronie dostępna od 03.10.2024