Logo Przewdonik Katolicki

Pytania trafiające w sedno

Bogna Białecka
fot. Denys Koltovskyi/Adov

Czy zdarzyło ci się słyszeć takie pytania: Kiedy on wreszcie zacznie robić to, co do niego należy? Dlaczego ona nigdy nie mówi wprost, o co jej chodzi? Kto zawalił sprawę? Dlaczego muszę znów to znosić? Mogą one wydawać się niewinne, ale są źródłem wielu problemów, wiecznego kiepskiego nastroju i poczucia niezadowolenia z życia.

To pytania, które sprawiają, że czujesz się jak bezradna ofiara. Problem ten zauważył John G. Miller, autor książek o rozwoju osobistym, a prywatnie spełniony mąż i ojciec. Jego książka QBQ! Pytania trafiające w sedno. Osobista odpowiedzialność w pracy i w życiu prywatnym opowiada o konkretnym sposobie zwiększania poczucia kontroli nad tym, co nam się przydarza, i zadowolenia z siebie. Miller uważa, że kluczem do dobrego życia jest zaprzestanie użalania się nad sobą, szukania winnego, oczekiwania, że ludzie dookoła wreszcie się ogarną, a w zamian – wzięcie spraw we własne ręce. Konkretnie – przejęcie odpowiedzialności.

Niewłaściwe pytania
Wielu z nas ma tendencję do użalania się nad sobą, przynajmniej od czasu do czasu. Na przykład: „Czemu znów wszystko muszę robić sama?”, albo: „Dlaczego on nigdy nie myśli o tym, jak ja się czuję?”. To zrozumiałe, że ktoś może czuć i myśleć w ten sposób, zwłaszcza gdy jest sfrustrowany, ale prawda jest taka, że to kiepskie pytania. Są negatywne i nie rozwiązują żadnych problemów. Nawet nie przybliżają nas do rozwiązania, a tylko pogłębiają poczucie bezradności.
Możemy zobaczyć to na konkretnym przykładzie. W łazience znajomych od dłuższego czasu cieknie kran. Niby to tylko niewielki przeciek, ale pani domu ma już tego dosyć, bo wielokrotnie prosiła męża, by to naprawił. Gdy po raz kolejny patrzy na ten nieszczęsny kran, zadręcza się myślami: Dlaczego on nigdy nie robi tego, o co go proszę? Kiedy on wreszcie pomyśli o kimś innym? To są pytania w gruncie rzeczy retoryczne, a tylko potęgujące poczucie zniechęcenia i frustracji.
Każdego dnia, wędrując przez nieznane obszary naszego osobistego i zawodowego życia, mamy niezliczone wybory do podjęcia. I co wybieramy? Bardzo często nie jest to plan kolejnych działań, ale – po linii najmniejszego oporu – kolejna myśl. Wybierając niewłaściwą myśl, obwiniamy innych, narzekamy, czujemy się nieszczęśliwi i odkładamy sprawy na później.

Dobre pytania
Miller proponuje, by te bezproduktywne pytania zastąpić konkretnymi, trafiającymi w sedno – w skrócie QBQ, od Question Behind Question. Autor podaje trzy warunki, jakie musi spełnić pytanie, by było konstruktywne:
Musi dotyczyć nas samych. Nie: ogółu społeczeństwa, rządu, papieża, znajomych, męża itp. Pytanie musi dotyczyć konkretnie mnie i tylko mnie. Zadaję je sama sobie – na głos, pisemnie lub nawet w myślach.
Pytanie zaczyna się od słowa „co?” albo „jak?”, nie: „dlaczego?” lub np. „kto?”.
Jest skoncentrowane na działaniu.
Przykłady takich pytań to: Co mogę zrobić, by poprawić zaistniałą sytuację? Jak mogę przestać się zamartwiać tym, na co nie mam wpływu? W podanym wyżej przykładzie przydatne byłoby pytanie zadane samej sobie przez żonę: Co mogę zrobić, by kran przestał ciec?
To, co ważne – nie chodzi o to, by wykonywać jakieś zadania za kogoś, dać się wykorzystać, ale raczej by umieć postawić jasne granice i zidentyfikować to, co w danej sytuacji zależy od nas samych. Odpowiedzią na dobrze postawione pytanie dotyczące cieknącego kranu jest np.: „Mogę powiedzieć mężowi, że skoro nie znalazł czasu na naprawę, to wynajmę hydraulika”.

Konsekwencje zadawania pytań trafiających w sedno
Miller pokazuje, że zaczynamy mieć poczucie sprawstwa, większej kontroli nad swoim życiem, a wtórnie – rozwija się poczucie pokoju w sercu i wiara w siebie.
Ważne w tym jest, by pytania dotyczyły naprawdę tego, co możemy zrobić osobiście. Nie w teorii, nie jako grupa. Miller podaje następujące argumenty:
Działanie, w przeciwieństwie do bierności, nawet jeśli skutkuje popełnianiem błędów, pozwala nam uczyć się i rozwijać. Przybliża nas do znalezienia rozwiązania, wzmacnia pewność siebie.
Możemy to zobaczyć na kolejnym przykładzie typowej rodziny, w której nastoletnie dzieci sprawiają wrażenie, że każdy obowiązek domowy jest niebotyczną torturą. Ponieważ stan ten utrzymuje się dłuższy czas, sfrustrowana mama zaczyna zadręczać się pytaniami „Dlaczego zawsze muszę wszystko robić sama?” i „Kiedy dzieci wreszcie zaczną pomagać w domu?”. Z kolei ojciec zły, że nie ma czasu na swoje pasje, wciąż zadaje sobie pytanie „Dlaczego nie mogę mieć chwili dla siebie?”. Rezultatem tego zadręczania się niewłaściwymi pytaniami była pogłębiająca się zła atmosfera i wzajemne pretensje. Błędne koło przerwał tata, właśnie po lekturze książki o QBQ. Kluczowe i pomocne okazały się pytania: „Co mogę zrobić, aby lepiej zorganizować nasze obowiązki domowe?” oraz „Jak mogę lepiej zorganizować swój czas, aby znaleźć chwilę dla siebie?”.

Prostota metody QBQ
Metoda QBQ jest bardzo prosta i nie wymaga skomplikowanych narzędzi. Kluczem do jej skuteczności jest pamiętanie, by w odpowiednich momentach zadawać sobie właściwe pytania. To zmienia sposób myślenia z negatywnego na konstruktywny i prowadzi do lepszych rezultatów.
Wprowadzenie QBQ do życia rodzinnego może wydawać się niewielką zmianą, ale przynosi znaczące korzyści. To prosta, ale potężna metoda, która pomaga w codziennych wyzwaniach i poprawia jakość życia. Wystarczy pamiętać, by w odpowiednim momencie zadać sobie odpowiednie pytania. To mało, a zarazem dużo, a można to osiągnąć przez systematyczne, wytrwałe praktykowanie QBQ.
Miller proponuje swoją wersję znanego motta życiowego: „Boże, użycz mi pogody ducha, abym akceptował ludzi, których nie mogę zmienić, odwagi, bym zmienił tego jednego, którego zmienić mogę i żebym wiedział, że to ja”.

---

Przykłady pożytecznych pytań trafiających w sedno

Co mogę zrobić, by poprawić zaistniałą sytuację?
Jak mogę być lepszym słuchaczem?
Jak mogę przestać się martwić tym, na co nie mam wpływu?
W jaki sposób mogę wcielać w życie zasady, które głoszę?
Jak mogę we właściwy sposób wyznaczyć granice?
Co mogę zrobić, by się rozwijać?
Jak mogę być lepszym modelem zachowania dla swoich dzieci?
Jak mogę pomóc mężowi/żonie być lepszym człowiekiem?

---

QBQ! Pytania trafiające w sedno. Osobista odpowiedzialność w pracy i w życiu prywatnym,
John G. Miller,
Onepress

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki