Ogłoszenie przez Franciszka encykliki Laudato si’ w 2015 r. odbiło się w świecie szerokim echem i dało jasny sygnał, że Kościół widzi w kryzysie ekologicznym znak czasu, któremu należy wyjść naprzeciw. – Ten rozgłos pozwolił Kościołowi przypomnieć własne nauczanie. I właśnie to zadanie stara się wypełniać nasz Ruch, czyli pokazać, jak społeczną naukę Kościoła powinniśmy zamieniać w praktykę – podkreśla Piotr Abramczyk, prezes Światowego Ruchu Katolików na Rzecz Środowiska w Polsce (Laudato si Movement Polska).
Kiedy zapowiadano encyklikę Laudato si’, Filipiny nawiedził potężny tajfun Haiyan. W ciągu zaledwie dwóch godzin kataklizm pozbawił życia 10 tys. ludzi. Do tej tragedii przyczyniły się zmiany klimatu i dlatego właśnie na Filipinach ogłoszono powstanie Ruchu. Obecnie organizacja skupia ponad 14 tys. animatorów i animatorek ze 161 krajów. Są to osoby, które przeszły przez kurs animatorów Laudato si’ i otrzymały certyfikat. Do organizacji należy też blisko tysiąc różnego rodzaju wspólnot i stowarzyszeń katolickich oraz zakonów.
– Papieska encyklika zmobilizowała katolików na całym świecie do podjęcia bardziej zorganizowanych działań na rzecz ochrony stworzenia. Jesteśmy obecni na wszystkich kontynentach, poza Antarktydą. Cały czas dołączają do nas kolejne osoby i organizacje, także w Polsce – dodaje Piotr Abramczyk.
Nie możemy pozostawać obojętni
Degradacja środowiska i zmiany klimatyczne uderzają najbardziej w ludzi ubogich, zwłaszcza mieszkańców Globalnego Południa. Skazują ich na głód, niepewność jutra, przymusowe migracje, utratę zdrowia, a nawet życia. Wiele części świata, gdzie dotąd ludzie mogli utrzymywać się z uprawy roli i hodowli zwierząt, zamieniło się w pustynię albo jest zalewanych przez powodzie.
– Często w rozmowie z katolikami na temat ekologii słyszę: najważniejszy jest Pan Bóg i człowiek – mówi Magdalena Rzym, animatorka Laudato si’. – Takie stanowisko jest niezrozumiałe. Nasza relacja do Boga wyraża się w uczynkach, w tym, jak traktujemy drugiego człowieka, ale też świat, który On nam przekazał. Nie da się zaprzeczyć, że stan, w jakim znalazła się nasza planeta, powoduje ogromne cierpienie milionów ludzi. Papież napisał w encyklice Laudato si’, że jęki siostry Ziemi łączą się z jękami porzuconych świata. Nie możemy pozostawać obojętni i cieszyć się własnym komfortem, kiedy zmiany klimatyczne rujnują życie innym ludziom, niszczone są całe ekosystemy i masowo wymierają kolejne gatunki zwierząt i roślin.
Papież Franciszek wzywa do podjęcia wspólnych działań, aby zatrzymać postępującą katastrofę. Wzywa do „ekologicznego nawrócenia”. Pojęcie to wprowadził Jan Paweł II, który przypominał, że zaangażowanie człowieka wierzącego na rzecz środowiska wypływa wprost z jego wiary w Boga Stwórcę. Niszczenie środowiska jest grzechem przeciw Stworzycielowi, wykroczeniem przeciw porządkowi natury, którego On jest Autorem. Nadużyciem jest usprawiedliwianie destrukcyjnej działalności biblijnym nakazem, aby czynić sobie ziemię poddaną. Jan Paweł II uważał, że taki sposób myślenia jest konsekwencją grzechu pierworodnego, a obecny stan naszej planety wskazuje na to, że „ludzkość zawiodła Boże oczekiwanie”. W encyklice Redemptor hominis napisał: „Stwórca chciał, aby człowiek obcował z przyrodą jako jej rozumny i szlachetny pan i stróż, a nie jako bezwzględny eksploatator”.
Przykazanie od Boga
Zachętę do troski o środowisko znajdujemy w całej tradycji Kościoła, zwłaszcza w Biblii, o czym przypomina duchowy opiekun Ruchu, ojciec Josh Kureethadam SDB z watykańskiej Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka, zaangażowany w promowanie ekologii integralnej. Dlaczego chrześcijanie powinni troszczyć się o stworzenie? Całe stworzenie powstało z nieskończonej miłości Boga. Należy do Niego i w Jego oczach jest bardzo dobre (Rdz 1, 31). Stworzenie jest pierwszą Księgą Dzieła Bożego, pierwszym objawieniem Boga, o czym mówi Biblia i ojcowie Kościoła. Stworzenie jest domem Boga, Duch Święty jest obecny w całym wszechświecie, zamieszkuje go, a Jezus potwierdza to słowami: „Ja jestem z wami aż do skończenia świata” (Mt 28, 20). Przykazanie, by strzec i doglądać ziemię, jest pierwszym przykazaniem danym ludziom przez Boga (Rdz 2, 15). Nie jesteśmy właścicielami ziemi, lecz jej zarządcami. Zadaniem chrześcijan jest chronić i promować życie, gdyż Bóg jest jego dawcą. Troska o nasz wspólny dom jest odpowiedzialnością za życie ludzi i innych stworzeń. Mamy troszczyć się o Boga obecnego w ubogich. „Byłem głodny, spragniony, nagi…” (Mt 25, 31–46) odnosi się też do tych, którzy doświadczają cierpienia z powodu zmiany klimatu i zniszczenia środowiska. Całe stworzenie ma swoje ostateczne przeznaczenie, by zjednoczyć się w Chrystusie (Kol 1, 15–16). To On jest ostatecznym celem wszystkiego, co istnieje.
Nadzieja nas nie opuszcza
– Ekologiczne nawrócenie realizujemy w naszym Ruchu w trzech wymiarach – wyjaśnia Piotr Abramczyk. – Zaczynamy od wewnętrznego nawrócenia, które wychodzi od żywej Ewangelii i jest konsekwencją spotkania z Jezusem w relacji z otaczającym nas światem. Ma ono wymiar duchowy, z którego wypływa wszystko inne. Kolejnym wymiarem jest wybór stylu życia, czyli moje wybory konsumpcyjne, dotyczące transportu czy spędzania czasu. Chodzi nie tylko o zmianę osobistego stylu życia dążącego do umiarkowania, ale także wspólnotowego, np. rodziny, parafii, miejsca pracy. Trzeci wymiar to działania wysokiego szczebla, tzw. prorocze rzecznictwo. Wszyscy wiemy, że aby odwrócić globalny trend, nie wystarczy, że każdy z nas stanie się lepszy, ale potrzebne są także zmiany systemowe, zaangażowanie na rzecz wprowadzania konkretnych projektów, polityk, prawa. Włączamy się w działania Kościoła mające na celu obronę ubogich i środowiska, które są podejmowane w różnych częściach świata.
Członkowie Ruchu podkreślają, że są ludźmi nadziei, która jest większa i silniejsza od katastroficznego tonu wiadomości docierających ze świata. – Ona nas nie opuszcza, bo nie opuszcza nas Pan Bóg. Wierzymy, że prowadzi nas Duch Święty i że nas nie zostawi, choćby czasy były najtrudniejsze, gdyż to właśnie wtedy chrześcijaństwo objawia swoją moc. Możemy dawać świadectwo, które przywraca godność życia ludzkiego, daje światło i pozwala patrzeć z jakimś nadprzyrodzonym optymizmem – mówi Piotr Abramczyk. – Nasza nadzieja nie opiera się wyłącznie na wierze w ludzki potencjał, którym Pan Bóg obdarzył człowieka. Jest coś więcej: wiara że Bóg zawsze będzie z nami, On będzie inspirował i otwierał drzwi.
– Nadziei dodaje mi papież Franciszek, kiedy pisze, że zmartwychwstały Chrystus „żyje w głębi każdej istoty, otaczając ją swoją miłością i przenikając ją swoim światłem” – dodaje Magdalena Rzym. – Czas Zmartwychwstania szczególnie mocno pokazuje sens Nadziei. Bóg jest Panem życia i ostatnie słowo historii będzie należeć do Niego, a w obecnych zmaganiach nie zostawia nas samymi i jak pisze papież: „Jego miłość zawsze prowadzi nas do znalezienia nowych dróg”.

Zostań animatorem
Dołączyć do Ruchu może każdy, wystarczy wejść na stronę www.katolicydlasrodowiska.pl. Ruch zaprasza też do bezpłatnego kursu animatorów Laudato si’. To cykl sześciu spotkań online dotyczących chrześcijańskiej ekologii. Najbliższy polski kurs zaczyna się 8 kwietnia. Konieczna jest rejestracja online katolicydlasrodowiska.pl/kurs-lsa-wiosna-2024