Każdy musi czuć się onieśmielonym, mając odnieść się do wskazań Ewangelii, które są nam przypominane tym razem. Punkt dojścia Jezusowego przeformułowywania Prawa wydaje się zupełnie nie na naszą miarę. Każdy, kto się gniewa, kto pożądliwie patrzy na niewiastę, kto przysięga, jest właściwie godzien podobnego potraktowania jak zabójca, cudzołożnik i krzywoprzysięzca. Dlaczego poprzeczka została zawieszona tak niebotycznie wysoko?
Może najważniejsze są dwa powody. Po pierwsze, ma to pomóc nam zrozumieć, że chodzi o opis ideału zrealizowanego przez samego Jezusa. Otrzymujemy więc kodeks moralny przedwiecznego Syna Bożego, opis Jego – a nie naszej – doskonałości. Nie dziwmy się więc, że nas onieśmiela. Po drugie, świadomość tego, że ideał naszego życia jest na Bożą, a nie na naszą miarę, może paradoksalnie pomóc nam odnaleźć właściwą postawę wobec naszych starań o lepsze życie. Możemy bowiem w ten sposób zrozumieć, że nasza sprawiedliwość nie jest i nie ma być tak naprawdę wyłącznie i przede wszystkim naszą sprawiedliwością. Nikogo na taką – na miarę Syna Bożego – sprawiedliwość nie stać. Nie jesteśmy jej w stanie wygenerować własnymi siłami ani w sobie, ani wśród nas. Możemy ją wyłącznie przyjąć jako dar.
W związku z tym – tak dociśnięci do muru, by tak powiedzieć – mamy szansę wreszcie uznać, że naprawdę to Bóg pierwszy nas umiłował, Jego inicjatywa w tym, co dobre w naszym życiu, jest pierwsza, a wszelkie nasze starania są odpowiedzią na Jego miłość.
Wprawdzie w kółko to jako chrześcijanie powtarzamy, ale być może to jest najtrudniejsza prawda do „wdrożenia”. Ciągle zsuwamy się przecież w przekonanie, że musimy sobie zasłużyć na Bożą miłość, że najpierw sobie sami na naszej drodze w naszych sprawach poradzimy, a potem – jak po nagrodę albo medal za zasługi – przyjdziemy do Boga.
Oczywiście, Pan Bóg chce naszych decyzji, zaangażowania, wysiłku w walce o dobro, ale mają być one zawsze podejmowane z nieopuszczającym nas nawet na chwilę przekonaniem o tym, że tylko On sam jest i może być źródłem dobra. A wszelka doskonałość jest i może być wyłącznie Jego darem.