Polska Misja Medyczna od 2018 r. wspiera obozy dla uchodźców na Bliskim Wschodzie. W ostatnich latach była tam Pani wielokrotnie. Kim są ludzie, którzy w nich przebywają?
– Spotykam wielu uchodźców m.in. z Syrii i Iraku. Jednak są historie, które zapadają w pamięć bardziej niż inne. Rodzinę Asii spotkałam w czasie jednej ze standardowych wizyt w obozie, podczas której ewaluowałam działanie projektów Polskiej Misji Medycznej (PMM). Asia ma 13 lat i od 3 lat mieszka ze swoją rodziną w obozie dla przesiedleńców wewnętrznych Baharka w Irackim Kurdystanie. Do 2014 r. mieszkali w mieście Sindżar, ale kiedy w wyniku nalotów prowadzonych przez tzw. Państwo Islamskie (ISIS) zginęli ich sąsiedzi, zdecydowali się na ucieczkę. Wyruszyli pieszo w stronę granicy syryjskiej, skąd przeszli do Turcji, gdzie mieszkali przez ponad 4 lata. Rodzina, decyzją taty, postanowiła wrócić do Iraku. W tym czasie mama Asii zauważyła plamy na skórze córki. Dermatolog stwierdził, że zmiany na skórze są spowodowane stresem, który dziewczynka przeżyła, będąc świadkiem ataków ISIS w pobliżu jej domu. Jeszcze w Turcji rozpoczęto leczenie, ale po przeprowadzce do Irbilu niemożliwe było kontynuowanie terapii ze względu na brak pieniędzy. Obecnie Asia jest uczennicą szóstej klasy szkoły podstawowej i nadal zmaga się z chorobą, która rozprzestrzenia się po jej ciele, powodując dyskomfort i utratę włosów. Historia dziewczynki bardzo mną wstrząsnęła. Mimo że generalnie nie wspieramy leczenia indywidualnych osób jako stowarzyszenie, postanowiliśmy pomóc Asii. Terapia laserowa, która pozwoli jej wrócić do zdrowia, została sfinansowana z wewnętrznych zasobów naszej organizacji. Zbiórkę na leczenie dziewczynki można wesprzeć na facebookowym profilu PMM.

Pełna treść artykułu w Przewodniku Katolickim 26/2022, na stronie dostępna od 03.08.2022