Jesteśmy silnie związani z rodziną i nie zmienia się to znacząco w ostatnich latach – wskazuje ubiegłoroczny raport z badań CBOS. 95 proc. badanych zadeklarowało, że utrzymuje bliskie relacje co najmniej z jednym członkiem rodziny, a przeciętnie – z około siedmioma. Spotykamy się najczęściej z okazji świąt kościelnych oraz na uroczystościach rodzinnych; najwięcej przyjacielskich kontaktów w ramach rodziny mają mieszkańcy wsi i największych miast (półmilionowych i większych) i osoby praktykujące religijnie, a najmniej znajdujący się w złej sytuacji materialnej, niezaangażowani religijne i mieszkający w dużych miastach. To statystki. Ale ważniejsze niż liczby jest pytanie o jakość naszych relacji.
Rarytas spotkania
„Budujmy więzi” to hasło X Tygodnia Wychowania obchodzonego w dniach 13–20 września. Inicjatywa Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski i Rady Szkół Katolickich adresowana jest do nauczycieli, wychowawców, katechetów, rodziców oraz wszystkich, dla których ważny jest rozwój dzieci i młodzieży. Co roku we wrześniu na tę okoliczność przygotowywane są pomoce katechetyczne dostępne na stronie tydzienwychowania.pl. Tegoroczny temat zwracający uwagę na potrzebę i wartość budowania relacji – małżeńskich, rodzinnych, społecznych – to swoisty znak czasu. „W epoce, której wyrazem wzajemnych relacji są często jedynie kontakty poprzez media elektroniczne, w sercach wielu osób odżyło pragnienie rozmowy i prawdziwego spotkania z drugim człowiekiem. Nie powinniśmy go w sobie zagłuszać” – kontynuują biskupi w swoim liście. Dodatkowo doświadczenie izolacji stało się punktem granicznym dla wielu z nas; niedoceniana wcześniej codzienność spotkań i rozmów twarzą w twarz okazała się nagle bezcennym rarytasem.
Nie tylko uczucia
„Warto zwrócić uwagę na sposób, w jaki powinno wyrażać się to, że jesteśmy z kimś w relacji. Często przeakcentowuje się tu aspekt uczuciowy – mówiąc, że do niektórych osób czuje się sympatię, a do innych bardzo trudno się zbliżyć” – zauważa w konferencji dla rodziców, duszpasterzy i wychowawców ks. Marek Studenski, konsultor Komisji ds. Wychowania Katolickiego KEP, pod którego kierownictwem powstają materiały na Tydzień Wychowania. I nie chodzi tu o pomniejszanie roli uczuć czy bagatelizowanie ich – ale w gruncie rzeczy to nie one świadczą o głębokości i trwałości naszych relacji. Bo miłość to decyzja i akt woli – co również podkreślają autorzy materiałów.
Cztery kierunki
Relacja to dialog, wymiana, wzajemność, wyjście, W czyją stronę? W encyklice Laudato si’ papież Franciszek pisze, że ludzka egzystencja opiera się na trzech podstawowych relacjach ściśle ze sobą związanych: na relacji z Bogiem, z innymi ludźmi i z ziemią (66), a w innym miejscu zauważa: „Zaniechanie wysiłków na rzecz pielęgnowania i zachowania właściwej relacji z bliźnim, wobec którego mam obowiązek opieki i ochrony, niszczy wewnętrzną relację z samym sobą, z Bogiem, z innymi i z ziemią. Kiedy wszystkie te relacje ulegają zaniedbaniu, kiedy na ziemi nie ma już sprawiedliwości, to – jak mówi Biblia – zagrożone jest całe życie (70). Relacje z Bogiem, z drugim człowiekiem, ze sobą samym i ziemią, czyli całym stworzeniem to cztery kierunki, w jakich poruszamy się od „ja” do „my”. Osłabia je i niszczy egoizm, a swoisty „plan naprawczy” to odpowiedzialność, czyli świadomość zobowiązania podjętego wobec drugiego.