Logo Przewdonik Katolicki

Home office dla każdego?

Agnieszka Pioch-Sławomirska

Biurko z komputerem albo laptop na kuchennym stole, komunikatory, wideokonferencje i przeciążone łącza internetowe. Pandemia przedefiniowała sposób pracy wielu z nas. Czy pokochamy home office?

Większość Polaków nie pracowała dotąd zdalnie – według danych Eurostatu za rok 2018 było to niecałe 5 proc. Dla porównania: w Holandii to 14 proc., a w Finlandii nieco ponad 13 – choć coraz więcej pracodawców oferuje taką formę zatrudnienia. Jednak sytuacja, w jakiej znaleźliśmy się obecnie, to nieco inna rzeczywistość i spore wyzwanie dla firm oraz pracowników.
 
W świetle prawa
Od 8 marca br. obowiązuje ustawa z dnia 2 marca o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. W myśl tej ustawy pracodawca może polecić pracownikowi wykonywanie przez czas oznaczony pracy określonej w umowie o pracę poza miejscem jej stałego wykonywania (praca zdalna) – i dotyczy to zarówno pracowników przechodzących kwarantannę, jak i zdrowych, w ramach profilaktyki. Ustawa nie wskazuje formy polecenia pracy zdalnej, jednak w interesie tak pracownika, jak i pracodawcy jest pisemne potwierdzenie polecenia pracy zdalnej: oficjalne pismo, służbowy e-mail. Nie określa też maksymalnego okresu wykonywania pracy zdalnej, decyzja w tym zakresie należy do pracodawcy – może to być czas oznaczony, jednak uzasadniony przeciwdziałaniem COVID-19. Jednocześnie art. 3 ustawy utraci moc po upływie 180 dni od dnia wejścia w życie ustawy, zatem czas, na jaki pracodawca może polecić pracownikowi wykonywanie pracy zdalnej, nie może wykraczać poza ten okres. Przepisy ustawy nie odwołują się do warunków mieszkaniowych lub rodzinnych pracownika przy polecaniu pracy zdalnej.
 
Zdalnie tak, ale nie wyłącznie
Czy jesteśmy skłonni do podejmowania takiej formy pracy? Według badań Pracuj.pl z ubiegłego roku 82 proc. Polaków oceniało pracę zdalną pozytywnie, jednak częściej jest ona postrzegana jako benefit i urozmaicenie obowiązków, a nie wyłączna forma. 59 proc. respondentów preferowało model mieszany – głównie w biurze, z możliwością wyboru innego miejsca w razie potrzeby, a tylko 33 proc. uważało, że idealne miejsce zatrudnienia oferuje pracę całkowicie zdalną. 79 proc. badanych była bardziej skłonna starać się o zatrudnienie w firmie, która oferuje ten model pracy. Z kolei również ubiegłoroczne badanie firmy Owl Labs (w którym wzięło udział ponad tysiąc pracowników w wieku 22–65 lat, a ponad 60 proc. z nich pracowało zdalnie przynajmniej częściowo) pokazało, że osoby pracujące zdalnie mają wyższy poziom odczuwania szczęścia niż te, które pracują tylko w biurze, oraz są mocniej związane z firmą, przy czym najczęściej zajmowane stanowiska przez osoby pracujące zdalnie to właściciel firmy lub menadżer wysokiego szczebla (55 proc.) oraz wiceprezes (46 proc.). Wyższy poziom zadowolenia pracownika przekładał się też na jego zaangażowanie – 43 proc. wskazywało, że pracuje więcej niż 40 godzin tygodniowo i jest z tego zadowolona. Jednak sytuacja, w której praca zdalna staje się koniecznością, a nie wyborem lub  dodatkową korzyścią, wymusza rozwiązania, na które nie wszyscy są przygotowani.
 
Komfortowo, czyli jak?
Organizacja pracy w domu wymaga wysiłku, a konkretne „pomysły” na nią zależą od rodzaju wykonywanej pracy, warunków mieszkaniowych, sytuacji rodzinnej, indywidualnych predyspozycji i upodobań. Jest jednak kilka podstawowych zasad. Po pierwsze, plan dnia, czyli zadbanie o to, by dzień nie zaczął się... w południe, podczas gdy w biurze rozpoczyna się o ósmej (i jakoś zawsze udaje się na tę godzinę do pracy dotrzeć), a także by miał odpowiedni rytm, uwzględniający przerwy na odpoczynek. Po drugie, miejsce. Oczywiście najlepiej gdyby domowe biuro oznaczało wydzieloną przestrzeń w pokoju czy biurko z komputerem, jednak w praktyce dla wielu osób, dla których home office nie było dotąd codziennością, a które zostały postawione przed koniecznością pracy w domu w związku z bieżącą sytuacją, a do tego muszą łączyć pracę w domu z opieką nad dziećmi i ich edukacją, może być to trudne. Po trzecie, ubiór. Warto także poprzez strój odróżnić tryb pracy od trybu wypoczynku, choć niektórym świetnie pracuje się w piżamie czy dresie. Wiele jednak zależy od rodzaju wykonywanej pracy, zajmowanego stanowiska i relacji panujących w firmie. Wideokonferencja kadry kierowniczej raczej nie odbywa się w dresach, ale robocze spotkanie niewielkiego zespołu, który jest w bliskich relacjach, pozwala na większą swobodę.
 
Zdolni do pracy zdalnej?
Największe zalety pracy zdalnej wskazywane przez badanych to elastyczność, brak konieczności tracenia czasu na dojazdy, możliwość łączenia z obowiązkami domowymi (zwłaszcza dla kobiet). Tego typu praca wymaga jednak dużej samodyscypliny i umiejętności niepoddawania się rozproszeniom. Istotne jest też zacieranie się granic między życiem prywatnym a zawodowym, które przeszkadza niektórym pracującym w ten sposób osobom. Gotowość do pracy zdalnej, jaką mieli Polacy przed pandemią, to ważna wskazówka dla pracodawców, warto jednak pamiętać, że odsetek osób chcących pracować wyłącznie w ten sposób jest niewielki, a w obecnej sytuacji wiele firm czeka prawdopodobnie kilka tygodni takiego funkcjonowania. Jak wypadnie ten sprawdzian dla pracodawców i pracowników? Czas pokaże, jednak na pewno koronawirus zaznaczy swój wpływ także na modele organizacji firm.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki