Mt 1, 18–24
Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.
Tylko dwaj ewangeliści, Mateusz i Łukasz, opowiadają nam o wydarzeniach związanych z dzieciństwem Jezusa – o tym, co się działo przed narodzeniem Zbawiciela, o samym narodzeniu, a także o pierwszych latach życia małego Jezusa. Jest to nawiązanie do starotestamentalnych opowiadań o dzieciństwie wielkich postaci z dziejów Izraela, jak Mojżesz czy Samuel.
Anioł (hebr. mal’ach, gr. aggelos) bardzo często pojawia się w Biblii jako pośrednik między Bogiem a ludźmi. Na kartach Pisma Świętego widzimy bardzo mocne przekonanie, że człowiek nie może stanąć bezpośrednio wobec Boga i przeżyć (choć znajdujemy teksty o spotkaniu Boga z Mojżeszem twarzą w twarz Wj 33, 11). Kiedy Biblia mówi o aniele, a zwłaszcza Aniele Pańskim, wskazuje na bezpośrednie działanie samego Boga. W dzisiejszym więc opowiadaniu to sam Bóg interweniuje, by wyjaśnić Józefowi, jak się mają sprawy z ciążą jego małżonki. O snach Biblia mówi niewiele. Warto zauważyć, że kiedy Bóg czy anioł przekazują jakiemuś człowiekowi wiadomość podczas snu, przesłanie jest zawsze jasne i precyzyjne, nie pozostawia miejsca na domysły i interpretacje. Widać to wyraźnie właśnie w przypadku trzech snów św. Józefa (Mt 1, 20–23; Mt 2, 13; Mt 2, 19–20).
Hebrajskie imię Jeszua jest skróconą formą imienia Jehoszua, co znaczy „JHWH zbawia”. Skrócona forma pojawiła się w literaturze hebrajskiej po powrocie Żydów z niewoli babilońskiej w VI w. przed Chr. Do nas to imię dotarło za pośrednictwem greki, która zapisała je jako Iesous. W Starym Testamencie imię to nosił Jozue syn Nuna, następca Mojżesza. To on wprowadził lud wybrany do Ziemi Obiecanej. Nowy Jezus – ten z Nazaretu – wprowadzi Nowy Lud do prawdziwej Ziemi Obiecanej, czyli królestwa niebieskiego.
W swojej Ewangelii Mateusz wielokrotnie podkreśla, że całe życie Jezusa było wypełnieniem proroctw i zapowiedzi Starego Testamentu. W pierwszych dwóch rozdziałach Mateuszowej Ewangelii znajdziemy aż pięciokrotnie stwierdzenie o wypełnieniu się w Jezusie „słowa Pana wypowiedzianego przez proroka”.