Ktoś z tłumu rzekł do Jezusa: «Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem». Lecz On mu odpowiedział: «Człowieku, któż Mnie ustanowił nad wami sędzią albo rozjemcą?». Powiedział też do nich: «Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś ma wszystkiego w nadmiarze, to życie jego nie zależy od jego mienia». I opowiedział im przypowieść: «Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał w sobie: „Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów”. I rzekł: „Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe moje zboże i dobra. I powiem sobie: Masz wielkie dobra, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj!”. Lecz Bóg rzekł do niego: „Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, co przygotowałeś?”. Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty u Boga».
Na początku rozdziału 12. Ewangelii Łukaszowej Jezus zwraca się do swoich uczniów w obecności wielotysięcznych tłumów. Nie zapowiada jednak powodzenia czy popularności, ale raczej przeciwności i niechęć. Uczniowie będą musieli doświadczyć tego samego, czego doświadczy ich Nauczyciel (Łk 12, 1–12). Dzisiejszy fragment Ewangelii to pierwsza z trzech wypowiedzi Jezusa dotyczących kwestii związanych z bogactwem i dobrami materialnymi. Chciwość jest przeszkodą w wiarygodnym głoszeniu Dobrej Nowiny. Chodzi zarówno o chciwość materialną, jak i duchową – pragnienie uznania, szacunku, autorytetu, gromadzenia skarbów dla siebie. Późne pisma Nowego Testamentu oraz dzieła Ojców Apostolskich, czyli pisarzy chrześcijańskich tworzących na przełomie I i II wieku świadczą, że w kolejnych pokoleniach chrześcijan jednym z głównych kryteriów rozpoznania, czy wędrowni kaznodzieje byli prawdziwymi czy fałszywymi nauczycielami, było to, czy byli chciwi (np. 1 Tm 6, 10.17; 2 P 2, 3; Jud 16).
Reguły prawne dotyczące dziedziczenia i spadków znajdziemy już w Prawie Mojżeszowym. Opowiadanie z Księgi Liczb (27, 1–11) jest uzasadnieniem dla dziedziczenia przez kobiety, a jednocześnie ustanawia linię dziedziczenia spadku: najpierw synowie, później córki, bracia, wujowie, a gdyby nie było nikogo z nich, spadek na przypaść najbliższemu krewniakowi. Z kolei Księga Powtórzonego Prawa (21, 17) mówi, że pierworodnemu synowi miała przypaść podwójna część należnego mu spadku. W praktyce wyglądało to tak, że jeśli było dwóch braci, to starszy z nich otrzymywał dwie trzecie dziedzictwa. Jeśli było trzech braci, to pierworodny dostawał połowę spadku, a pozostali po ćwierci itd.
W odpowiedzi Jezusa znajdujemy echo wydarzenia opisanego w Księdze Wyjścia, gdy Mojżesz usiłować rozdzielić kłócących się Hebrajczyków. Jeden z nich odezwał się do niego: „Któż cię ustanowił naszym przełożonym i rozjemcą?” (Wj 2, 14).
W Ewangelii Łukaszowej wielokrotnie znajdziemy wypowiedzi Jezusa dotyczące relacji Jego uczniów do dóbr materialnych: „Nie samym chlebem żyje człowiek” (Łk 4, 4); „Bo cóż za korzyść ma człowiek, jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę poniesie?” (Łk 9, 25); „Nie troszczcie się zbytnio o życie, co macie jeść, ani o ciało, czym macie się przyodziać. Życie bowiem więcej znaczy niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie” (Łk 12, 22–23). Dla ucznia Jezusa najważniejsze jest, by być „bogatym u Boga” (Łk 12, 21), czyli żyć miłością do Boga i bliźniego (Łk 10, 27).