Logo Przewdonik Katolicki

Prawda z Irlandii

Tomasz Królak
FOT. MAGDALENA KSIĄŻEK. Tomasz Królak wiceprezes KAI.

Jaka jest religijność polskich imigrantów w Irlandii? – na to pytanie spróbuje odpowiedzieć pallotyński Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego.

To bardzo ważny projekt, który może powiedzieć coś istotnego nie tylko o naszych rodakach w Irlandii, ale wręcz o kondycji Kościoła w Polsce, skuteczności jego misji duszpasterskiej i naszej, tutejszej religijności. Dlaczego? Bo sposób, w jaki nasi rodacy po wyjeździe za granicę wyznają swoją wiarę jest „papierkiem lakmusowym” wiary Polaków w ogóle. Tak twierdzi bp Wiesław Lechowicz, delegat KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej. I mnie to spostrzeżenie przekonuje.
Jak zatem zachowujemy się po wyjeździe do Irlandii, Francji, Norwegii czy innych krajów na Zachodzie pod względem praktyk religijnych? Trudno odpowiedzieć na to pytanie jednoznacznie, ale sugestie pracujących tam duszpasterzy optymizmem nie napawają.
Konkretnych danych liczbowych nie ma, ale wyniki badań przeprowadzanych wśród około 170 tys. polskich emigrantów w Irlandii będą niewątpliwie lustrem, w którym „przejrzy się” duszpasterstwo prowadzone w kraju. Zapewne potwierdzą się niewesołe obserwacje polonijnych duszpasterzy z różnych zresztą krajów, że wystarczą niewielkie stosunkowo niedogodności (odległość od świątyni), by usprawiedliwić sobie absencję na niedzielnej Mszy. Co wiodłoby do wniosku, że ta nasza wyniesiona z Ojczyzny religijność była jednak słaba, rytualna, obyczajowa. Powtarzam: konkretnych badań nie ma, więc za wcześnie na generalizujące wnioski, niemniej intuicje duszpasterzy już dziś rysują taki właśnie obraz polskiej religijności na emigracji. Zresztą, jeszcze przed przystąpieniem do badań, ich autorzy podzielili się trzeźwym i dość sceptycznie brzmiącym założeniem: „Zakładamy, że wraz z wydłużającym się pobytem na emigracji polscy imigranci stają się coraz mniej religijni z racji ulegania tendencjom sekularyzacyjnym, które w mocny sposób dotknęły w ostatnich dekadach społeczność Irlandii”.
Oczywiście trudno będzie odpowiedzieć precyzyjnie na pytanie o to, ilu Polaków w Irlandii praktykuje, podobnie jak nie da się tego zbadać w odniesieniu do rodaków w Niemczech, Francji czy Hiszpanii. Po prostu część z nich „aklimatyzuje” się w parafiach lokalnego języka i nie ma styczności z polskimi kościołami. Ale być może opracowana metodologia obejmie badaniami także i ich.
Ciekawe jest też pytanie o to, jaka jest reakcja Polaków na emigracji wobec faktu, że nauczanie Kościołów w niektórych krajach różni się od tego, co słyszeli w kraju, zwłaszcza w takich kwestiach jak prokreacja, seksualność, ale też praktyka spowiedzi. Czy – mówiąc krótko – trzymamy się dotychczasowych kanonów nauczania Kościoła i zachowujemy te praktyki, czy też dostosowujemy się do bardziej relatywistycznych okoliczności kraju nowego pobytu? Odpowiedź na to pytanie powiedziałaby coś istotnego nie tylko o Kościele w naszym kraju, ale też uświadomiła, na ile realne są nadzieje na to, że polscy katolicy wywołają renesans chrześcijaństwa w Europie. 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki