Logo Przewdonik Katolicki

W obronie życia

Piotr Zaremba

Feministki są tak brutalne, a ich sojusznicy tak ostentacyjnie szukają politycznego paliwa, że raczej skompromitują obóz aborcyjny, niż ułatwią mu w przyszłości kontrrewolucję

Na finałowej gali festiwalu filmowego w Gdyni miał miejsce znamienny incydent. Jedna z pań, nagrodzona za montaż, nie ograniczyła się do konwencjonalnych podziękowań. Używając formułki „chcę  jeszcze coś powiedzieć”, przypomniała, że „każda kobieta ma prawo do swego ciała”. Wywołała entuzjazm. Patrzyłem zasmucony. Przecież mamy do czynienia z ludźmi kręcącymi filmy o skomplikowanych dylematach etycznych, czasem ze sporą porcją metafizyki.  Czy naprawdę ci – zakładam – wrażliwcy mogą wierzyć, że dyskusja toczy się o samym kobiecym ciele? Czy nowe życie jest tego ciała częścią, czy jednak odrębną wartością? Jestem ciekaw, jak wielu z artystów wydających okrzyki zadało sobie takie pytanie.
Raczej traktowali tę sytuację jako kolejną okazję do zademonstrowania niechęci wobec nielubianego rządu. Cała gala była naszpikowana takimi akcentami. Pośród zrywających się z miejsca zobaczyłem Andrzeja Seweryna uchodzącego za człowieka mądrego, pełnego zadumy nad ludzkim losem, co zostało właśnie spożytkowane jego ważną rolą w filmie Ostatnia rodzina. Seweryn wypowiada się ostatnio o rządzie z powściągliwością tak kontrastującą z histerią wielu jego kolegów. Złośliwi znaleźli tego powód – jako dyrektor Teatru Polskiego w Warszawie zabiega o przejęcie części odpowiedzialności za ten teatr (a co za tym idzie zwiększenie dotacji na niego) przez ministerstwo. Ta miękkość sprawy aborcji jednak nie obejmuje. Bezpieczny w tłumie, aktor i dyrektor pokazał prawdziwe emocje.
Ale to część większej całości. Za sprawą debaty o społecznym projekcie antyaborcyjnym wróciły niesłyszane od dawna frazesy ze sławnym kiedyś: „Mój brzuch moja sprawa”. Trudno sobie wyobrazić coś równie absurdalnego i okrutnego. Dyskusja rozsadziła ramy tego projektu: kilku granicznych przypadków, kiedy to aborcja jest dopuszczalna. Wróciły upiory traktowania ciąży jako stanu, który każda kobieta może w dowolnej chwili przerwać, bo to jej fundamentalne prawo. Z tego typu podejściem walczę i będę walczył. Tyle że pojawienie się tych wszystkich okrzyków może być potwierdzeniem tezy niektórych konserwatystów typu Jarosława Gowina, że żądanie całkowitego zakazu aborcji nie tylko stanowi polityczny kłopot dla obozu rządzącego, który nie stoi za jego zgłoszeniem, a jednak obrywa, ale też grozi efektem wahadła. Dotychczasowy konsensus, nigdy przez nikogo nie ratyfikowany i kilkakrotnie w przeszłości podważany, zmieni się w żywiołowy ruch w kierunku aborcji na życzenie jako jedyne, co może zadowolić kobiety.
Oczywiście możliwa jest także inna ewentualność. Feministki są tak brutalne, a ich sojusznicy tak ostentacyjnie szukają politycznego paliwa, że raczej skompromitują obóz aborcyjny, niż ułatwią mu w przyszłości kontrrewolucję. Co więcej, jeśli opierać się na fragmentarycznych obserwacjach internetu, ta debata poszła w kierunku roztrząsania prawa życia niepełnosprawnych. Jeszcze nigdy obrońcy życia nie wkładali tak wielkiego wysiłku, żeby podważyć rzekomą nieuchronność eugeniki. Zagrożenia z tej strony są zaś niewątpliwe i nie dotyczą tylko aborcji. Który efekt okaże się bardziej przemożny? Nie wiem, trzeba by dysponować precyzyjną znajomością społeczeństwa. Ci sami ludzie w ogromnej większości wypowiadają się w sondażach przeciw aborcji dzieci z zespołem Downa jak przeciw abstrakcyjnemu „zaostrzaniu”. Nie pomagają też ewidentne błędy obrońców życia – łącznie z największym: zapisaniem w projekcie karania kobiet.
Są tacy, którzy wierzą w jakieś globalne zakwestionowanie kierunku, w którym zmierza świat – wbrew opisanym na początku elitom. Wcale takiej ewentualności nie odrzucam, ale za mało na razie danych, aby to dekretować. Ja z punktu widzenia czystej polityki nie ukrywam swego sceptycyzmu wobec politycznych efektów tej inicjatywy. Ale jeśli ileś dzieci z zespołem Downa zostanie uratowanych w następstwie tego napięcia – możliwe, że było warto.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki