Logo Przewdonik Katolicki

Synodalne głosy

Małgorzata Szewczyk
Ojcowie synodalni podczas obrad / fot. PAP

Jakie tematy poruszali ojcowie synodalni podczas XIV Zgromadzenie Zwyczajne Synodu Biskupów? Jakie problemy ścierały się podczas obrad? Publikujemy wybrane wypowiedzi ojców synodalnych.

Kard. Gerhard Ludwig Müller, prefekt watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary
„Udzielanie Komunii św. osobom rozwiedzionym żyjącym w nowych związkach cywilnych jest możliwe w poszczególnych i wyjątkowych przypadkach. W niektórych, zgodnie z sumieniem, można udzielić takiego zezwolenia i w tym kierunku można dalej prowadzić debatę na ten temat. Musi ona być prowadzona z odpowiedzialnych teologicznie punktów widzenia”.


Abp Henryk Hoser, biskup warszawsko-praski
„Prowadzony bilans prac dotyczy właściwie dwóch synodów, gdyż obecny bazuje na dorobku debaty ubiegłorocznej. Synod zauważył podmiotowość rodziny. Dostrzegł, że rodzina ma być czynnym ewangelizatorem, a także źródłem głoszenia Ewangelii i słowem, i czynem. W związku z tym cały Kościół powinien skupić się wokół rodziny, wspierać ją, tej rodzinie towarzyszyć i ją leczyć. Kościół musi się też jednak tą rodziną cieszyć, żeby to był rzeczywisty Kościół domowy”.


Abp Fülöp Kocsis, Kościół katolicki obrządku bizantyjsko-węgierskiego
„To Szatan jest źródłem ataków na rodzinę, by się im przeciwstawić potrzebujemy walki duchowej. Synod powinien wyraźnie wskazać na duchowe rozwiązanie problemów, z jakimi boryka się rodzina. W wielu punktach Instrumentum laboris mówi o zmianie społecznej i nowych czasach, nazywając trudności podejmowane w trakcie synodalnych dyskusji wyzwaniami. Wydaje mi się, że tekstowi brakuje wyjaśnienia, które precyzyjnie dotyka początku, źródeł tych zmian. (…) Duża część z nich nie jest zgodna z planem Bożym, nie pochodzi od Niego. A jeśli tak, trzeba zapytać: skąd biorą się te zmiany? Skąd wynikają te trudności? Musimy jasno powiedzieć, że w naszym niezwykle zepsutym świecie rodzina i ludzie dobrej woli są celem ataku, okrutnego i ogromnego ataku. I ten atak pochodzi od diabła”.
 
Abp Paul-Andre Durocher, arcybiskup Gatineau (Kanada)
„Synod powinien zastanowić się nad możliwością dopuszczenia kobiet do święceń diakonatu. Mogłyby one w ten sposób szerzej uczestniczyć w życiu Kościoła. O ile to możliwe, odpowiednio przygotowane kobiety powinny zajmować wyższe stanowiska w strukturach Kościoła i posiadać możliwość podejmowania decyzji. Myślę, że powinniśmy zacząć poważnie patrzeć na możliwość wyświęcania kobiet diakonów. Diakonat w tradycji Kościoła bardziej wiąże się z posługą niż z kapłaństwem. Należy też rozważyć możliwość dopuszczenia świeckich do głoszenia niedzielnej homilii”.
 
Abp Światosław Szewczuk, arcybiskup większy kijowsko-halicki
„Całkowicie jednoznacznie mówimy, że ci, którzy żyją w stanie grzechu ciężkiego, czy to jako rozwiedzeni, i którzy powtórnie zawarli związek małżeński, czy z jakiegokolwiek innego powodu złamali przykazania Boże i nauczanie Kościoła, nie mogą przystępować do Komunii św. Gdy Kościół mówi, że ktoś jest w stanie grzechu ciężkiego i nie może być dopuszczony do Komunii św., to nikogo on nie dyskryminuje ani nie poniża, ale przeciwnie – tego rodzaju nauczanie Kościoła oznacza wielką ochronę i macierzyńską pomoc okazywaną tym ludziom. Zgodnie z nauką św. Pawła Apostoła Komunię św. możemy przyjąć zarówno w celu ratowania swej duszy, jak i na sąd lub potępienie. I w myśl nauczania apostołów i tradycji Kościoła, gdy ktoś przystępuje do Komunii w stanie grzechu ciężkiego, jeszcze bardziej pogarsza swą sytuację, popełnia bowiem nowy grzech, tym razem świętokradztwa”.
 
Ignacy Józef III Younan, syryjsko-katolicki patriarcha Antiochii
„Problem osób rozwiedzionych żyjących w drugich związkach cywilnych oraz homoseksualistów (…) w wielu częściach świata, także na Bliskim Wschodzie, nie odgrywa większej roli. Ponadto w tej sprawie powiedziano już wszystko i nie trzeba tego powtarzać. W regionie świata, w którym żyję, o wiele większym problemem jest rozerwanie rodziny na skutek konfliktów i migracji, ale to nie znalazło wystarczającego miejsca na forum obrad Synodu Biskupów poświęconego przecież małżeństwu i rodzinie we wszystkich aspektach”.
 
Abp Stanislav Zvolenský, metropolita bratysławski
„We wszystkich krajach, diecezjach i parafiach jest wiele rodzin, które żyją zgodnie z wymogami moralności. To one są normą, którą możemy wskazać innym. A kiedy się z nimi rozmawia, również z ich dziećmi, to zawsze dziękują Bogu i zapewniają, że to dzięki Jego łasce mogą żyć razem i przezwyciężać różne trudności i własne słabości. Są one świadectwem prymatu łaski w życiu człowieka. Bardzo dobrze zdają sobie sprawę z obecności, bliskości Boga w życiu rodziny. Należy je wspierać, bo są one przykładem dla innych”.
 
Kard. Christoph Schönborn, metropolita Wiednia
Podstawowym przesłaniem tego Synodu jest sam jego temat, to, że Kościół katolicki na całym świecie, liczący 1 mld 200 mln wiernych, przez dwa lata dyskutował o małżeństwie i rodzinie. Podejmował aspekty pozytywne, ale i trudne. To jest fakt godny odnotowania w naszych czasach. Centrum przesłania jest «wielkie TAK dla rodziny». To, że rodzina nie jest przeszłością, nie jest przeżytkiem, ale wciąż jest fundamentalnym wzorcem społeczeństwa. W tych trudnych czasach nic cię tak nie zabezpiecza, jak rodzina; także ta rodzina zraniona, poskładana, patchworkowa. Rodzina jest najpewniejszym środowiskiem pozwalającym nam bezpiecznie żyć w społeczeństwie
 
Kard. Giuseppe Versaldi, prefekt Kongregacji Edukacji Katolickiej
„Okres narzeczeństwa nie powinien być tylko czasem doświadczenia emocjonalnego, które słusznie przeżywają pary planujące małżeństwo, ale ma to być swego rodzaju katechumen. Na tej drodze Kościół jest przy nich nie po to, by nakładać im ciężary czy przyćmić ich piękne chwile zakochania, ale by pomóc im zrozumieć, czego rzeczywiście chcą. Jeśli nie pragną zbawczego spotkania z Chrystusem w Kościele, dlaczego mieliby przyjmować sakrament? Lepiej nie narzucać im tego ciężaru, jeśli jest dla to dla nich jedynie obciążenie, a nie pomoc. Chodzi o to, by przygotować się do sakramentu naprawdę z radością, a nie formalnie, jak dzieje się, gdy dopiero po tym, kiedy już wszystko wydaje się zrobione, dołącza się ryt małżeństwa, który ma przecież decydujące znaczenie, aby nowożeńcy mogli rzeczywiście wytrwać w swej miłości”.
 
Abp Heiner Koch, arcybiskup Berlina
„Oczekuję, że po zakończeniu trwającego obecnie Synodu Biskupów nt. rodziny Franciszek wypowie się w sprawie postępowania Kościoła wobec rozwiedzionych, żyjących w nowych związkach. W tej sprawie potrzebne jest zdanie wiążące. Słowo papieża w tej sprawie jest istotne, ponieważ Synod Biskupów pełni tylko funkcję doradczą.
Liczę na to, że dokument postsynodalny odpowie na pytanie: <<Czy to możliwe, aby człowiek, którego życie nieodwracalnie załamało się na przykład z powodu nieudanego małżeństwa, do końca swych dni nie mógł przystępować do Komunii św.>>, <<Na ile trzeba być bezbłędnym i świętym, aby zostać zaproszonym do Stołu Pańskiego?>>. Dla niektórych osób jest to pytanie podważające Kościół i miłosierdzie. Co pewien czas osoby, których dotyka ten problem, odchodzą wraz ze swoimi dziećmi od Kościoła, czując się przez niego odsunięte. W tej sprawie wielu wiernym chodzi o wiarę chrześcijańską, o Boga i Jego miłosierdzie, a przez odmawianie im dostępu do Eucharystii dla wielu problem Boga zaczyna być problematyczny”.
 
Abp Zbigniew Stankiewicz, arcybiskup Rygi
„Dobre jest to, że jednak dotychczasowe nauczanie Kościoła obowiązuje. Jest to owocem dialogu w trakcie synodu, bo jak to zwykle bywa w ciągu ostatnich dziesięcioleci, począwszy od Soboru Watykańskiego II, niektórzy ojcowie prą ostro do przodu, mówiąc, że świat się zmienił i Kościół też się musi zmienić, a my musimy się dostosować do sytuacji. <<Taka jest sytuacja – mówią. – Nie możemy już stawiać takich wymagań jak wcześniej. Trzeba zrozumieć człowieka i być względem niego miłosiernym>>. Na takie postulaty część ojców synodalnych, ze mną włącznie, odpowiadała, że miłosierdzie tak, ale nie kosztem prawdy i dotychczasowego nauczania Kościoła. I dlatego te dwa nurty jakoś ze sobą próbowały rozmawiać i się dogadać. Można powiedzieć, że został osiągnięty, w pewnym sensie, kompromis. Zostały stonowane postulaty pierwszej grupy, potwierdzono dotychczasowe nauczanie, ale wprowadzono kwestię forum wewnętrznego, autorytetu biskupa, który uwzględnia sytuację w swojej diecezji i sytuację konkretnych osób”.

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki