Logo Przewdonik Katolicki

Puste krzesło

Natalia Budzyńska
Spektakl / fot. PAP

Cały świat obchodzi Rok Tadeusza Kantora. Imprezy z okazji stulecia jego urodzin odbędą się m.in. w Brazylii, Japonii, Stanach Zjednoczonych i oczywiście w Polsce.

Reżyser, aktor, twórca happeningów, malarz, scenograf i teoretyk sztuki. Postać kontrowersyjna i pociągająca zarazem. Wokół Kantora i jego teatru Cricot 2 krąży legenda o twórcy bezkompromisowym i wymagającym od aktorów całkowitego poświęcenia. Związany z Krakowem tak mocno, że mówiąc Kantor, myślimy Kraków. Choć był malarzem i wykładowcą na krakowskiej ASP, przyczynił się do reaktywowania po wojnie Grupy Krakowskiej, założył Galerię Krzysztofory i współorganizował wystawy sztuki nowoczesnej, to jednak w pełni wypowiedział się w teatrze. Mawiał, że obrazy reżyseruje, a w sztukach zamiast farb używa aktorów i rekwizytów. Upominał się o pamięć. „Wszystko, co tworzyłem dotychczas, miało cechę wyznania. Wyznania stawały się coraz bardziej osobiste. Wyznania, aby ocalić przed zapomnieniem. Wyznania swoich nostalgii, tęsknoty za powrotem do lat dzieciństwa, aby ocalić ten szczęśliwy czas klasy szkolnej. Później, aby ocalić swój pokój dzieciństwa, swój rodzinny dom. Aby go utrwalić w wielką i duchową historię naszej kultury. A potem to ciągłe pragnienie czy marzenie i wołanie, by twórczość była wolna, podległa tylko mnie, moim słabościom, szaleństwom, chorobom, moim klęskom, mojej samotności...” – mówił.
 
Człowiek teatru
Tadeusz Kantor urodził się w 1915 r. w Wielopolu Skrzyńskim w Tarnowskiem. Studiował w krakowskiej ASP, z którą był związany także później jako wykładowca. Jego dorobek malarski jest oceniany różnie. Podkreślał wagę eksperymentu, asymilował to, co działo się aktualnie na świecie. Zafascynowany taszyzmem tworzył płótna, które urzekały wizualnie dzikością barw. Był autorem licznych kompozycji półprzestrzennych: asamblaży [trójwymiarowych kolaży – red.] i ambalaży [opakowań przedmiotów, fragmentów architektury, natury – red.]. Cykle malarskie z lat 70. i 80. miały ścisły związek z działalnością teatralną Kantora i tworzone były równolegle do spektakli. Bo Kantor był przede wszystkim człowiekiem teatru. Już podczas okupacji organizował w Krakowie podziemny teatr eksperymentalny. Swoją drogą ciekawe, czy spotkał się z młodszym o pięć lat Karolem Wojtyłą. Teatr Niezależny Kantora różnił się podejściem do sztuki teatralnej od Teatru Rapsodycznego Mieczysława Kotlarczyka, w którym występował Wojtyła. Teatr Kotlarczyka był teatrem słowa, teatr Kantora opierał się na przekazie plastycznym. Jego kontynuacją stał się Cricot 2 założony wspólnie z Marią Jaremą w 1956 r. Na pierwszą premierę Kantor wybrał Mątwę Stanisława Ignacego Witkiewicza, która ukazała teatr będący połączeniem dźwięku, gestu, obrazu i symbolu. Teatr inscenizatora, którego nie sposób oddzielić od dzieła, który w spektaklu odgrywa rolę wielkiego mistrza ceremonii, dyrygenta, demiurga powołującego do życia światy, upiory przeszłości, duchy zaludniające pamięć.
 
„Teatr śmierci”
Pierwsze spektakle Cricot 2 inspirowane były tekstami Wyspiańskiego i Witkacego. Światowe uznanie zdobyły późniejsze całkowicie autorskie przedstawienia tworzone pod wpływem prozy Brunona Schultza i wątków autobiograficznych: Umarła klasa (1975), Gdzie są niegdysiejsze śniegi? (1979), Wielopole, Wielopole (1980), Niech sczezną artyści (1985), Nigdy tu już nie powrócę (1988) oraz wystawiony dopiero po śmierci spektakl Dziś są moje urodziny. Początkowo Kantor czerpał inspiracje z konstruktywizmu i dadaizmu, malarstwa informel [sztuki bezkształtnej – red.] i surrealizmu. Poprzez kolejne wizje teatralne doszedł do autorskiej wizji teatru, który nazwał teatrem śmierci. W tym nurcie powstały wspomniane najsłynniejsze spektakle. Ich tematem jest śmierć, przemijanie, pamięć i zapisana w niej historia. Umarła klasa grana była ponad 500 razy w wielu krajach, a w 1976 r. „Newsweek” ogłosił ją najlepszym spektaklem teatralnym świata. To tu pojawił się najbardziej rozpoznawalny element kantorowej scenografii: stare szkolne ławki. Także manekiny, dotąd pojawiające się marginalnie, zaczęły odgrywać ważną rolę, jako obiekty usytuowane pomiędzy aktorem a przedmiotem. Bohaterami Umarłej klasy są staruszkowie, którzy po latach wracają do szkolnych ławek, niosąc na plecach raz tornistry, raz manekiny będące figurami dzieciństwa. Motyw niemożności powrotu do dzieciństwa okazał się tematem, który poruszał publiczność na całym świecie. W Wielopolu śmierć jest wszechobecna, a na obrazy z życia rodziny nakładają się wojenne wspomnienia i sceny Męki Pańskiej. Wspomnienia wojny, rodziny i przyjaciół obecne są także w ostatnim spektaklu Kantora, nad którym pracował przed śmiercią. Na premierze jego rolę odegrało puste krzesło.
 
Awangarda pamięci
Tadeusz Kantor stworzył nowatorską formę teatralną, złożoną z „klisz umarłej pamięci”, która zamiast fabuły oferowała zbiór oderwanych obrazów, przywołujących historyczne alegorie i metafory. Rzeczy wzniosłe rozmyślnie poniżał, uwalniając się tym samym od taniego sentymentalizmu. Jego teatr był teatrem pamięci. Chociaż był artystą awangardowym, jednak zawsze podkreślał, że bez pamięci o przeszłości nie istniejemy. Czy dzisiaj Kantor ma nam coś jeszcze do powiedzenia?
Z okazji Roku Kantora na całym świecie odbędą się wydarzenia związane z jego sztuką. W Tuluzie trwa interdyscyplinarny tydzień z twórczością Kantora. Kluczowym elementem są międzynarodowe sesje naukowe ubarwione pokazami filmów dokumentalnych, koncertami i wystawami fotografii ze spektakli. Także w kwietniu edynburski  Hidden Door Festival odbywa się pod hasłem „Dziedzictwo Kantora w Szkocji”. Wystawa poświęcona wczesnej twórczości Kantora zatytułowana „Pomiędzy Strukturami” zostanie pokazana najpierw w Edynburgu podczas letniego festiwalu, a później w Berlinie na Berlin Art Week. Także latem będzie otwarta wielka monograficzna wystawa Kantora w Sao Paulo, zatytułowana roboczo „Tadeusz Kantor. Maszyna do produkcji Realnego”. Chce pokazać osobę Kantora i jego twórczość w szerszej perspektywie, jako malarza, happenera, scenografa i teoretyka sztuki. Na ekspozycji znajdą się obrazy, rysunki, projekty, instalacje i obiekty, filmy dokumentalne, nagrania ze spektakli i bogata dokumentacja fotograficzna. Kantor jest świetnie znany w Japonii, a prace artystów, których wciąż inspiruje pokazane zostaną na wystawie w Kyoto zatytułowanej „Kantor i inni”. Rok Kantora w Polsce koncentruje się w Krakowie, w nowej siedzibie Cricoteki, Ośrodka Dokumentacji Sztuki Kantora. Od dwóch tygodni można oglądać nową odsłonę ekspozycji stałej poświęconej tak ważnej dla Kantora tematyce dzieciństwa i wspomnienia. 17 kwietnia otwarta została wspólna wystawa kilkunastu prac Tadeusza Kantora oraz jego żony Marii Stangret.
„W tym świecie zapomnianego dzieciństwa, daremnie przywoływanego wspomnienia, czystej imaginacji – tam, w miejscu najbiedniejszym możemy odnaleźć utracony mit Ewangelii, który jest dla mnie Czystą Poezją, i utracony stan wzruszenia – ludzki płacz” –
 powiedział Kantor w jednym z ostatnich wywiadów. Zmarł w 1990 r. w Krakowie.
 
 
 
 

Komentarze

Zostaw wiadomość

Komentarze - Facebook

Ta strona używa cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki